Foxx Foxx
40
BLOG

Zabić Graczyka, czy doprowadzić do uchylenia wyroku Sądu Lustrac

Foxx Foxx Polityka Obserwuj notkę 47
Leniwie upływa dzień po rewelacjach na temat wirtualnie uśmierconego przez Sąd Lustracyjny w roku 2000 Edwarda Graczyka. Z grubsza znamy już reakcje komentatorów oraz najbardziej zainteresowanego - Lecha Wałęsy. Powtarza się opinia, iż fakt że S. Cenckewicz i P. Gontarczyk oparli się w swojej książce na uzasadnieniu wyroku sądu w postępowaniu lustracyjnym świadczy o nich jak najgorzej.

Komentatorzy ci bez cienia wątpienia przechodzą do porządku, nad drobiazgiem, że oznacza to ni mniej, ni więcej, tylko fakt, iż w uzasadnieniu do wyroku Sądu znalazło się poświadczenie nieprawdy w sprawie życia najbardziej kluczowego świadka. Skoro tak, pomijając już okoliczności tamtego procesu, który pod rygorem starej ustawy (anty)lustracyjnej nie mógł skończyć się werdyktem innym, niż ten, który zapadł, skoro zgodnie z wykładnią TK obowiązującą w ówczesnym porządku prawnym, za Tajnego Współpracownika SB mógł zostać uznany tylko ktoś, kto współpracował... jawnie. Ot, taka "logika III RP".

Niezależnie od tej egzotyki należałoby się zdecydować: albo sąd właściwie ocenił stan rzeczywisty i ogłosił wyrok zgodny z prawdą, albo przeciwnie. W tym kontekście raczej nie dziwi, że dziś tak głośno cieszący się publicznie ze "zmartwychwstania" E. Graczyka L. Wałęsa nie próbował go szukać - choć podobno były SB-ek "obala" wszystkie tezy postawione w książce "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii" (my wiemy, że nie - np. Graczyk potwierdza wersję, zgodnie z którą były przywódca opozycji pobrał od SB 1500 zł, a sam "Wódz" temu zaprzecza). Wydaje się to dość dziwne, skoro z desperacji, zarówno przed wydaniem książki, jak i po nim - L. Wałęsa wygadywał najrozmaitsze sprzeczne ze sobą mądre inaczej rzeczy, kilkakrotnie zmieniając wersje wydarzeń i obrażając wiele osób - z abp Nyczem włącznie.

Tymczasem taka "tajemna broń" mieszkała sobie spokojnie obok w Gdańsku, w którym były prezydent ustosunkowany jest bardzo dobrze - szczególnie z lokalnym światem byłych służb. A tu niespodziewanka - E. Graczyka znaleźli prokuraturzy IPN sprawdzając, czy SB fabrykowała materiały kompromitujące przyszłego laureata nagrody Nobla.

Uzasadnienie werdyktu należy więc ocenić krótko: albo Graczyk nie żyje, a Wałęsa od SB pieniędzy nie brał, albo...
Foxx
O mnie Foxx

foxx@autograf.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (47)

Inne tematy w dziale Polityka