Dzisiaj kolejna część mojej relacji z objazdu po Szkocji 'śladami Siukum Balali', jak to ujął Administrator Salonu.
Nasyceni widokiem Falkirk Wheel, ruszamy w dalszą wędrówkę wzdłuż kanału Forth and Clyde na wschód, przy dobrej pogodzie polecam na pieszo lub rowerem. Ale maksymalne emocje może zapewnić tylko płynięcie! Kanał, jak kanał, chwilami nieco monotonny, chwilami dający piękne widoki czy od czasu do czasu emocjonującą i niepowtarzalną rozrywkę, jak przepływanie przez śluzy. Najstarszy opis rozrywek oferowanych przez śluzy można znaleźć w sławnej książce "Trzech panów w łódce, nie licząc psa" pióra Jerome K. Jerome. Moim zdaniem bez znajomości tej książki nie warto nawet jechać do UK. I oto nasz Kanał:
Aż tu znienacka na zakręcie coś się ukazuje na dalszym planie:
Są to sławetne The Kelpies, monumentalne rzeźby, znajdujące się na terenie Helix Park. A my wędrujemy dalej, pokonujemy zakręt i mamy już pełny widok.
A na przeciwległym brzegu urzęduje czapla...
Wyraźnie nie interesują jej ani rzeźby, ani tłumy ludzi. Ważniejszym problemem jest znalezienie sobie lunchu:
Zdaje się, że właśnie ma coś na oku, więc jej nie przeszkadzamy, tylko idziemy dalej. I oto obie rzeźby, dzieła Andy'ego Scotta, wykonane w stali nierdzewnej, 300 ton wagi każdy, wysokość 30 metrów (a właściwie to 100 stóp, jeśli jesteśmy w UK). W pełnym słońcu robią naprawdę wrażenie.
Ludzkie sylwetki pomagają zrozumieć ich majestatyczny ogrom, a przy tym z jednej strony obraz wydaje się statyczny ...
... ale po zmianie perspektywy zaskakująco pełen dynamiki:
Między Koniami, jak da się zauważyć, przepływa kanał i jest śluza. Przyjrzyjmy się jej bliżej na kolejnym zdjęciu:
Śluza wygląda na starą, ale to jest rekonstrukcja według starych wzorów. Staw przed Koniami z drugiej strony też jest zamknięty śluzą:
A wiadukt widoczny za śluzą to autostrada M9, Edynburg - Glasgow (tu drobna, ale konieczna uwaga: literę a w nazwie Glasgow wymawiamy jak "a", a nie "e"!, a po polsku Glasgowice, wersja mniej elegancka Glasg....o). Konie są widoczne z Autostrady, więc od czasu do czasu można tam zobaczyć stojący samochód i ludzi robiących sobie selfie do Fejsika, Instagrama czy WhatsAppa.
A teraz lewy koń w innym ujęciu:
I prawy, zdający się coś obwieszczać całemu światu.
Nie chcąc przynudzać Czytelnika na tym skończę swoje uwagi, zapowiem tylko, że następna relacja skupi się na już kanałach i śluzach, specjalnie dla Franka Drebina.
Zresztą co to takiego Kelpie można przeczytać nawet w polskojęzycznej wersji Wikipedii: https://pl.wikipedia.org/wiki/Kelpie). O samym projekcie Helix informacje tutaj: https://en.wikipedia.org/wiki/The_Helix_(Falkirk), Są też w internecie opisy po polsku. Można przeczytać, że na otwarciu była Jej Wysokość, że to tzw. projekt Millenium, rekultywacja i rekonstrukcja sieci kanałów itp. itd. Ale trzeba tam po prostu stanąć, zadrzeć głowę do góry i patrzeć, patrzeć, patrzeć...
Inne tematy w dziale Rozmaitości