
Ustrój państwa idealnego oparty jest na idei dobra i sprawiedliwości. Warto o tym pamiętać gdy krytykujemy Platona. Z całym szacunkiem dla Karla Poppera - właśnie ze względu na powyższe - nadużyciem i nieporozumieniem jest próba doszukania się u Platona wątków totalitarnych. Chyba że zapomni się o tych dwóch ideach, na których oparł on całą swoją teorię państwa. Warto także pamiętać, że według Platona twórcą państwa jest człowiek. Przyczyną powstania państwa zaś jest sytuacja, w której jednostki nie są w stanie samodzielnie zaspokoić własnych potrzeb. Państwo nie powstało zatem w wyniku podboju czy walki, takie ujęcie genezy państwa zbliża Platona do koncepcji umowy społecznej.
Na początek warto bliżej scharakteryzować podstawowe zasady platońskiej teorii państwa:
-
Platońska teoria ma charakter uniwersalny - przejawia się on na dwóch płaszczyznach. Po pierwsze (o czym wspominałem we wstępie) był on jednakowy dla wszystkich. Platon nie badał ówcześnie istniejących form i typów państw, lecz skonstruował swój typ idealny w drodze logicznego rozumowania. Zasady, które przedstawił miał być idealne dla każdego - w swych dialogach nie zajmował się ustrojem dla Ateńczyków, czy Spartan, lecz objaśniał swym słuchaczom idealną formę, ideę. Ludzie mogą zaś jedynie widzieć jej zniekształcone i zdegenerowane zmianami potomstwo.
Po drugie, był on uniwersalny w tym znaczeniu, że nie podlegał żadnych zmianom - wszelkie bowiem zmiany prowadza nieuchronnie do degeneracji. Dobrem jest stałość i niezmienność - to cienie w platońskiej jaskini tańcząc na ścianach ulegają ciągłym zmianom, nie zaś ogień, który płonie i którego zwykli ludzie nie są w stanie dojrzeć.
-
Państwo zbudowane jest na kształt organizmu - każdy obywatel ma w ni wyznaczone miejsce. W jego ramach ma on wypełniać swe obowiązki, które są ściśle określone. Ani jedno, ani drugie nie podlega zmianom. Ustrój państwa idealnego jest bowiem tak zbudowany, że dostarcza każdemu obywatelowi wszystkiego co mu jest niezbędne i potrzebne. To Dzięki za wszystko niemu każdy może osiągnąć cel życia - dobro i szczęście, nigdy jednak na własną rękę, lecz jedynie wspólnym wysiłkiem.
-
Państwo oparte jest na wiedzy - rządzą nim ci, którzy posiedli ją w największym stopniu: filozofowie.
-
Państwo jest zbudowane hierarchicznie i w sposób stanowy. Tak jak organizm ludzki ma członki, które wykonują swe obowiązki, tak państwo musi mieć narzędzia do realizacji swego celu - i muszą to być narzędzia najdoskonalsze. Rządzący filozofie, dbający o bezpieczeństwo wojownicy i dbający o zabezpieczenie materialne rzemieślnicy. Każdy z tych stanów jest oddzielony o siebie i zakazane jest, aby dochodziło do ich mieszania się. Każdy z tych stanów ma ściśle wyznaczoną rolę do spełnienia i zna swoje miejsce w hierarchii państwa.
-
Idealne państwo jest ascetyczne - jego zadaniem jest osiągnięcie idealnego celu, dlatego nie obce są mu wyrzeczenia, zwłaszcza odnoszące się do dóbr doczesnych. Wśród elit własność jest więc wspólna (nie tylko własność). Jest to jednak wspólnota specyficzna - jak pisze Władysław Tatarkiewicz wspólne jest tam nie posiadanie, lecz wyrzeczenie się[1]. Dotyczy to jednak tylko arystokracji, a nie stanu najniższego (choćby już z tego powodu, nie określiłbym ustroju Platona - jak to zrobił Tatarkiewicz - mianem komunistycznego).
Państwo jak dusza jednostki składa się z trzech części. I jak poszczególne części duszy mają swe cechy, tak mają je i poszczególne stany. Cnotą władców jest mądrość, strażników męstwo, a robotników - panowanie nad sobą[5]. O ile granica między filozofami a wojownikami może być przekraczana, o tyle granica między nimi a robotnikami pod żadnym pozorem nie może być naruszana. Rządzący bowiem wybierani są za podstawie zdolności i wiedzy, jeśli zatem wśród wojowników znajdzie się godny do sprawowania władzy (ze względu na przymioty umysłu), winien być do niej dopuszczony. Obowiązuje więc hierarchia wiedzy.
Młodzi obywatele są poddani ścisłemu systemowi edukacyjnemu. Od maleńkości wpajana im jest wiedza niezbędna do wykonywania przez nich w przyszłości ich funkcji. Wpaja im się poczucie honoru, męstwa, cnoty.
Ustrojowe koncepcje Platona podlegały jednak (o ironio!) zmianom, w Ostatnim swym dziele „Prawach" Platon złagodził swoje stanowisko i przedstawił ustrój możliwie najlepszy i o wiele łatwiej osiągalny. Mniej utopijny i rygorystyczny - już bez wspólnoty majątkowej i rodzinnej, choć nadal surowo kontrolujący życie obywateli.

Nie do końca właściwe będzie także ocenianie platońskiej myśli z punktu widzenia praktyki ustrojowej i porównywania do niej historycznych typów państw, z jakimi ludzko miała do czynienia. Każdy bowiem z tych ustrojów był (jest) osadzony w doświadczeniu, tradycji, kulturze tworzących go społeczeństw. Ustrój Platona jest zaś ideałem, pewnym konstruktem myślowym i porównywać go można co najwyżej do tego typu wykoncypowanych teoretycznych budowli jak liberalizm polityczny Johna Rawsla czy poliarchia Roberta Dahla. Filozofie ci jednak urodzili się w XX wieku i mogli skorzystać z doświadczenia poprzednich pokoleń filozofów, którzy za cel postawili sobie opisanie ustroju państwa. Platon zaś wśród nich pierwszym, który tego dokonał.
Pamiętajmy zatem, że platońska utopia była oparta na podporządkowaniu państwa celom czysto moralnym, idealnym, powszechnym i stałym[6]. Oczywiście nie zapominając, że realizacja jej była doktrynerska, szczegóły dziwaczne, okrutne, nie liczące się z wolnością i szczęściem człowieka[7]. Platon bowiem nie uwzględnił natury ludzkiej. Tych cech, które są dla nas - jako istot ludzkich - konstytutywne. Namiętności, miłość, nienawiść, dążenie do indywidualnego szczęścia, rozwój jednostki ... Oczywiście nie wszyscy są w stanie odczuwać te uczucia w sposób jednakowy. Wreszcie nie jest tak, że czyny ludzkie oparte są jedynie na rozumowym poznaniu i racjonalnym myśleniu. Jednostkę ludzką targa zbyt wiele namiętności, by dała się wtłamsić w jakiekolwiek sztuczne ramy ustrojowe. Doświadczenia z wszystkimi „idealnymi ustrojami", które były wprowadzane dla szczęścia wszystkich istot na ziemi, ukazują to najdobitniej.
[1] W. Tatarkiewicz, Historia filozofii. Tom I. Filozofia starożytna i średniowieczna, Warszawa 205, s. 112.
[2] H. Olszewski, M. Zmierczak, Historia doktryn politycznych i prawnych, Poznań 1994, s. 27.
[3] Ibidem.
[4] Ibidem.
[5] W. Tatarkiewicz, Historia ... op. cit., s. 111.
[6] Ibidem, s. 112.
[7] Ibidem.
Komentarze
Pokaż komentarze (2)