Futrzak Futrzak
53
BLOG

Know your enemy

Futrzak Futrzak Polityka Obserwuj notkę 31
„Wróg, bo wróg, ale swój, nasz, na własnej krwi wyhodowany” – tak mniej więcej, cytatem z Samych swoich podsumował swe ostrzeżenia pewien znajomy przed moim wyjazdem na koncert Jane’s Addiction do Poznania. „Nie przyznawaj się tam lepiej, że jesteś z Gdańska, bo to z Lechem mamy prawdziwą kosę. Taka Arka to śledzie je**ne, ale jednak swoi" – wyjaśnił obrazowo. Wydaje się, że nie była to tylko czcza kurtuazja w stosunku do gdynian czy próba ubarwienia konwersacji, albowiem na forum Arki Gdynia po wygranym meczu z Odrą Wodzisław (2:1) i uzyskaniu szansy na grę w barażach można było przeczytać komentarze: „Lechista życzy powodzenia w barażach! Trójmiasto musi zostać w E-klasie!” – wojti, „Zgadzam się (…) niech śledziki zostaną, będzie co je**ć :)” – krew i honor.
 
Postać Sławomira Sierakowskiego na ogół budzi wśród prawicy niechęć, choć mnie akurat zdarza się czuć do niego sympatię. Jednym z powodów na pewno jest radość, jaką czułem obserwując minę zszokowanej pensjonarki, którą prezentowała kiedyś red. Łaszcz usłyszawszy pytanie: „Czy Palikot jest debilem?”, ale chodzi też o to, że redaktor Krytyki Politycznej pojmuje to, co podświadomie czują wspomniani powyżej kibice. Swego czasu p. Sierakowski omawiając któryś z kolei spot wyborczy PiS, stwierdził, że za wydane nań 18 dużych baniek można by świetnie wykształcić kilku młodych polityków, którzy stworzyliby polski, konserwatywny think tank z prawdziwego zdarzenia. Tak, żebyśmy się nie musieli się wciąż posiłkować utrzymankami niemieckich i amerykańskich fundacji.
 
Tych oczywistości nie pojęli naturalnie publicyści, którzy owego dnia towarzyszyli Sierakowskiemu w studio i nie pojąłby tego Rafał Ziemkiewicz, który z trudem ukrywa radość na wiadomość o zmianach w zarządzie spółki TVN: „(…) mniej istotny jest fakt odstawienia od kierowania spółką Piotra Waltera. Ważne jest, kto go ma zastąpić. A jest to szef rady nadzorczej spółki Sky Deutschland, stanowiącej część światowego, medialnego imperium Ruperta Murdocha. (…), który złamał w USA opiniotwórczy monopol (…) zdeklarowanych heroldów ‘politycznej poprawności’ i bojowników obyczajowej rewolucji. (…) W Polsce (…) sytuacja jest podobna. Tradycjonalistyczne w większości, po chłopsku zdroworozsądkowe społeczeństwo - i kontrolowane w większości przez salon media, owładnięte indoktrynacyjnym zapałem, pasją urabiania polactwa w duchu tolerancji dla obyczajowych szaleństw, pogardy dla religii i tradycji, gromienia polskiej zaściankowości, zacofania, antysemityzmu etc."
 
Ponad dekadę temu Dariusz Łukaszewicz pisząc w Polskich psach, niemieckich świniach o „zdradzie w kolorze purpury” w wiekach XVIII i XIX wspominał m in. arcybiskupa gnieźnieńskiego Ignacego Raczyńskiego, który „pogodził się z upadkiem Polski, błogosławił pruskie panowanie i ludowi przykazał posłuszeństwo (…). Nie mógł jednak ścierpieć (…) antyklerykalizmu, który zawitał wraz z odzyskaniem niepodległości w 1806 r. (…) Trąbił więc znajomie: ‘Wiara święta katolicka i nauka jej z nieba podana cierpi wzgardę i zhańbienie.’”
 
Historia powtarza się jako farsa. Kiedyś w imię obrony świętych wolności szlacheckich i wiary udawano się do obcych po pomoc zbrojną. Kilka lat temu eleganckie towarzystwo broniło się przed Kaczyńskimi, Ziobrą i lustracją uruchamiając znajomości wśród elit europejskich, które obnosiły potem swój dyzgust wobec „tego, co się dzieje w Polsce”. Teraz środowiska konserwatywne będą zapewne dostawały spazmów obserwując dożynanie michnikowszczyzny w mediach przez cwaniaczka z Australii, a to wszystko w imię wartości jak najbardziej tradycyjnych i patriotycznych. Podobna sytuacja przerabiana była już kilka lat temu, kiedy stryj Axel podarował polskiej prawicy – tak się jej przynajmniej wydawało – drogą zabawkę pod postacią Dziennika, co skończyło się w sposób wiadomy. Równie wesoło będzie w momencie, kiedy wujek Rupert dojdzie do wniosku, że w Polsce lepiej, niż „tradycyjne wartości” sprzedaje się „modernizacja” a prawica znowu zostanie z palcem w dupie jęcząc rytualnie o „mendiach”, „monopolach” i „zagrożonej polskości”.
 
FUTRZAK
Futrzak
O mnie Futrzak

ZBANOWAN PRZEZ: Cichutki, Anita, G. Ziętkiewicz, Adrian Dąbrowski, Coryllus, Stary, Szczur Biurowy

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (31)

Inne tematy w dziale Polityka