Czy będą wydalenia dyplomatów z ambasady Niderlandów w RP ?

To zakrawa na kpinę. Gdzie są polskie służby ? Jestem ogromnie ciekaw co z tym "pasztetem" ma zamiar zrobić polski rząd ?

           Chodzi o odpowiedź szefa MSZ Niderlandów Stefa Bloka na pytania posła socjalliberalnej D66 Maartena Groothuizena ( miało to miejsce ponad miesiąc temu, a wiadomość ujrzała światło dzienne niedawno ).
Pytań mogę się domyślać, bo nie podano jak je sformułowane, natomiast w stupor postawiły mnie odpowiedzi szefa MSZ Niderlandów , który wyraził niepokój "erozją praworządności" w Polsce i wyznał , że rząd Niderlandów za pośrednictwem ambasady w Warszawie na to reaguje - tu wyimek  z wypowiedzi Stefa Bloka:

...
rząd z Niderlandów za pośrednictwem  ambasady w Warszawie „zapewnia wsparcie organizacjom społecznym, które działają, aby chronić i promować funkcjonowanie praworządności.
...
Za pośrednictwem ambasady Niderlandów w Warszawie wspierane jest też "jakościowe dziennikarstwo śledcze".

           Dalsza wypowiedź jest już w miarę stonowana:

„Gabinet podkreśla, że wolna prasa i pluralizm mediów to nierozłączne zasady związane z demokratycznym stanem konstytucyjnym demokratycznego państwa konstytucyjnego.
„Polska wciąż ma wolne media, z publicznymi i komercyjnymi nadawcami”. Krajobraz medialny jest jednak silnie spolaryzowany, a te sprzeczności tylko nasiliły się w ostatnich latach...
Komisji Europejskiej brakuje jednak podstaw prawnych, że ograniczyć wpływ polityczny na media w Polsce"

            Uważam, że ta wypowiedź  szefa MSZ Niderlandów powinna zaniepokoić ( jak nie zatrwożyć ) polskie władze, a także nasze służby .Rzecz powinna zostać wyjaśniona w drodze konsultacji dyplomatycznych i z naszej strony powinna  być stanowcza reakcja.
Jak to się dzieje, że ambasada Królestwa Niderlandów wspiera pewien segment mediów w RP, i każdy rozsądna/y Polka/Polak doskonale zdaje sobie sprawę o jakie media tu może Stefowi Blokowi chodzić - zawoalowana konstrukcja "jakościowe dziennikarstwo śledcze" jest bowiem łatwe do rozkminienia.

            Zastanawiam się nawet , czy tego tematu nie można byłoby poruszyć na jednej z sesji NATO, bo to w pewnym sensie zakrawa na "wojnę hybrydową" w łonie samego paktu NATO...