Po czytelnym sygnale od Jarosława Kaczyńskiego, że Alternative für Deutschland nie jest partnerem dla rządzącej formacji nad Wisłą, kanclerz Niemiec zawitała do RP, by być może zrezygnować wreszcie z unilateralnych relacji Niemiec z Polską jakie miały miejsce w okresie rządów w kraju Donalda Tuska i PO . I to byłaby wreszcie bardzo dobra wiadomość dla naszego kraju.
Na tym poprzestańmy, bo ta przełomowa wizyta będzie jeszcze analizowana wiele razy przez speców od polityki zagranicznej, ekonomii, bezpieczeństwa, sojuszy militarnych itd.
Zwróćmy jednak uwagę, że wraca normalność - w przyjaznych opozycji stacjach w tym , w sztandarowym programie Moniki Olejnik zamiast publicystyki dotyczącej dzisiejszej wizyty kanclerz Niemiec, prowadząca program wraz z synem słynnego dendrologa dywagowali czy Sejmowej Komisji ws Amber Gold uda się ściągnąć na przesłuchanie Donalda Tuska vulgo miernego Przewodniczącego Rady Europy na przesłuchanie . Roman Giertych skonstatował, że się nie uda i to nie technokratyczne prawo EU będzie przeszkodą , a kordon Polaków wokół Warszawy, który ( mowa o tym kordonie Polaków ) nie dopuści Donalda Tuska do gmachu na Wiejskiej - sic! :-) Właściwa tematyka , dla właściwej stacji i wreszcie właściwego programu...
Na koniec jeszcze jedna zabawna historia związana z dzisiejszą wizytą kanclerz Niemiec w RP. Otóż niektórzy zastanawiają się dlaczego Angela Merkel spotkała się z Grzegorzem Schetyną i Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem w niemieckiej ambasadzie. To ja się pytam miałaby się z nimi udać do lokalu, który zaproponowałby Grzegorz - "Sowa i Przyjaciele " ? :-)
W kwestii poglądów na gospodarkę - liberalne, w domenie obyczajowości- konserwatywne, otwarty na poglądy innych, przeciwnik wszelkiej politycznej poprawności, koniunkturalizmu, permisywizmu i szeroko rozumianego lewactwa. Wielbiciel jazzu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka