Skończyłem godzinę temu oglądanie nagranego półfinałowego pojedynku Huberta Hurkacza vs Andriej Rublovem .Znając wynik oglądałem pojedynek rzecz jasna już bez emocji, ale z uznaniem i z pewna dozą niedowierzania jaką metamorfozę przeszedł nasz tenisista.
Hubert Hurkacz w niczym nie przypomina tego zawodnika sprzed roku, niemrawego , niezdecydowanego, niecierpliwego przegrywającego spotkania w swych pierwszych fazach. To jak gra Polak od pierwszego momentu wystąpień na kortach Hard Rock Stadium może jedynie zachwycać , a ta jego gra ( tak mi się wydaje ) jest ciągle na ścieżce wznoszącej.
Mecz dzisiejszej nocy z Andriejem Rublovem miał jednostronny przebieg. Polak posłał dziś mniej asów niż chociażby w pojedynku z Szapałowem, Raonicem czy ostatnio Stefanosem Tsitsipasem, jednak jego oponent tenisista z Moskwy był praktycznie bezradny jeśli chodzi o dłuższe wymiany. Backhand Polaka funkcjonował wyśmienicie, był motorycznie bardziej sprawny od rywala i jego gra cechowała się cierpliwością, precyzyjnością , siłą, a co najważniejsze właściwym wyborem zagrania. Nie będę się dalej rozpływał nad wspaniałą postawą naszego tenisisty, który wygrał mecz w dwóch setach 6:3, 6:4, a parę zdań chciałbym poświęcić jego finałowemu przeciwnikowi, młodemu 19 letniemu WłochowiJannikowi Sinnerowi. Włoch z urody nie przypomina Włocha - sic! Jego ruda czupryna i karnacja raczej sytuowałyby go jako Anglika, Szkota lub mieszkańca jednego z krajów skandynawskich ;-)
Ten młody, wysoki i szczupły młodzieniec, urodzony w San Candido ( północne Włochy ) skłonny był poświęcić się narciarstwu, bo to była jego młodzieńcza pasja, zainteresowanie tenisem przyszło wraz z wiekiem , z pożytkiem dla tej dyscypliny sportu.
Wracamy do turnieju tegorocznego w Miami i półfinałowego spotkania Jannika Sinnera zvs Roberto Bautisto - Agutem. To był niesamowity spektakl. Niesamowite serwisy Włocha wracały z powrotem na połowę Sinnera ( wprost nie do uwierzenia, że Hiszpan w prawie 100% te serwisy neutralizował ) i doprowadzały do wymiany zagrań . Bautista-Agut jawił się jako ściana nie do przebicia dla zagrań młodego Włocha, ten jednak szukał szczelin i wyłomów i często je znajdował . Tenis doświadczonego i zaprawionego w bojach na korcie Hiszpana był niemalże perfekcyjny i w połowie meczu raczej byłem skłonny widzieć zwycięzcę tego pojedynku w osobie Roberto Bautisty - Aguta niźli młodego Włocha
Jednak w końcówce Włoch cierpliwie prowadził wymiany , serwis tez w dalszym ciągu był niemal perfekcyjny, to Jannik Sinner wyśrubował swe uderzenia dodając w końcowej ich fazie większą moc i szybkość i w tym momencie Hiszpan był już bezradny.
Ostatecznie Jannik Sinner pokonał Roberto Bautiste - Aguta 5:7 , 6:4, 6:4 , mecz , który na stałe zagości w mej pamięci , bo to był pojedynek tenisowy najwyższych lotów, kto oglądał na pewno to potwierdzi ;-)
Pozostaje zatem nam czekać na jutrzejszy finał i mocno trzymać kciuki za Huberta Hurkacza, by wreszcie polski tenisista sięgnął po puchar w turnieju ATP Tour 1000 w Miami
W kwestii poglądów na gospodarkę - liberalne, w domenie obyczajowości- konserwatywne, otwarty na poglądy innych, przeciwnik wszelkiej politycznej poprawności, koniunkturalizmu, permisywizmu i szeroko rozumianego lewactwa. Wielbiciel jazzu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Sport