Ciekawe czasy

Dzień taki, jak dzisiejszy należy wbrew pozorom do dość trudnych do bieżącego komentowania. Wydarzyło się bardzo wiele, jednak trudno właściwie ocenić znaczenie tych wydarzeń. Tad9 np. słusznie wskazuje na meandry polityki kadrowej rządu, o których tradycyjnie cicho w "mediach głównego nurtu". Dla odmiany, zdaniem prof. Hołdy, dymisje zapowiedziane przez D. Tuska są "oczywiście" bezpodstawne - i o tym jest głośno. Ciekawe rzeczy się dzieją jednak w mediach bezwarunkowo popierających dotąd PO.

Sławomir Nowak, Tomasz Arabski i Grzegorz Schetyna wpłynęli na premiera i przekonali go, że dymisja Zbigniewa Ćwiąkalskiego jest konieczna - dowiedziało się radio RMF FM.
Według krakowskiej radiostacji premiera miały najbardziej rozzłościć wczorajsze tłumaczenia Ćwiąkalskiego, a konkretnie brak pokajania się i zdymisjonowania szefa więziennictwa.

Zdaniem trójki Nowak, Arabski, Schetyna usunięcie Ćwiąkalskiego utnie spekulacje o tym, że resort nie radzi sobie ze sprawą Olewników. Po drugie – i chyba ważniejsze – odwrócić uwagę od poważnych kłopotów rządu z budżetem, czyli gigantyczną kilkunastomiliardową dziurą we wpływach z akcyzy - podaje RMF FM.

(źródło)

Wątek ten wydaje się dość interesujący. Ciekawe, czy zostanie pociągnięty. Wszak aktualny minister finansów, to faktyczny twórca "budżetowej dziury Bauca", która ostatecznie pogrzebała AWS. Tymczasem, po raz kolejny, mamy do czynienia z problemem, który "Puls Biznesu" w grudniu zeszłego roku określał następująco: W kasie państwa może zabraknąć 56,2 mld zł.

Dzisiejsze "Fakty" TVN również zaskakująco skomentowały kwestię dymisji Z. Ćwiąkalskiego oraz postawienie zarzutów Z. Ziobro przez prokuraturę w Płocku. Tymczasem w "Wiadomościach" rzekomej "TVPiS" brak choćby słowa o werdykcie Sądu Dyscyplinarnego przy Prokuratorze Generalnym w tej sprawie. Swoją drogą, być może ma to coś wspólnego z re-Rywinizacją TVP, o której napisał w dzisiejszej "Rzepie" R. Ziemkiewicz. Szkoda, że wątki te są niespecjalnie podejmowane. Trudno ukryć, że należą do ciekawych.

I pomyśleć, że wcześniej, w dzisiejszym wpisie chciałem się odnieść do tekstu A. Wielomskiego o "Kongresie Prawicy". Rezcz naprawdę przezabawna. Zwłaszcza fragment:

Pomysł zwołania Kongresu Prawicy i przedyskutowania rozmaitych pryncypiów programowych uważamy za niezwykle ciekawy i pociągający, szczególnie w sytuacji, gdy PiS od trzech lat narzucił prawej części sceny politycznej swoją „władzę kulturową”, łącząc pojęcie prawicowości z radykalizmem postulatów lustracyjnych, dekomunizacyjnych i antyrosyjskich. Kongres Prawicy to znakomita okazja, aby inne środowiska mogły wypowiedzieć się w tej kwestii, ocenić te postulaty, zbadać ich zasadność społeczną i polityczną, a także ich zgodność z kanonem prawicowej filozofii politycznej.

Czyżby objawił nam się duch "prawicowości" przeciwny lustracji, dekomunizacji oraz dystansowi do Rosji? Nie skomentuję tego jednak, przypomijnając swój komentarz do jego poprzedniej notki. Żal.pl

A "Co z tą Polską?"