Musze wyznać , że oglądałem półfinałowy mecz w Lidze Mistrzów 2021/2021 ZAKSA Kędzierzyn vs Zenit Kazań z lekkim rozgoryczeniem, ponieważ o pierwszych 2 setach najlepiej byłoby zapomnieć. Siatkarze ZAKSY nie przypominali w niczym siebie z ostatniego zwycięskiego meczu o Puchar Polski rozegranego w Hali Hutnika Kraków, w którym w 3 setach pokonali Jastrzębski Węgiel. Grali bez tempa, szwankowało przyjęcie, także irytowała duża ilość zepsutych zagrywek.
O ile w pierwszym secie do pewnego momentu była walka punkt za punkt, nawet z prowadzeniem ZAKSY ( przewaga zawsze jednopunktowa) , ale set ostatecznie zakończony 25:22 dla Zenitu Kazań, to w drugim secie dało się zauważyć zagubienie naszej drużyny z Kędzierzyna i rosyjska drużyna z Kazania wysforowała się o 6 punktów, było w pewnym momencie 19:13. Nasi zawodnicy podciągnęli nieco wynik, ale zabójcze ataki Michaiłowa nie pozwoliły nawet pomyśleć o zniwelowaniu przewagi i ZENIT drugi set wygrał 25:22.Nasi siatkarze w pierwszych 2 setach tak jak pisałem wyżej nie byli sobą, widać było, ze im się nic nie układało, wszystko szło jak krew z nosa.
I następuje otrzeźwienie i powrót do poziomu gry siatkarzy z Kędzierzyna , który wszyscy znamy ;-) Przede wszystkim odnalazł się Kamil Semeniuk , który śmiało omijał potrójne bloki oponentów lokując swój atak po skosie w 3-4 metr pomarańczowego boiska. Kluczowym momentem do wygranie tego seta na przewagi było zatrzymanie przez Kubę Kochanowskiego wrzutki rozgrywającego Budko do Wolwicza ( na te zagrania nie było siły i te wrzutki do środkowego w sumie zniechęcały naszych w pierwszych 2 setach ) i to był przełomowy chyba moment meczu. Nasi wygrali 3 seta ostateczni 29:27.
W 4 secie ZAKSA odzyskała wigor , grała swoją siatkówkę, uzyskała kilku punktową przewagę i nie oddała jej do końca wygrywając 25:22. Przyjemnie oglądało się naszych siatkarzy z Kędzierzyna , którzy złapali swój rytm gry, swoboda i ani chybi przewagę mentalną nad przeciwnikiem ( mieli już bowiem ugrany 1 duży , liczący się w tych rozgrywkach punkt)
Tie break rządzi się swoimi prawami, ale siatkarze z Kazania czuli już na sobie presję i nerwowe rozedrganie. do stanu 10:10 drużyny szły praktycznie punkt za punkt, po czym ZAKSA odskoczyła na 12:10 i wydawało się , ze doprowadzą do końca meczu bo mieli dwa setbole , ale niestety Polak grający w Zenicie Bednorz trafił Zatorskiego ( świetne gral w ostatnich 3 setach ) i było 14:14, ale to było wszystko na co było stać drużynę rosyjską , bo w następnej akcji Łukasz Kaczmarek potężnie i skutecznie zaatakował i było 15:14 dla nas, ostatni punkt zdobywa Kuba Kochanowski i jest po meczu ostateczny wynik 3:2 dla ZAKSY.
Oczywiście to jeszcze nie koniec dwuboju między ZAKSĄ vs ZENIT KAZAŃ i należy do rewanżowego pojedynku podejść spokojnie i zpokorą , ale polskie zespół znów ma dobrą sytuację wyjściową by mecz z ZENITEM Kazan wygrać i zagrać w finale Ligi Mistrzów CEV. Gratulujemy panowie i trzymamy mocno kciuki byście znaleźli się w finale ! Brawo, że macie w sobie taki hart ducha, i taki charakter, bo ze stanu 0:2 i to w takim nieciekawym stylu podnieść się i pokonać na terenie przeciwnika ( należy zaznaczyć , że drużynę z Kazania dopingowali kibice na trybunach jak za dawnych lat bez masek - sic! Ten doping mógł trochę zachwiać naszymi , bo dawno nie grali przy publiczności ) to jest naprawdę godne pochwały...
W kwestii poglądów na gospodarkę - liberalne, w domenie obyczajowości- konserwatywne, otwarty na poglądy innych, przeciwnik wszelkiej politycznej poprawności, koniunkturalizmu, permisywizmu i szeroko rozumianego lewactwa. Wielbiciel jazzu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Sport