Jak w samorządach wydaje się unijną kasę.

         Jak donoszą nawet media sprzyjające totalnej opozycji  ( nie widząc w tym nic zdrożnego) Wojewódzki Urząd w Opolu zorganizuje projekt dedykowany dla seniorów -  60 osób w wieku powyżej 50 lat , bez względu na wykształcenie oraz status zatrudnienia może wziąć udział w szkoleniu w obsługi smartfona " SMART Senior".

           Nie ukrywam, że wiedza w tym zakresie jest niezbędna do funkcjonowania w dzisiejszej rzeczywistości ,ale  wydane na ten cel środki 598 tysięcy PLN  ( w tym samorząd dofinansuje przedsięwzięcie w wysokości 40 tys PLN, reszta to dotacje z EU dla 60 osób )  wydaje się kwotą zawrotna, tym bardziej, że w pamięci mam kwoty za kursy stacjonarne z IT, które były o połowę , a czasem i więcej tańsze od kwoty jaka przypada na jednego seniora-kursanta z Opola - 11 633 PLN . Nie wnikam w harmonogram, zakres i metody jaka będzie realizowane szkolenie zakładam , ze wszystko będzie profesjonalnie przeprowadzone.
Niewątpliwie na koszt szkolenia ma znaczny wpływ motywacyjne do nauki seniorów spotkanie ( każdej z grup ) z .... Dorotą Wellman . Wybór mentora dla seniorów nie jest chyba przypadkowy, na pewno w zakładanych celach aktywizacji seniorów w życiu społecznym podciągnie ich w stosowaniu wulgaryzmów i  zdefiniowaniu stosownej optyki do formacji będącej obecnie u władzy ;-)

       Jednym słowem widać jak na dłoni dlaczego samorządy tak ostro walczą ( Aleksandra Dulkiewicz, Rafał Trzaskowski i włodarze innych większych miast RP ) aby strumień z unijnej kasy był dla nich w dalszym ciągu tak  szeroki i wartki ;-) Tu spokojnie można wyartykułować  na podanym przykładzie znane powiedzenie "easy come, easy go", bo nie uwierzę , ze taki kurs dla seniorów nie można byłoby zrealizować innym sumptem, który miałby nas pewno mniejsze koszty, lub swym zasięgiem obejmowałby więcej osób...