Foxx Foxx
55
BLOG

Sieroty po długo-PiS-ie

Foxx Foxx Polityka Obserwuj notkę 25

 

Niemal od początku tej kadencji w blogosferze pojawiło się wymienione w tytule zjawisko. Byli członkowie tej partii, zajmujący w niej (oraz z jej rekomendacji - w strukturach państwa) często bardzo wysokie stanowiska, w konsekwencji dokonywanych przez siebie wyborów, sprowadzili swoją działalność polityczną do blogowania.

Czytamy więc a to gorące apele do różnych organów, czy polityków PiS, a to narzekania sierot po długoletniej działalności w PiS, jak im źle w tej partii było, bo J. Kaczyński "to", czy "tamto". Kolejny rekord w drugiej z tych kategorii zanotował dzisiaj L. Dorn wpisem JAK PREMIER KACZYŃSKI WALCZYŁ Z UKŁADEM. W tym dość martyrologicznym tekście ("chciałem dobrze, ale mi nie dali") w tonie sensacji "uzupełnia" drugoplanowymi szczegółami okoliczności swojej dymisji opisane już dwa lata temu, (chociaż dzisiaj były "trzeci bliźniak" decyduje się na prezentację wersji wydarzeń bez jednego wymienionego w podlinkowanym wyżej tekście nazwiska) komentując "ciekawą", jak twierdzi publikację "Rzeczpospolitej" z 16.02.2009. Tymczasem tekst sprzed dwóch lat wydaje się o wiele bardziej interesujący. Dlaczego były minister spraw wewnętrznych i administracji w swojej szczegółowej relacji nie poruszył wątku W. Jarczewskiego? Czyżby nie należał do ciekawych?
(...) warszawski oddział Centralnego Biura Śledczego, rozpracowując podejrzanego o korupcję Henryka Stokłosę, wpadł na trop niejasnych powiązań nadinspektora Waldemara Jarczewskiego (wcześniej wiceszefa wielkopolskiej policji) ze Stokłosą. Ale wpadł na ten trop, gdy Jarczewski był już zastępcą komendanta głównego policji, który ... nadzoruje CBŚ.

Oficerowie z Warszawy zaczęli rozpracowywać kontakty Jarczewskiego ze Stokłosą. Kiedy Jarczewski się o tym dowiedział poskarżył się Dornowi na szefa warszawskiego oddziału CBŚ Jarosława Marca.

W obronie Marca stanął prok. Janusz Kaczmarek. Poparł go minister sprawiedliwości. Ze starcia zwycięsko wyszli Kaczmarek i Ziobro. Prokurator krajowy został nowym szefem MSWiA.
(źródło i całość)

Zbyt mało mamy wiedzy, by na temat tych sprzecznych scenariuszy (w swojej notce L. Dorn zarzucał Marcowi... działanie na rzecz H. Stokłosy). Uważam jednak, że zarówno jako czytelnicy bloga, a zwłaszcza jako byli wyborcy, zasługujemy na uczciwe i pełne wyjaśnienie sprawy, skoro były marszałek Sejmu decyduje się na korzystanie z niej w półtorarocznej akcji multimedialnego "wspierania" swojej byłej partii poprzez permanentny atak i publiczne roztrząsanie jej wewnętrznych - rzeczywistych lub wyimagowanych - spraw na zewnątrz.

W kwestii żenujących występów J. Kaczyńskiego i J. Kurskiego (było to jeszcze przed kompromitacją P. Gosiewskiego) w tzw. sprawie alimentowej zajęłem jedyne stanowisko, jakie uważałem - i wciąż uważam - za uczciwe: Kaczyński, Dorn, media... i doktor "G". Jednocześnie trudno ukryć, że Polityka uprawiana przy pomocy blogowania prowadzona przez sieroty po długo-PiS-ie stanowi zaprzeczenie elementarnej lojalności zarówno na poziomie ludzkim, jak i politycznym. Jednocześnie, jeżeli chodzi o ten ostatni aspekt - w świetle aktualnych problemów (nawiasem: jakie propozycje ma L. Dorn w kwestii reformy służby zdrowia - podobno jesienią intensywnie pracował nad tą sferą; jak M. Jurek chciałby chronić ubogie wielodzietne rodziny przed skutkami kryzysu?), trudno przyjmować postawę ww. autorów z dobrą wiarą.

Oczywiście, sposób inkorporacji do obozu władzy środowiska J. Kaczmarka świadczy o beznadziejnych kryteriach/procedurach doboru ludzi w rządzie poprzedniej kadencji, a mocne poparcie dla niego - jak wszystko wskazuje, płynące z Pałacu Prezydenckiego - nie jest rzeczą ani do zapomnienia, ani do wybaczenia. Jako wyborcy powinniśmy o tym pamiętać.

Jednak akurat w kwestii poruszonej dzisiaj przez L. Dorna kilka pytań pozostaje bez odpowiedzi.
Foxx
O mnie Foxx

foxx@autograf.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (25)

Inne tematy w dziale Polityka