Cały świat (to znaczy Europa) drży w posadach, bo "nieodpowiedzialny" polityk został prezydentem USA. A tu taki kwiatek z europejskiego postępowego i demokratycznego podwórka.
Rentowność francuskich obligacji skarbowych krok po kroku (a są to dość śmiałe kroki) zbliża się do 10-letniego rekordu czyli poziomu 3,5%.
Proste mnożenie obecnego francuskiego długu publicznego przez stopę oprocentowania obligacji daje roczny koszt obsługi ponad 100 miliardów euro rocznie!
Jest to wartość szacunkowa, dokładną liczbę można ustalić dopiero zliczając wszystkie emisje obligacji według dat oraz stóp procentowych, ale i tak kwota robi wrażenie.
Jakby komuś się wydawało, że 100 miliardów to dla tak bogatego kraju jak Francja to niewielki ciężar, to proszę sprawdzić, że wpływy budżetowe na ten rok to ... 281 miliardów euro.
Takoż napisano na portalach statystycznych.
Nie sądzę, aby we Francji powstał trwały rząd bez wcześniejszych wyborów.
Inne tematy w dziale Polityka