niczym przysłowiowa kania dżdżu, oczywista nieco przesadziłem , ale tytułu nie zmienię :-).
Ta porażka jest bardzo dobrym doświadczeniem dla naszych kadrowiczów, ale też i na rękę Vitalowi Heynenowi.
Przede wszystkim zawodnikom, każdemu a zwłaszcza tym, którzy dostali miejsce w kadrze, aby im nie uderzyła woda sodowa do głowy vulgo M&M ( Maciejowi Muzajowi ) czy nawet nowemu, kapitalnemu nabytkowi Wilfredo Leonowi. Zawodnicy powinni z pokorą przejść nad tym półfinałowym meczem ze Słowenią i zrobić sobie rachunek sumienia i podsumowanie jego nie powinna być trywialna konstatacja "nobady is perfect" tylko pochylenie się nad samym sobą i dojście trywialnej tezy, że jedynie ciężka praca w sferze fizycznej, mentalnej i techniki tak potrzebnej w tej grze zespołowej jest kluczem do coraz lepszego zgrania zespołu i osiągania coraz to lepszych wyników w ważnych międzynarodowych imprezach ( tu się należy ostro sprzeciwić obecnym władzom VIBV ( Fédération Internationale de Volleyball) bo ustanawiany przez nią kalendarz imprez sportowych jest nie do przyjęcia, w znaczny sposób uszczupla siły witalne siatkarzy ( eufemizm ) zwłaszcza tych z Europy.
Dla Vitala Heynena porażka ze Słowenia w półfinale Mistrzostw Europy też ta porażka jest na rękę, bo stanowi swego rodzaju argument by zawodnicy nie spoczęli na laurach, by się nie wypalili, a cały czas podtrzymywali ogień - mowa o kondycji fizycznej, mentalnej oraz by się lepiej poznawali i stanowili coraz to bardziej zgrany team.Tak jak ja, tak i Vital Heynen na pewno nie jest załamany porażką ze Słoweńcami, która przyszła w odpowiednim czasie i miejscu ( ranga imprezy ).
Wszystkie okoliczności i przyczyny porażki zostały zdiagnozowane ( w tym na niniejszej witrynie ) i nie będę ich tu przywoływał bo są jak najbardziej trafne.Natomiast jeszcze raz podkreślam, ten mecz stanowi dla naszych szkoleniowców cenny materiał do analizy poczynań naszych wspaniałych siatkarzy, by ustrzec ich przed kolejnymi, ewentualnymi takimi przypadkami ergo wypadkami przy pracy.
Na koniec raz jeszcze raz wrócę do Fédération Internationale de Volleyball. To jest skandal, by tak ustalać drogę kwalifikacji do olimpijskiego turnieju, tyle wartościowych ekip z Europy nie wybiegnie na boisko w czasie turnieju olimpijskiego w Tokio, no a Polacy ten kamień milowy wyznaczony na 2019 osiągnęli i chwała im za to. Dlatego dziś ze spokojem i pewną dozą refleksji usiądą przed telewizorem ( ja podobnie ) i obejrzą finałowe spotkanie Mistrzostw Europy w Siatkówce pomiędzy Serbią a Słowenią - ja obstawiam zwycięstwo Serbów - tak mi podpowiada serce i wcale tu nie pałam swego rodzaju rewanżem na Słoweńcach, zobaczymy wygra jak zwykle lepszy jak obwieszcza to nam do znudzenia Wilfredo Leon- ;-)
W kwestii poglądów na gospodarkę - liberalne, w domenie obyczajowości- konserwatywne, otwarty na poglądy innych, przeciwnik wszelkiej politycznej poprawności, koniunkturalizmu, permisywizmu i szeroko rozumianego lewactwa. Wielbiciel jazzu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Sport