Swój udział w Marszu Niepodległości motywują tym, że działania Czarnego Bloku są związane z budowaniem paneuropejskiej jedności tradycjonalistów oraz obrony tego wszystkiego, co określilibyśmy cywilizacją łacińską.
Pewnie zwraca uwagę logo Szturmowców. Takie echo przeszłości...
Myślę, że to dobry moment na kilka słów na temat narodowego socjalizmu z punktu widzenia osoby o poglądach prawicowych.
[okolicznościowa moneta - 1 Maja 1934]
1. Bolszewia nacjonalistyczna a internacjonalistyczna.
Z programu Narodowosocjalistycznej Niemieckiej Partii Robotniczej (Adolf Hitler, "Mein Kampf", Krosno 1992 - Aneks):
"- żądamy nacjonalizacji wszelkich przedsięwzięć, które dotychczas ukształtowały się w formie kompanii (trustów)
- żądamy stworzenia i utrzymania zdrowej średniej klasy, natychmiastowego uspołecznienia nieruchomości służących działalności hurtowej i oddania ich w dzierżawę drobnym kupcom za niewielką opłatą (...).
- żądamy reformy własności ziemskiej zgodnej z naszymi narodowymi potrzebami, uchwalenia prawa konfiskaty ziemi na cele społeczne bez odszkodowania, zniesienia odsetek od pożyczek przeznaczonych na rolnictwo oraz zapobiegania wszelkim spekulacjom ziemią
- należy zakazać wydawania prasy, która nie przyczynia się do pomyślności narodu. Domagamy się stosowania środków prawnych umożliwiających zwalczanie wszelkich tendencji w sztuce i literaturze oraz zlikwidowanie instytucji, które występują przeciwko wymienionym zadaniom."
Tyle program. Teraz fascynacja.
"... W Berlinie, po wojnie, byłem obecny na masowej demonstracji marksistów przed królewskim pałacem. Morze czerwonych flag, czerwonych szarf i czerwonych kwiatów dawało zewnętrzny obraz siły temu tłumowi, który oceniłem na około sto dwadzieścia tysięcy osób. Czułem i rozumiałem, jak łatwo człowiek na ulicy pozostaje pod wrażeniem sugestywnej magii - takiego wspaniałego przedstawienia."
(Adolf Hitler, "Mein Kampf", Krosno 1992, s. 193)
Fakt, że jednocześnie akcentował wrogość do internacjonalistycznych bolszewików jest interesujący w takim samym stopniu jak to, że z równą zaciekłością zwalczał inne nacjonalistyczne niemieckie ugrupowania, określając je mianem "klik". Ot - ciekawostka autorytarnego umysłu psychotyka.
2. Polska a narodowy socjalizm
Polska jako państwo ciężko doświadczyła obu socjalizmów. Teoretyczne rozważanie, którego bardziej i "co by było gdyby" jest obrazą pamięci milionów Polaków. Stawianie na przeciwnej szali np. kondolencji nazistów dla rodziny Marszałka po jego śmierci pozostawiam bez komentarza. Poza wszystkim - pakt Ribbentrop - Mołotow wszedł w życie i tyle na ten temat.
3. Symboliczne podwaliny nazizmu
Małe przypomnienie - wszystko się zaczęło od Koła Studiów Nordyckich (niem. – Thule Gessellschaft), założonego pod koniec I wojny światowej przez Waltera Nauhausa (Daniel M. Bubel, „Rozwój myśli różokrzyżowej oraz jej wpływ na życie społeczne od XVII do XX wieku”). Była to najprężniejsza z pogańsko - „nordyckich” sekt tamtego okresu, inne to: Religijne Wspólnoty Niemieckie (założone w 1907 roku), Zakon Niemiecki (1911), czy Niemiecka Wspólnota Wiary (1917).
"Na procesie przywódców nazistowskich w Norymberdze A. Rosenberg, czołowy ideolog hitlerowski, zeznawał: 'Thule? Ależ wszystko wyszło stamtąd! Pouczenie tajne, ktoreśmy mogli stamtąd zaczerpnąć, pomogło nam więcej w dojściu do władzy niż dywizje SA i SS. Ludzie, którzy zalożyli to stowarzyszenie, byli prawdziwymi magami'." (Andrzej Zwolinski,"Tajemne niemoce")
Zwoliński za G. Galli ("Hitler i nazizm magiczny") pisze, że Stowarzyszenie Thule powstało w 1918 r., jako filia masonerii staropruskiej, w szczególności Zakonu Germanow. Przyjęło za symbol swastykę. Wśród 1.500 członków Thule znajdowali sie m.in. Hitler, Hess, Himmler, Rosenberg, Frank, Bormann, a więc przywodcy reżimu nazistowskiego. Członkowie Thule założyli w 1919 r. Partię Robotnikow, która w rok poźniej stała się nazistowską partią Hitlera. Wielki wpływ na dostojnikow III Rzeszy mieli nieliczni filozofowie i okultyści, a wśród nich D. Eckart i Guido von List (zm. 1919 r).
Obecnie nawiązuje do nich np. The Black Order, który jest nazistowską sektą satanistyczną. Właśnie ludzie z tych organizacji (np. Walter Nauhaus) "przetransponowali" symbol słońca (swastykę) znany m.in. w Indiach i Egipcie. Prawdopodobnie zaczął Guido von List. Jak wiadomo - narodowy socjalizm wywodzi się w prostej linii z ruchu volkistowskiego, który jako pierwszy zaczął nawiązywać do historii Niemiec, głównie do Germanów. Guido von List uważał, że swastyka (w trochę zmienionej postaci) była runicznym odpowiednikiem litery G i miała tajemne znaczenie dla plemion germańskich. Badacze uważają, że von List zainspirowany był tym motywem, który pochodził z jakiegoś średniowiecznego witraża kościelnego. Jeden z nich - King (Francis King, "Szatan i swastyka. Okultyzm w partii nazistowskiej") - sugeruje, że von List był "przekonany iż wszyscy średniowieczni malarze fresków i rzemieślnicy wykonujący witraże byli, wszyscy bez wyjątku, alchemikami i magami, którzy, pod płaszczykiem chrześcijańskiej symboliki, ukrywali w swych dziełach określone przekazy okultystyczne".
Reasumując:
- geneza symboliki nazistowskiej - zwariowani okultyści o wspólnych korzeniach z masonerią (Różokrzyżowcy).
- narodowy socjalizm (jak każdy socjalizm) jest z zasady sprzeczny z jakąkolwiek myślą prawicową, bo m.in. podważa prawo własności; chce objąć państwową kontrolą wychowanie dzieci uznając, że zrobi to lepiej, niż rodzice; podważa tradycyjną strukturę społeczeństwa gardząc klasą, którą Hitler w "Mein Kampf" nazywa "mieszczaństwem"; zwalcza religię.
- narodowy socjalizm z polskiej perspektywy jest ideologią morderców Narodu (podobnie jak komunizm) i jako taki jest sprzeczny z postawą patriotyczną.
- rasizm w ogóle, a w sensie nazistowskim ("rasa aryjska", itp.) szczególnie, jest surrealistyczny, każde dziecko wie, że przez wieki krew w Europie mieszała się w stopniu uniemożliwiającym wyodrębnienie populacji "czystej rasowo", a wymysły "jak określić czystość" dziwnie przypominają rozwiązania przyjęte przez... Żydów.
Jak każdy prawicowiec, cenię sobie cywilizację zachodnią (nie wnikając już w dziedzictwo Rewolucji Francuskiej i jakobinizmu, które tak dobrze widać w UE). Wolę kulturę i sztukę białego człowieka (bo bardziej mi się podoba), widzę zagrożenie ze strony Islamu z jednej strony, lobby lewicowej inteligencji, często pochodzenia żydowskiego - z drugiej oraz ze strony azjatyckiego Bizancjum ze stolicą w Moskwie z trzeciej. Wszystko to ma jednak kontekst cywilizacyjny, społeczny lub polityczny, i nie ma nic wspólnego z "obliczaniem" w procentach zawartości aryjskości w "aryjczyku".
Nie zapominajmy czyją ideologią był NS w latach '30-tych w Niemczech. Był ideologią sfrustrowanych pokonanych w pierwszej wojnie światowej. Musieli wymyślić sobie "nadczłowieka" (wszelkie rzekome nawiązania do Nietzschego w tym kontekście są przezabawne) i uznać samych siebie za nadludzi, bo po prostu czuli, że zostali potraktowani przez zwycięzców jak podludzie. Ot, i cała wielka filozofia.
Nie jestem nacjonalistą, nieubranym okiem widać jednak, że łączenie nawet radykałów z Czarnego Bloku - przynajmniej polskich - z narodowym socjalizmem w wersji hitlerowskiej to pewna ekstrawagancja. Nawet jeżeli w obliczu kryzysu imigracyjnego stosują rasizm cywilizacyjny. Swoją drogą zupełnie jak antychrześcijańska część lewicy.
Na koniec mały pakiet cytatów...
"Jaka jest świecka podstawa żydostwa? Praktyczna potrzeba, własna korzyść. Jaki jest świecki kult Żyda? Handel. Jaki jest jego świecki Bóg? Pieniądz. (...) Pieniądz jest tym zazdrosnym bogiem Izraela, wobec którego żaden inny bóg ostać się nie może. (...) Bóg Żydów został zsekularyzowany i stał się bogiem tego świata. (...) Przez żydostwo rozumiemy więc pewien powszechny, współczesny element antyspołeczny, który osiągnął swą obecną skrajną postać przez rozwój historyczny, do którego Żydzi, w tym sensie ujemnym, gorliwie się przyczynili; w tej obecnej zaś skrajnej postaci element ten musi nieuchronnie ulec likwidacji.
Emancypacja Żydów jest więc w swym ostatecznym znaczeniu emancypacją ludzkości od żydostwa (...)."
(K. Marks, O kwestii żydowskiej, w: Dzieła, tom l, Warszawa 1962, s. 396-397.)
„Wobec tego, że proletariat musi przede wszystkim zdobyć sobie władzę polityczną, wznieść się do stanowiska klasy narodowej, ukonstytuować się jako naród - jest sam jeszcze narodowy, aczkolwiek bynajmniej nie w znaczeniu burżuazyjnym.”
(K. Marks i F. Engels, Manifest partii komunistycznej, w: Dzieła, tom 4, Warszawa 1962, s.533.)
"Czy należało oddać całe połacie kraju zamieszkałe przeważnie przez Niemców, wielkie i całkowicie niemieckie miasta, narodowi, który dotychczas nie dał żadnego dowodu, że jest zdolny do wyzwolenia się ze stosunków feudalnych opartych na pańszczyźnianym rolnictwie?”
(F. Engels, Rewołucja i kontrrewołucja w Niemczech, w: Dzieła, tom 8, Warszawa 1962, s. 56.)
"Nie powinniśmy oddać ani cala z pruskiej Polski.”
(List Engelsa do Lassalle'a z 18.05.1859, w: Dzieła, tom 29, Warszawa 1972, s. 719.)
(Niemcy) "skupili wszystkie te małe, niedołężne, bezsilne narodziki w ramach jednego wielkiego państwa, umożliwiając im w ten sposób uczestnictwo w rozwoju historycznym, w którym pozostawione same sobie nie brałyby żadnego udziału! Prawda, zdeptano przy tym niejedno delikatne narodowe kwiecie: inaczej takich rzeczy realizować nie można. Wszak bez przemocy i niezłomnej bezwzględności w historii nie osiąga się niczego.”
(F. Engels, Panslawizm demokratyczny, w: Dzieła, tom 6, Warszawa 1963, s. 320.)
"nie ma w Europie takiego kraju, gdzie by nie przetrwały w jakimś zakątku szczątki jednego czy więcej ludów, resztki ludności dawniejszej, wypartej i podbitej przez naród, który z kolei stał się nosicielem rozwoju historycznego. Owe resztki bezlitośnie (...) biegiem historii zdeptanego narodu, owe szczątki ludów występują za każdym razem jako fanatyczni nosiciele kontrrewolucji i pozostają nimi aż do zupełnej swej zagłady bądź wynarodowienia."
(F, Engels, Walki na Węgrzech, w: Dzieła, tom 6, Warszawa 1963, s. 195 )
"Najbliższa wojna światowa zmiecie z powierzchni ziemi nie tylko reakcyjne klasy i dynastie, lecz również całe reakcyjne narody"
(F. Engels, Panslawizm demokratyczny, w: Dzieła, tom 6, Warszawa 1963, s. 316.)
(Niemcy mogą) "zabezpieczyć losy rewolucji tylko poprzez zastosowanie wobec tych słowiańskich ludów jak najbardziej zdecydowanego terroryzmu.”
(F. Engels, Panslawizm demokratyczny, w: Dzieła, tom 6, Warszawa 1963, s. 316.)
Marks o Lassalle'u: "jest teraz dla mnie całkowicie jasne, że jak wskazuje kształt jego głowy i sposób w jaki rosną jego włosy, pochodzi on od Murzynów, którzy przyłączyli się do ucieczki Mojżesza z Egiptu (chyba że jego matka lub babka ze strony ojca skojarzyła się z czarnuchem). To połączenie Żyda z Niemcem na murzyńskiej bazie musiało wyprodukować nadzwyczajną hybrydę."
(List Marksa do Engelsa z 30.07.1862, w: Marx-Engels-Werke, Bd. XXX, S. 259; cyt. za: R Johnson, Historia Żydów, Kraków 1993, s. 373.)
No i cytat, który mógłby stać się mottem eurofederastów:
"W żadnym jednak wypadku nie przyzna się tym małym narodom (...) prawa stawiania przeszkód w rozbudowie europejskiej sieci kolejowej aż do Konstantynopola.”
(List Engelsa z Londynu do Karola Kautskiego w Zurychu z 27.02.1882, w: Dzieła, tom 35, s.307.)
I o to właśnie chodzi. Dlatego zawsze lepiej najpierw czytać.