Nastroje prawdziwie bojowe w rozmaitych szeregach, już bowiem nie tylko czerwony nie tylko z wściekłości Olejniczak pitoli o impeachmencie, już nie tylko nie mniej czerwony Szmajdziński pitoli o terroryzmie, już nie tylko obrażeni się czują Żakowscy i Paradowskie, już nie tylko Niesiołowski miota się w jakiejś potwornej kołomyi, jakby kłonicą się opędzał od czarnosecinnych zagonów, ale i geje ruszają do boju.
Żyć nie umierać. Proletariat gejowski poruszony do żywego skandalicznym orędziem prezydenta pragnie postawić L. Kaczyńskiego przed Trybunałem Stanu. Być może byłoby to nawet straszne, gdyby nie było aż tak cholernie śmieszne. Niejaki S. Niemiec wzywa prezydenta do "zaprzestania profanowania władzy" (kto mu to napisał, ktoś z Niemiec?) i wprawdzie nie spodziewając się odpowiedzi ze strony prezydenta (to by dopiero było ;P), dodaje jeszcze:
""To ośmieszanie urzędu według najgorszych praktyk komunistycznych. Hańba dla naszego kraju, a przede wszystkim dla prezydenta, którego jesteśmy zwierzchnikiem jako naród" - dodaje."
(http://www.dziennik.pl/wydarzenia/article140233/Geje_poprosza_o_pomoc_PO_by_skazac_prezydenta.html)
Geje jako zwierzchnicy prezydenta? Nie sądziłem, że to geje Kaczyńskiego wybrali, ale przynajmniej w samą porę się dowiedziałem. Skoro geje wybrali (jako "naród"), tedy i geje mają prawo odwoływać prezydenta - nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Myślę, że nawet znalazłoby się z marszu paru tzw. konstytucjonalistów, którzy po dłuższym lub krótszym namyśle stwierdziliby, że geje do takiego impeachmentu mają pełne prawo - jako geje (zgodnie ze zwalczaniem homofobii), i jako naród oczywiście, który prezydenta powołał.
Geje planują poprosić o pomoc PO, by postawić Kaczyńskiego przed Trybunałem Stanu za pokazanie migawki ze "ślubem" dwóch mężczyzn, ale sądzę, że o wiele lepszym sposobem na zamanifestowanie swojego sprzeciwu wobec skandalicznej prezydentury (co tam orędzie, po całości pojechać, chłopaki!) jest po prostu protestowanie na ulicach. Niech wszyscy polscy geje stanowiący naród wyjdą na ulicę i niech się pokażą, żeby swoją siłą przemówić do rozsądku nie tylko prezydentowi, ale i innym obywatelom. Mówię całkowicie poważnie. Ja nawet rozumiem gejów, ponieważ nie ma najmniejszego powodu do epatowania Polaków jakimiś migawkami z zagranicznych "ślubów" homoseksualistów, skoro nie stanowią one nic strasznego. Czego tu się bać, do cholery?
No więc niech wszyscy geje wyjdą na polskie ulice, po to, by Polacy przekonali się, że to, o czym mówił Kaczyński może nastąpić jeszcze szybciej niż się spodziewaliśmy. Takie uliczne widowisko stanowiłoby zarazem niezłe memento przed ewentualnym referendum, pod warunkiem, że - jak to bywało z dotychczasowymi "paradami miłości" w Polsce - nie zwieziono by do pomocy dziarskich gejów zza Odry.
https://yurigagarinblog.wordpress.com/2014/02/03/komplet/ (pod tym adresem dostępne są moje przeróżne opracowania z "Czerwoną stroną Księżyca" i aneksami do niej włącznie); polecam jeszcze tę moją analizę z 2024 r. zamieszczoną gościnnie u prof. M. Dakowskiego: https://dakowski.pl/wokol-hipotezy-dwoch-miejsc-free-your-mind/ )
legendarne dialogi piwniczne ludzi zapiwniczonych
w Irlandii 2
(before you read me you gotta learn how to see me)
free your mind
and the rest will follow,
be colorblind,
don't be so shallow
"bot, który się postom nie kłania"
[Docent Stopczyk]
"FYM, to wesoły emeryt, który już nic, ale to absolutnie nic nie musi już robić" [partyzant]
"Bot FYM, tak jak kilka innych botów namierza posty i wpisy "z układu" i daje im odpór" [falstafik]
"Czy robi to w nocy? W takim razie – kiedy śpi? Bo jeśli FYM od rana do późnej nocy non-stop tkwi przy komputerze, a w godzinach ciszy nocnej zapewne przygotowuje sobie kolejne wpisy, to kiedy na przykład spożywa strawę?" [Sadurski] "Ale teraz zadam Sadurskiemu pytanie: Załóżmy, że "wyśledzi" pan w przyszłości jeszcze kilku FYM-ów, a któryś odpowie prostolinijnie, że jest inwalidą i jedyną jego radością (z przyczyn wiadomych) jest pisanie w S24, to czy pan będzie domagał się dowodów,czy uwierzy na słowo?" [osa 1230]
"Zagrożenia dla pluralizmu w ramach Salonu widzę w tym, że niektórzy blogerzy - w tym właśnie FYM - wypraszają ludzi, z którymi się nie zgadzają. A zatem dojdzie do "bałkanizacji" Salonu: każdy będzie otoczony swoją grupką zwolennikow, ale nie będzie realnej dyskusji w ramach poszczególnych blogów. Myślę, że nie daję przykładu takiego wykluczania." [Sadurski]
"Już nawet nie warto tego bełkotu czytać, spod jednego buta i z jednego biura. Na fanatyków i pałkarzy lekarstwa nie ma."[Igła]
"FYM już kupił S24 swoim pisaniem, jest teraz jego twarzą. Po okresie Galby i katatyny nastąpił czas dziennikarzy "Gazety Polskiej". Ten przechył i stalinopodobne teorie spiskowe, jakie się wylewają z jego bloga oraz innych mu podpbnych - przyciągają do Salonu nastepnych i następnych.
Tu już od dawna nie zależy nikomu na rzetelności i klasie pisania - lecz na tym, aby było klikanie, aby było głośno i kontrowejsyjnie. Promowanie takich ludzi jak FYM i Paliwoda - jest całkowicie jednoznaczne."[Azrael]
"Ale jaki jest problem?"[Kwaśniewski]
kwestia archiwów IPN-u
Janke: "Nigdy nie mówiliście o pełnym otwarciu?"
Komorowski: Co to znaczy otwarcie?"
"Trudno zrozumieć, jak można ogłupić społeczeństwo. Dlaczego tylu ludzi ośmiela się nazywać zdrajcą Wojciecha Jaruzelskiego. (Edmund Twardowski, Warszawa) "
[tzw. listy czytelników do "Trybuny"]
"Z przykrością stwierdzam, że prezydent nie przedstawił żadnych propozycji ws. służby zdrowia"
[Tusk]
"Niewidzialna ręka rynku, jak sama nazwa wskazuje, jest ślepa."
[ekspert w radiowej audycji prowadzonej przez R. Bugaja]
"Mamy otwarte granice, miejmy też otwarte umysły. Jasna Góra horyzontów rządowi i parlamentarzystom nie rozszerzy. (S. Barbarska, woj. wielkopolskie) "
[tzw. czytelniczka "Trybuny"]
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka