Foxx Foxx
53
BLOG

Punktu G. historia nieskończona. A mógł zabić

Foxx Foxx Polityka Obserwuj notkę 4
09.05. napisałem post pod tytułem Matrix odnalazł własny punkt G. Przytoczyłem w nim atmosfererę, jaką "Gazeta Wyborcza" zaserwowała po odstąpieniu prokuratury od zarzutów spowodowania śmierci przez dr G. Co ciekawe - stawianie mu przez prokuraturę najcięższych zarzutów było "polityczne". Odstąpienie od nich w epoce ministra Ćwiąkalskiego może być tylko i wyłącznie "merytoryczne" - to jasne. Dzisiaj mamy kolejny odcinek historii sztandarowej ofiary kaczo-faszystów.

Despota, zastraszający, poniżający, a nawet bijący podwładnych - taki obraz znanego kardiochirurga wyłania się, według dziennikarzy TVP Info, z aktu oskarżenia przeciwko doktorowi Mirosławowi G. Wczoraj warszawska prokuratura okręgowa postawiła mu zarzuty popełnienia 42 przestępstw i przesłała akt oskarżenia do sądu.

Warszawscy śledczy zarzucili doktorowi Mirosławowi G., byłemu ordynatorowi w szpitalu MSWiA, popełnienie 42 przestępstw, głównie związanych z lobbingiem wobec podwładnych i przyjmowaniem łapówek od rodzin pacjentów - przypomina TVP Info. (...)

Z relacji pacjentów, których bliskich leczył doktor G. wynika, że lekarz często sugerował wpłacanie różnych kwot "na oddział" lub na sfinansowanie kosztów pobytu w szpitalu. Jeden z pacjentów Wacław B. zeznał, że gdy odmówił wpłacenia 2-3 tysięcy złotych usłyszał od lekarza: "Proszę nie zapominać, że idzie pan na operację i może być różnie".

Dowodami w sprawie korupcji są zeznania pacjentów i ich rodzin oraz zapisy z kamery ukrytej w gabinecie lekarza - przypomina TVP Info. Większość osób, które obciążyły doktor G. zarzutem łapówkarstwa, to rodziny pacjentów, którzy zmarli po operacjach. Zdecydowana większość świadków, których bliscy przeżyli zabiegi, nie wspominała o żądaniach korupcyjnych.

(źródło i całość)

Myślę, że z tych relacji wyłania się całkiem trafny obraz ikony "ofiary IV RP". Oczywiście należy poczekać na prawomocny wyrok sądu, jednak zeznania wielu dziesiątek świadków układają się w pewną spójną całość. Szkicują sylwetkę kolejnej osoby, od której organa ścigania miały się "odpieprzyć". Tym razem bez jakiegokolwiek kontekstu politycznego. Wystarczy należeć do korporacyjnego establishmentu oryginalnej III RP.

W podlinkowanej na wstępie notce cytuję Jarosława Kurskiego. Pisze on, jak to "IV RP" "łamała ludziom życie". Obserwujmy więc, jak sąd oryginalnej III RP po reaktywacji potraktuje "ludzia", któremu byli podwładni zarzucają m.in. bicie w brzuch, a pacjenci korupcyjne szantaże.

Taaak - to będzie ciekawy proces.
Foxx
O mnie Foxx

foxx@autograf.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka