Patologia najznamienitszej kasty ma miejsce

           nie tylko u nas nad Wisłą . Także daje co jakiś czas znać o sobie gdzie indziej, a taki popis prawniczej kasty  miał miejsce ostatnio nad Loarą, precyzyjniej w metropolii Lazurowego Wybrzeża - Marsylii.

          Otóż tamtejszy sąd odrzucił skargę właściciela mieszkania, do którego włamali się squattersi z Algierii.  Algierska rodzina włamała się do mieszkania, wprowadziła się razem z owcami,  zmieniła zamki, korzysta z mediów. A co na to marsylski sąd ?

          Co było do przewidzenia  jak to w sądach naznaczonych socjalistyczną proweniencją ma miejsce  nakazał właścicielowi  regulować za nich opłaty - sic!

           Podejrzewam, ze podobny wyrok zapadłby dziś w socjalistycznej Hiszpanii, a sądzę,, że także nasz wymiar sprawiedliwości ( mam na myśli polską najznamienitszą kastę ) zająłby podobne stanowisko, może tylko owce poddane by były relokacji na znaną warszawiakom wysepkę na Wiśle.

           Oczywista nasz wymiar sprawiedliwości, w którym nie dokonano żadnego rozliczenia z komunistyczną przeszłością ergo lustracją , dekomunizacją ma dużo więcej na sumieniu niźli podany przykład francuskiego sądu z Marsylii, ale widać jak na dłoni, że praktycznie w całej tej globalnej wiosce problem z poprawnym działaniem organów Temidy ma miejsce, a my podejmując proces modernizacji tego ważnego obszaru życia, mającego wszak przełożenie na życie społeczne, gospodarkę, finanse etc. w kraju i przede wszystkim na życie przeciętnego Kowalskiego narażamy się na ostry i zdecydowany  sprzeciw ze strony struktur EU jej prawniczego ramienia TSUE, ale także międzynarodowych organizacji jak Komisja Wenecka , Helsińska Fundacja Praw Człowieka , wymiarów sprawiedliwości innych krajów ( Norwegia, Niderlandy itd.) , to tak jakby wsadzić kij w prawnicze gniazdo szerszeni...