Foxx Foxx
125
BLOG

Portret z sarenką. Wojciech Jaruzelski na polowaniu. To jedna z

Foxx Foxx Polityka Obserwuj notkę 18
Tak "Gazeta Wyborcza" podpisała zdjęcie ilustrujące dzisiejszy odcinek uczłowieczającego "spawacza" cyklu "Kim jest generał Wojciech Jaruzelski" o przewidywalnym jak Palikot tytule... "Nie chciał, ale musiał".



Na dobrą sprawę sama ta fotografia wystarczy za komentarz do tej akcji afirmacyjnej. Urocze zdjęcie z sarenką i jednoczesna informacja, że pasją delikwenta jest mordowanie takich stworzeń.

Spójrzmy np. na fragment części tekstu dotyczącej antysemckich czystek w Ludowym Wojsku Polskim:

W wojsku zaczęło się wyszukiwanie oficerów pochodzenia żydowskiego. Spychalski jesienią 1967 r. powołał komisję "w celu zapewnienia właściwej realizacji przedsięwzięć zmierzających do dalszego polepszenia jakości kadry oficerskiej". Jaruzelski został przewodniczącym komisji, a gen. Urbanowicz zastępcą. Komisja usunęła siedmiu generałów m.in. za pozytywną ocenę izraelskiego systemu obrony powietrznej, wśród nich dowódcę Wojsk Obrony Powietrznej Kraju Czesława Mankiewicza i jego zastępcę Tadeusza Dąbkowskiego. Pierwszego za "despotyczny styl dowodzenia" i złe pochodzenie byłej żony, drugiego - bo "wygłaszając referat, opuścił strony dotyczące oceny agresji izraelskiej". (...) na pytanie, dlaczego oficerów, którzy wyjechali po wyrzuceniu z wojska do Izraela, zdegradowano do stopnia szeregowca, odpowiada: - Była uchwała Rady Państwa, która działała jak automat. Osoby, które dobrowolnie zrzekały się polskiego obywatelstwa, w myśl tej uchwały same dyskwalifikowały się politycznie i moralnie, ponieważ wyjeżdżały do kraju uważanego wtedy za przeciwnika. Degradacje podpisywali Spychalski i Urbanowicz. Także Jaruzelski. Degradował,
nie zawiadamiając nawet o tym zainteresowanych jeszcze w 1980 r., czyli w 21 lat po ich wyjeździe. - Chyba tak było - mówi Jaruzelski. - Żałuję. Wstydzę się nawet. Ale takie były procedury.

A mógł zabić. I OK, sprawy "nie ma". Poniżej proponuję odrobinę białego wiersza. Utwór pod tytułem znanym już z twórczości Kazika Staszewskiego Dobry chłopak był i mało pił

Nie pił, nie palił

Kochał wojsko

Kto nie z Mieciem, tego zmieciem?

Żałuję - mówi.

Nie mogłem Gomułce odmówić

Nie miał przyjaciół.

Wyjechał na Krym


Nie protestował

Czwarta gwiazdka



Są to śródtytuły z przytaczanego tekstu Teresy Torańskiej. Czyż nie brzmią pięknie? "Czwarta gwiazdka" kojarzy się wręcz z tytułem ostatniego odcinka produkcji w rodzaju "Stawki większej, niż życie". Z obowiązkowym finalnym ujęciem: filmowany od tyłu, znad ramienia, Bardzo Ważny Towarzysz przypina Bohaterowi na pagonach, wymyśloną specjalnie dla niego, czwartą generalską gwiazdę. Stuk podkutych butów. Zbliżenie. Głębokie i zdeterminowane spojrzenie Bohatera. Stop-klatka. Akcent muzyczny. Napisy końcowe. Logo wytwórni Мосфильм


Jest to kolejny przykład mocno sugerujący, że obserwując podejście środowiska "G.W." do Jaruzelskiego mamy do czynienia w najlepszym razie z syndromem sztokholmskim. Nawet nie chcę wnikać w scenariusze "gorsze". Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że A. Michnik komunistom jest w stanie wybaczyć zbrodnie, których cienia nie puściłby nikomu innemu płazem. Niedawno mieliśmy przykład zdrady głównej, czy też "zbrodni stanu". Teraz, piórem znanej z podobnych produkcji dziennikarki, szefowanie komisji, która kierując się motywami rasistowskimi ("niesłuszne" pochodzenie byłej żony!) rozwaliła korpus oficerski Ludowego Wojska Polskiego - zdaniem niektórych, legalnej polskiej armii.

W tej sytuacji nie bardzo rozumiem, dleczego redaktorom tej samej gazety tak bardzo przeszkadza kretyńskie "zamawianie pięciu piw" przez podchmielonych młodzieńców, którzy nikomu życia nie złamali. Tzn. w sumie rozumiem, jednak skala tej hipokryzji przechodzi wszelkie granice. Z jednej strony A. Michnik twierdzi:
Nigdy nie byłem katolikiem, wywodzę się z zupełnie innych środowisk, które niektóre katolickie dzienniki wdzięcznie nazywają żydokomuną.(źródło)

... z drugiej zaś nie ma żadnych oporów, by publikować "portrety z sarenką" czynowników antysemickich akcji. "Bo takie były procedury". Czy może jednak "jedna z pasji generała"?


Przypomnienie:

Michnik wśród ludzi Moczara
Foxx
O mnie Foxx

foxx@autograf.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (18)

Inne tematy w dziale Polityka