Taki tytuł możemy dzisiaj znaleźć na portalu tvn24.pl, co jest kolejnym przykładem "jakowegoś" dystansu coraz częściej pojawiającego się w mediach spod znaku "Tusku - musisz!". Ja jednak o czym innym. Chciałbym zwrócić uwagę na postulaty związkowców:
Czas odłożyć sztuczne penisy i świńskie ryje. Czas siąść do poważnej rozmowy - zwracają się do rządu przedstawiciele "Solidarności". Związkowcy chcą "okrągłego stołu" - obradować mieliby z rządem, przedstawicielami wszystkich ugrupowań politycznych, ekonomistami i organizacjami biznesowymi. - W przeciwnym razie może dojść do strajku generalnego - ostrzegają.
źródło i całość
Przytaczam ten fragment, gdyż jakoś dziwnie skojarzył mi się z innym, z 03.10.2008:
Prawo i Sprawiedliwość zaapelowało o zawarcie „ponadpartyjnego porozumienia dla gospodarki”. Propozycja obejmowałaby wspólne działania rządu, opozycji, Narodowego Banku Polskiego, Komisji Nadzoru Finansowego, strony społecznej i związków zawodowych w celu stabilizowania sytuacji gospodarczej - napisano w oświadczeniu partii. PiS chce też, aby doszło do spotkania liderów ugrupowań parlamentarnych.
źródło i całość
Wtedy zostało to wydrwione, słyszeliśmy, że żaden kryzys Polski nie dotknie, a rząd sobie świetnie radzi. To samo J. Rostowski powtarzał w trakcie niedawnej debaty parlamentarnej na temat kryzysu finansowego. Również w dzisiejszych relacjach z konferencji rządu przewija się
motyw "czasów zawieruchy"
, jak dzisiaj sytuację na rynkach ocenia D. Tusk - jednak bez słowa na temat, cóż takiego zrobił rząd, by na wpływ tego kryzysu na sytuację w Polsce się przygotować. Trudno się dziwić - wszak, zaklinając rzeczywistość, nie zrobił nic.
Czy zrobi coś?
PS
Propozycje PiS
Inne tematy w dziale Polityka