Foxx Foxx
62
BLOG

Jest nas wielu

Foxx Foxx Polityka Obserwuj notkę 15

W bardzo ciekawym wywiadzie opublikowanym w dzisiejszej "Rzeczpospolitej", Przemysław Gintrowski okazał się osobą podzielającą perspektywę tzw. prawej strony blogosfery. Brzmi dość dziwnie, prawda? Wszak, w sferze światopoglądu - ze względu na metrykę - znaczna część blogerów może raczej podzielać (lub nie) opinie P. Gintrowskiego.

Chciałbym jednak zwrócić uwagę na co innego - orientację autora płyty "Tren" w blogosferze właśnie. W rozmowie z, najwyraźniej niezadowoloną z jego recenzji rzeczywistości (multi)medialnej J. Lichocką, P. Gintrowski mówi m.in.

P.G. (...) Staram się dużo nie oglądać telewizji, bo to pełne wyższości przekonanie mediów właśnie irytuje najbardziej. Obok manipulacji i omijania niewygodnych dla obecnie rządzących wiadomości to najbardziej irytujące w polskich mediach zjawisko. Są stacje, jak TVN 24, które w ogóle wyrzuciłem z pamięci telewizora i do nich nie zaglądam. Głównie poruszam się po niezależnych mediach i portalach internetowych i stamtąd czerpię wiedzę i opinie o zdarzeniach.

J.L. Co to znaczy dziś "niezależne"? Jak akurat pan to mówi, to może to się kojarzyć z podziałem z czasu PRL na media oficjalne i niezależny od PZPR drugi obieg. Ale te czasy dawno minęły.

Ale dziś znów jest coś w rodzaju drugiego obiegu i to właśnie w Internecie. Są portale, jak Onet.pl czy gazeta.pl, które omijam szerokim łukiem. One są zależne i to nawet bardzo. Mają swoje „matki”, swych właścicieli, którzy dbają, by nic tam niepokojącego nie mogło się pojawić.

Ale są portale, które grupują opinie ludzi zupełnie niezależnych, np. jak Salon24, Blogmedia24, Polityczni.pl, Niepoprawni.pl. Tam są różne opcje polityczne, niekoniecznie piszą tam zawodowi dziennikarze, ale to co najważniejsze, to że ludzie piszą to, co myślą, a nie to, co im szef każe.
Bo obawiam się, że jest tak, a w każdym razie taka opinia się ugruntowała, że dziennikarz wszystko jedno z jakiej opcji z dominujących na rynku tytułów nie pisze tekstów niezależnych, tylko podporządkowane linii danego pisma.

(...)



„Tren” jest płytą, którą pan nagrał po ośmiu latach przymierzania się do niej?

Zamierzałem taką płytę nagrać, ale tak naprawdę dopiero Rok Herbertowski zmobilizował mnie. A to moje pisanie to jest coś takiego, że przez rok nic nie robię, a potem siądę i... już nie chcę mówić, ile czasu zajęło mi pisanie tej płyty. Powiem tylko, że niedużo, za to w pełnym amoku, prawie 24 godziny na dobę. Ogromnie się cieszę, że tę płytę nagrałem, bo patrzyłem na to wszystko, co się dzieje wokół, i sam się czułem jak dopalająca się świeca. Tak jakby mi garb rósł, byłem coraz bardziej zdołowany i wątpiący, wydawało się, że prawda, sprawiedliwość itp. nie mają szans wygrywać, że nasz świat jest tak skonstruowany, że tylko miałkość, obłuda i podłość mogą triumfować. Jak nagrałem tę płytę, poczułem, że odżyłem, uaktywniłem się w jakiś sposób, nie tylko twórczy, ale w ogóle. To niezgoda na świat pozorów, zniewag, manipulacji. I jak ją nagrałem, czas, że wyjście z domu było udręką, minął. A wydawało mi się, że już nic nie można zrobić, że tak myślących jak ja jest mało. Nieprawda.

A skąd pan to wie?

Szwendam się po Internecie i widzę, że ludzi myślących podobnie jest jednak całkiem spory krąg. Powiem otwarcie: ludzi myślących podobnie jest cała masa. Czy to się przełoży na jakiś wynik wyborczy, czy nie, tego nie wiem. Ale jest nas wielu

. (...)



całość: Przemysław Gintrowski, "Śpiewam w drugim obiegu"

Patrząc na kolejne osoby dołączające do Blogmedia24 oraz coraz większy zakres (jeszcze nie rozmach przecież ;) działań serwisu, trudno się nie cieszyć z takich słów. Zwłaszcza, jeżeli czyta się je słuchając płyty "Tren". W związku z faktem, że jej twórca najprawdopodobniej czyta te słowa, chciałbym go serdecznie pozdrowić i utwierdzić w opini, iż dzięki takim miejscom z wielu wcześniejszych "dopalających się świec" może powstać całkiem przyzwoite ognisko, nad którym nie jednego pokaźnego wieprzka upiec będzie można ;)



Jedynym warunkiem jest działanie realne, a nie wyłącznie dzielenie się wspólnym dyskomfortem dotyczącym tego, co się w Polsce dzieje. W miarę możliwości powinniśmy je maksymalnie uskuteczniać. Wszak jest nas wielu.

Foxx
O mnie Foxx

foxx@autograf.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (15)

Inne tematy w dziale Polityka