Od dwu miesięcy na rynku jest książka "Zwykły polski los". Widziałem ją w wielu księgarniach na półce "Nowości", widziałem plakaty promujące. Ale jak Polska długa i szeroka, czy to Słupsk, czy ZIntegrowane Centrum Zakupowe w Poznaniu, Galeria Jurajska w Częstochowie czy Galeria Krakowska w Krakowie (oczywiście), nigdy, przenigdy nie widziałem tej książki wśród 20 czy 40 bestsellerów. Nigdy i nigdzie.
Ale w Internecie też są rankingi - na ogół sięgają do 100 pozycji. I co? I nic, ani śladu!
Jest to co najmniej zastanawiające. 70 - 80% Polaków wysoko ceni p. Prezydenta. To grubo ponad 20 milionów; gdyby jeden na tysiąc kupił tę książkę, to byłoby 20 tysięcy egzemplarzy. W obecnych czasach sprzedanie nakładu 10 tys. to wielki sukces, a więc książka musiałaby się znaleźć na podium. Co więcej, jakieś 40% deklaruje chęć głosowania na obecnego Prezydenta (jakieś 12 milionów wyborców). I nikt, doprawdy prawie nikt nie chce bliżej poznać swego wybrańca??? Nawet nie kupi tej książki, aby pójść na spotkanie i poprosić o wpis..... Ja osobiście kupiłem kilka książek tylko z uwagi na możliwość uzyskania autografu Autora.
Dziwnie to doprawdy... Czy ktoś potrafi mi to przekonywująco wyjaśnić?
Inne tematy w dziale Polityka
