Redaktor naczelny "Gazety Polskiej" w swoim najnowszym wpisie odnosi się do gwizdów i buczenia podczas obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Z właściwą sobie subtelnością i skromnością rysuje grubą kreskę między prawdziwymi Polakami, a tymi którzy się z nim nie zgadzają. To, co jednak jest wręcz oburzające to wypowiadanie się w imieniu Powstańców przez Pana Sakiewicza. W sytuacji, w której przedstawiciel Warszawskich Powstańców daje jasno do zrozumienia co sądzi o zachowaniu marginesu podczas uroczystości rocznicowych, redaktor naczelny GP wkłada w usta zmarłych poklask dla zachowań, które nie przystoją nawet menelom spod budki z piwem.
Pozwolę sobie na nieco dokładniejsze odniesienie się do tekstu Pana Sakiewicza:
"Od kiedy władzę w Polsce objęła PO, rok w rok powtarza się ta sama scena. Każdego pierwszego sierpnia oficjalna delegacja ekipy rządzącej, bez udziału opozycji, usiłuje złożyć wieńce na cmentarzu wojskowym w Warszawie" Przedstawiciele rządu składają wieńce podczas państwowych obchodów rocznicowych. Skandal to mało powiedziane. Z tego co widziałem to A. Macierewicz był obecny na cmentarzu.
"Wielokrotnie stałem wśród tych, którzy głośno protestowali. Byli to albo powstańcy, albo ich rodziny, albo ludzie, którzy lata wcześniej tam przychodzili, czyli związani z tradycją.
Oni mają prawo być tam dużo bardziej niż elity rządzące, których guru chwalił się, że ciąży mu polskość, a tradycje rodzinne bynajmniej walki po stronie powstańców nie sięgają" Komu by tu jeszcze odmówić prawa do składania wieńców, jakby tu jeszcze bardziej zawęzić krąg tych, którzy mają prawo do nazywania się Polakami. Kim jest redaktor Sakiewicz żeby komukolwiek nadawać bądź obierać jakiekolwiek prawa?
"Mnie zawsze interesuje, co na ten temat powiedzieliby ci, dla których tam się spotykamy. Czy chcieliby ciszy i porozumienia ponad podziałami, czy awantury?
Jestem przekonany, że chcieliby awantury."
I pewnie dlatego też generał, który powstanie przeżył, strofował chamskie zachowania, a Bartoszewski, który w powstaniu uczestniczył spokojnie składał wieńce. Chyba, że przyjmiemy, iż tylko ci, którzy zginęli zasługują na miano prawdziwych powstańców.
"Prawda i wolność były dla nich cenniejsze niż polityczne interesy. Oczywiście jeżeli ktoś chce, może nie zgadzać się z ich planami i wyborem. Tylko niech nie udaje, że czci powstańców."
Czy to tak ciężko zrozumieć, że można czcić Powstańców, którzy przelewali krew za ojczyznę ale jednocześni poddawać w wątpliwość przygotowanie logistyczne powstania? Czy to przerasta możliwości intelektualne tak wieli ludzi, że Powstańcy przegrali? Że w wyniku źle zaplanowanej akcji zniszczeniu uległo całe miasto? Że dzieci bez broni wysyłano na uzbrojonych po zęby żołnierzy? Czy to ciężko doczytać, że tych którzy zadecydowali o dacie wybuchu powstanie już im ówcześni chcieli stawiać przed sądem?
"To było pokolenie unikalne, ostatni hufiec rycerzy. Nie załapali się na świetność, zdążyli na honor. To, co po nich przyszło, to czasy bez honoru."
Szkoda, że ktoś to pokolenie wysłał na pewną śmierć.
"Żyjemy w nowej cywilizacji, w której polityk partii rządzącej może publicznie sponiewierać kobietę(...)"
A nawet całą grupę kobiet-pielęgniarek, zagłuszając im komórki i mecząc głodem.
"(..)prezydent odmawiać krzyża swojemu poprzednikowi(..)"Byłem na Wawelu, przy rodzinnym grobie Lecha Kaczyńskiego jest krzyż, więc nie rozumiem o co chodzi. Nie ma w polskiej tradycji ustawiania krzyży w miejscu zatrudnienia zmarłego.
"Nie można więc dziwić się, że ludzie, którzy kupczą naszą niepodległością, robią cyrk na grobach powstańców"Skoro cyrk to występy, a jak występy to brawa, a te zebrał A. Macierewicz. Zgadzam się, nikt tak jak Pan Macierewicz nie rzuca hasłami o niepodległości na lewo i prawo.
"Dziwić się nie powinniśmy, ale gwizdać można. Tego chcieliby sami powstańcy. Oni bronili nas, my musimy bronić prawdy i pamięci o nich."
A ja się dziwię, że ktoś stwierdza, że na poświęconej ziemi można zachowywać się po chamsku ale nie będę na to gwizdał. Sami Powstańcy ustami swego najwyższego przedstawiciela faktycznie powiedzieli czego by chcieli-gromkiego przepraszam za gwizdy i buczenie. Ale rozumiem, że Pan Sakiewicz ma kontakt z zaświatami i wie więcej.
Nikt i nigdzie pamięci i prawdy o Powstańcach nie neguje więc spokojnie Panie redaktorze jeszcze nie trzeba schodzić do kanałów.
Inne tematy w dziale Kultura