Nie pisałem przez długi okres czasu, ponieważ aktualnie przedkładam czytanie nad pisaniem not na portalach. Niewykluczone , że sporadycznie przedstawię mą optykę widzenia naszych spraw w gorącym okresie jakim się za chwilę znajdziemy, a i teraz w tzw. pre-kampanii temperatura jest wyższa niże ta w czasie letniej kanikuły...
Co skłoniło mnie do zabrania głosu. Otóż zapewne dla PT internautów, odwiedzających witrynę www.Salon24.pl to żaden news , bo chcę coś napisać o mojej obserwacji odpalonej przez medium Davida Zaslava vulgo TVN afery związanej z panią Joasią. Nie będę opisywał charakterystyki tej pani, przenicowaną ją bowiem na wskroś, ani nie będę rozwodził się nad samym zajściem tego wydarzenia,a chciałby zwrócić uwagę na jeden aspekt warunków brzegowych tej wywołanej ideologicznej burzy.
Otóż uważam dziś z perspektywy mknącego czasu z prawdopodobieństwem zbieżnym do 1, że Donald Tusk wiedział precyzyjnie co i kiedy zostanie odpalone.
Przemawia za tym synchronizacja terminów wywołania afery i wystąpienie Tuska ( praktycznie dzień zwłoki) w którym oznajmia on o organizacji "Marszu w obronie kobiet" na 1 października br. Tak, ta koincydencja wydarzeń mnie utwierdza w wyżej opisanym przekonaniu.
Także termin 3 miesięcy zwłoki od daty zajścia tego wydarzenia może mieć w artykułowanej przeze mnie tezie znaczenie.Proszę zwrócić uwagę, że w trakcie takiego wydarzenia nikt na bieżąco nie roztrząsa procedur, każda ze służb , która pojawia się w takiej sytuacji procedury zna na pamięć i wykonuje praktycznie z automatu. Sądzę, ze normalnie taki event nie przepuszczony przez lewackie czujne "służby" zostałby wychwycony bardzo szybko, gdyż one na tego typu zdarzenia po prostu polują.Zatem w mediach zajście z panią Joanną ujrzałoby światło dzienne, dajmy na to po tygodniu ( tydzień n wystarczyłby do mentalnego wyciszenia ofiary i jako tako przyjścia do siebie) ale nie po 3 miesiącach.Ten czas był potrzebny na perfekcyjne przygotowanie reportażu przez TVN wraz z uzgodnieniem i przygotowaniem całej akcji związanej z odpaleniem tej afery...
Na koniec tylko przypomnę performance córki znanego dziennikarza ( nie żyjącego już) Stefana Bratkowskiego Katarzyny Bratkowskiej ( feministki,aktywistki społecznej) , która parę lat temu oznajmiła , że na Gwiazdkę Wigilijną dokona aborcji, czy coming out Natalii Przybysz, która oznajmiła, że dokonała aborcji na Słowacji, a główną przyczyną tego kroku było za ciasne mieszkanie- to wszystko wyeksponowała w piosence, która miała być swego rodzaju terapią - sic!
Wiem , że Polacy to społeczeństwo, w którego genotypie zaszyta jest empatia, ale z drugiej strony trzeba być na tyle czujnym, by nie dać zwieść się lewackiej, nachalnej propagandzie i zabiegom socjotechnicznym...
W kwestii poglądów na gospodarkę - liberalne, w domenie obyczajowości- konserwatywne, otwarty na poglądy innych, przeciwnik wszelkiej politycznej poprawności, koniunkturalizmu, permisywizmu i szeroko rozumianego lewactwa. Wielbiciel jazzu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka