Obrazek pierwszy
Było to dwa, lub trzy, lata temu. Po raz pierwszy w życiu odwiedziłem Wilno i oczywiście, jak setki innych przede mną, oglądałem te cuda wszystkie z rozwartą gębą i cieszyłem się, jak prosię w deszcz. Piwo zimne, kobiety jakieś takie nie-słowiańskie i piękne, że aż w dołku ściska, a panowie paneuropejsko uprzejmi i wymyci. Pora była poźno-letnia, słoneczna, choć już spadło kilka liści. Švyturys raz poproszę i seria zdjęć. Švyturys dwa i kolejna ruina do obwąchania. Sielanka. Poczułem się, jak obywatel IV RP Obojga Narodów pod egidą niemieckich pieniędzy i amerykańskich samolotów. Oczyma duszy już widziałem nasze flagi powiewające nad Kremlem... W pewnym momencie, podczas kolejnej rundy - Šyturys sześś, proszsz paana - pod kolejnych niezmiennie zabytkowym, urokliwym i ociekającym patriotyzmem kościółkiem, wmiksowałem się, jako tzw. członek dochodzący, w dyskusję para-historyczną. Nie potrafię oczywiście odtworzyć całości wywodów, które miałem okazję usłyszeć - Šurys - hik! -, jeszszeras - hik! - ale chodziło o to, że gdzieś kiedyś - dokładnie 69 lat, osiem i pół tygodnia temu - ktoś komuś coś podpieprzył; kogoś zatłukł, czy naruszył panieński kwiatuszek jakiejś biednej dziewoi. No a teraz - rzecz jasna - vendetta, krew, pożoga i „Jak świat światem, nie będzie Litwin bla, bla bla"... Pamiętacie ten moment w „Od zmierzchu do świtu", w którym zaczyna się ZUPEŁNIE inny film? No właśnie. Niby nic, a nagle piwo zaczęło dziwnie śmierdzieć pastą do podłóg, kobiety patrzyły pogardliwie a panowie w uśmiechniętych ustach trzymali noże, w których odbijały się zimno-niebieskie bałtyckie gały. Jakoś się nagle zrobiło pochmurno, zimno, więc naciągłem kapturek, przymkłem swój polski ryj i poczułem, jak nigdy, że mam w chuj drogi do domu.
Obrazek drugi
Dyskusja u Michała (Tyrpy) z gościnnym udziałem niejakiej Dany33. Wszystkim oczywiście niezmiernie leżą na sercu, nerce i wątrobie dobre stosunki polsko-żydowskie:
XX - Porozumienie przede wszystkim, ale wyście nam zatłukli Iksińskiego
YY - Przede wszystkim porozumienie, ale Iksiński zgwałcił Kociubińską
ZZ - Porozumienie ponad wszystko, ale ta Kociubińska, czyli - nie bójmy się tego powiedzieć - Kotzbaumowa! znała Schiesegolda, który miał krzywą kuśkę i tą krzywą kuśką socjalizm wprowadzał.
XX - A u was Palestyńczyków biją!
YY - Co ty wiesz o zabijaniu? Zrzucił cię ktoś kiedy z roweru?
...
Da capo al fine
Obrazek trzeci
„Francja i Niemcy będą miały w wielu krajach wspólne ambasady i konsulaty. To ułatwi koordynowanie wspólnych przedsięwzięć zagranicą. „Na tle pogłębiania niemiecko-francuskiej współpracy w ramach europejskiej integracji taki krok jak łączenie dyplomatycznych przedstawicielstw jest oczywistą konsekwencją" - podkreślił szef niemieckiej dyplomacji. W ubiegłym tygodniu zielone światło dla wspólnego użytkowania zagranicznych przedstawicielstw dał francuski parlament. Wspólne ambasady nie są nowością. Już teraz w Berlinie w jednym budynku tzw. ambasady nordyckiej pracują razem dyplomaci krajów skandynawskich." http://radiozet.pl/index.php?id=10673
Posłowie
History is bunk - Henry Ford (1863-1947) w procesie o zniesławienie, który wytoczył Chicago Tribune.
FUTRZAK
P.S. Gorąco polecam youtubowe filmiki po prawej :)
ZBANOWAN PRZEZ: Cichutki, Anita, G. Ziętkiewicz, Adrian Dąbrowski, Coryllus, Stary, Szczur Biurowy
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka