To nie był wypadek przy pracy reżimu Aleksandra Łukaszenki. Gdy na jaw wychodzą szczegóły tej akcji, chociażby te, że samolotem podróżowało 4 obywateli Rosji, którzy już na pokład samolotu, który kontynuował po przerwie dalszy lot do Wilna nie dotarli. W sumie w samolocie, który wystartował z Mińska do Wilna było więcej 6 miejsc wolnych, bo do wspomnianej grupy 4 Rosjan dołączyło 2 Białorusinów , w tym zatrzymany opozycyjny aktywista białoruski Raman Pratasiewicz.
Świadczy to nie mniej ni więcej, że tak jak napisałem powyżej nie była to akcja ad hoc służb białoruskich, ale przygotowywana i zaplanowana akcja gdy pozyskano informacje o liście pasażerów tego lotu na trasie Ateny <=> Wilno , ani chybi wspomagana przez rosyjskie służby.
To niebywały i bezczelny i bezprecedensowy w relacjach międzynarodowych akt swoistego państwowego piractwa powietrznego, który zapewne spotka się potępieniem całego demokratycznego świata, zapewne też i monarchii, ale nie krajów rządzonych przez despotów pokroju Baćki. Niewykluczone, że na Białorus zostana nałożone sankcje - jakie , trzeba na ich zarys poczekać.
Jedno jest pewne to było sprytnie zagranie, przygotowane w dość krótkim czasie, a jednak misterne. Jak jak widzę następstwa tego pirackiego aktu powietrznego ? Otóż sądzę, że te sploty ostatnich wydarzeń są bardzo niepokojące dla Polski. Na jakiej podstawie opieram taką tezę ?
Otóż wprowadzone wobec reżimu Aleksandra Łukaszenki sankcje będą dla niego i Władymira Putina pretekstem by już się nie kryć z żadną udawaną i kreowaną de facto niezależnością Białorusi. Białoruś stanie się praktycznie w pełni uzależniona od Rosji, czyli na naszej wschodniej granicy pojawi się prawdziwy ZBIR, w którym praktycznie za chwilę zostanie anihilowana cała demokratyczna opozycja. Co to oznacza, chyba nie muszę tym, którzy choć trochę orientują się w naszym geopolitycznym położeniu precyzyjniej egzemplifikować.
Sytuacja jest naprawdę dla RP nieciekawa i trzeba bardzo uważnie śledzić poczynania na wschodzie, ale jak ostatnio można zauważyć także na zachodzie i w samej EU, do której tak ochoczo żeśmy dobili w 2004 by liczyć wreszcie na spokój, ład i progresywny rozwój gospodarczy. Tylko dziś ten "spokój, harmonijny ład" na który tak niektórzy z nas liczyli, ani nie jest błogi, ani stały...
W kwestii poglądów na gospodarkę - liberalne, w domenie obyczajowości- konserwatywne, otwarty na poglądy innych, przeciwnik wszelkiej politycznej poprawności, koniunkturalizmu, permisywizmu i szeroko rozumianego lewactwa. Wielbiciel jazzu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka