Dowód ten istotnie ma wielką wagę: waży aż 149 500 kg. Zdjęcie poniżej:\
![image](//m.salon24.pl/24df41af3f6271cb5dd91ae6da4bab08,750,0,0,0.jpg)
I jego "metryczka":
![image](//m.salon24.pl/7eb4a9c543cb906b30da7c9b01136fae,750,0,0,0.jpg)
Chyba bardziej namacalnego dowodu na globalne ocieplenie trudno szukać. Na szczęście nieugięci bojownicy z Globalnym Ociepleniem najwyraźniej nigdy nie zajrzeli do Ogrodu Botanicznego w Poznaniu i nie wpadli na pomysł, aby jako bazowy przyjąć stan klimatu sprzed 15 tysięcy lat. Z lodowcami obejmującymi całą północną Europę, za to poziom wód oceanicznych był wtedy naprawdę niski. I wtedy mogła istnieć owa mityczna Atlantyda, zanim Globalne Ocieplenie zniszczyło ją.
Ciekawe tylko czy bloger Threeme byłby uszczęśliwiony mając tuż obok czoło lodowca i grasujące, głodne białe niedźwiedzie...
PS. Glacjolodzy na Antarktydzie czy na lodowcach Nowej Zelandii ustalili, że epok lodowcowych przeplatanych fazami ocieplenia było ponad dwadzieścia. Tyle udało się wydedukować z wierceń w pokładach lodu.
Inne tematy w dziale Rozmaitości