nad taką perorą lidera, dziś już totalnej koalicji sięgającej po władzę w RP nie można przejść obojętnie.Zatem krótki felieton , który powinien uzmysłowić Polakom w jakim miejscu jesteśmy i dokąd zmierzamy.
Suflując przekaz na powyborczej Radzie Krajowej KO treści z tematu notki muszą budzić niepokój,a jak się zestawi je z deklaracją do partyjnego aktywu, że należy przywrócić nadzieję dla setek milionów ludzi tam, gdzie brak wolności, demokracji ( wyjście poza RP, a nawet Stary Kontynent) a takie światło nadziei zabłysło dla nich 15 października w Polsce.
Co ta pusta logorea Szefa KO z sobą niesie, wyjaśnienie poniżej?Otóż zwraca się do aktywu, członków KO, ich sympatyków o "zadaniu przerastającym wyobrażenia na dziesięciolecia" Jesteście ludźmi powołanymi przez opatrzność do zadań absolutnie wyjątkowych i żąda od nich "bezkompromisowości w fundamentalnych kwestiach tzn. w sprawach "wolne media", "wolne sądy" czy "wolne samorządy" którym "trzeba przywrócić znaczenie". On to deklarował w czasie kampanii , zwracając się do zgromadzonych na spotkaniach ludzi, by dali mu 400 dni na zrobieniu porządku "żelazną miotłą"
Zatem jesteśmy w domu, już wiem, w którą stronę ten walec historii ma sunąć.W sukurs D.Tuskowi idą tacy publicyści jak Michał Broniatowski w Der Onet, wyśmiewający się z debat o przyszłości Europy, konkretnie z koncepcji jej federalizacji( moim zdaniem bardziej właściwe byłoby użycie określenia centralizacji) Wtóruje mu Bogusław Chrabota (redaktor naczelny sorosowej Rzepy przyp. moje) określając kierunek jaki PiS przyjął po ostatnich wyborach do Sejmu RP jako "suwerenizm" i określa ludzi obawiających się federalizacji EU to: "suwereniści posługujący się tym samym językiem co terroryści z Sinn Fein i jej zbrojnym ramieniem IRA" - sic!. Widać zatem wyraźnie jakie podglebie szykuje Tusk i jego formacja dla Polaków by z determinacją ludowych komisarzy wcielać idee i wizje nowej EU, która już dziś pracuje nad 267 poprawkami odbierającymi członkom wspólnoty prawo weta w większości takich spraw jak : migracja,gospodarka, rolnictwo,kwestie polityki międzynarodowej, zdrowia, polityce energetycznej,, klimatycznej itd.
Tej bezwzględnej polityce tresującej Polaków ustawiającej kordon sanitarny wokół nie tylko samej formacji PiS, ale też jego elektoratu w sukurs przyjdą media, media-workerzy, czy aklamacja prawniczych "autorytetów" Wykażą, że osoby kontestujące takie ( zamordystyczne -przyp. mój ) modus operandi w fundamentalnych sprawach obowiązującej lewicowo-neoliberalnej narracji stoją oni w jednym rzędzie z terrorystami i wrogami wolności.
I tu jest bardzo ważne zadanie dla polskiej prawicy. Nie może pozwolić by system wartości prezentowany przez danego szefa Rady Europejskiej nie został domknięty a zadanie powierzone Donaldowi Tuskowi -nie muszę wskazywać explicite przez kogo, wystarczy zerknąć okiem na teksty Kluasa Bachmanna by zorientować się skąd czerpane są te idee-nie zostało wykonane. Takie zamierzenie dla prawicy nad Wisłą nie jest niewykonalne, ale odpowiedź musi być bardziej przełomowa i arcyważna niźli tylko akademickie wykłady, rozproszona dyskusja w necie, w małych studiach telewizyjnych czy niszowych czasopismach...
W kwestii poglądów na gospodarkę - liberalne, w domenie obyczajowości- konserwatywne, otwarty na poglądy innych, przeciwnik wszelkiej politycznej poprawności, koniunkturalizmu, permisywizmu i szeroko rozumianego lewactwa. Wielbiciel jazzu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka