Sprawa stała się dosyć głośna i piszą o niej wszystkie większe portale na różnym poziomie szczegółów. Zdaje się, że rzecz przebiegała mniej więcej tak:
Nauczyciel zawodu (40-latek) w szkole branżowej (d. zawodówka) w Kolbuszowej zirytował się, że na jego lekcji (2 klasa) uczeń bawi się telefonem komórkowym odebrał mu ten telefon uszkadzając go (rzucił nim o podłogę?), być może wstawił też uczniowi nieobecność. Na lekcji religii uczeń wyszedł do ubikacji, wszedł do klasy nauczyciela zawodu by przedyskutować sprawę, zapewne nic nie wskórał, wychodząc trzasnął drzwiami/skopał drzwi i wrócił na religię. Nauczyciel wyszedł za nim wszedł na religię i chciał zaprowadzić go do dyrekcji ale uczeń nie chciał i wywiązała się szarpanina, podczas której uczeń przewrócił nauczyciela, a ten próbował chwycić go za krocze. Ksiądz próbował rozdzielić szarpiących się, mówiąc by się uspokoili, klasa zaś miała ze zdarzenia radość, skrzętnie nagrywając wszystko komórkami. Do dyrekcji sprawa nie trafiła, następnego dnia nauczyciel poszedł na L4. Ale któryś z uczniów przekazał filmik do lokalnego portalu, gdzie zyskała ona wielką popularność, przyjechała tv Polsat, potem inne tv i portale. Sprawą zainteresowało się kuratorium, które nakazało dyrekcji wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec nauczyciela. Swoje śledztwo wszczęła też policja.
Jako tło wypowiedzi uczniów, że nauczyciel jest nerwowy, trzaska oknami, rzuca krzesłami że zjeżdżał rowerem po schodach i ma ksywę Mefedron, że takie zdarzenia już w szkole miały miejsce wcześniej.
Ogólnie nauczycielowi w ramach odpowiedzialności dyscyplinarnej grozi wydalenie z zawodu, a na czas trwania postępowania ograniczenie wynagrodzenia do pensji zasadniczej. Odpowiedzialność ucznia to ew. obniżenie oceny ze sprawowania. Jeśli policja postawi zarzuty, kary - sądzę, że głównie dla nauczyciela - mogą być znacznie wyższe, bo uczeń jeśli nawet to jest zapewne nieletni.
Ciekawi mnie co Państwo myślą o tym incydencie.?
To jest afera czy to nie jest afera?
Kto tutaj jest winien?
upd.
jest jeszcze 3 strona tego medalu. Nauczyciel który ma dyscyplinarkę nie może uczyć, jest zawieszony. A nie jest tajemnicą, że trudno jest w PL znaleźć nauczycieli zawodu. A w szkole gdzie uczniowie zachowują się jak widać i w dodatku wszystko nagrywają komórkami może to być jeszcze trudniejsze - w dodatku za pensję bliska najniższej krajowej i bez pewności zatrudnienia - bo nie wiadomo jaki będzie wynik postępowania i nauczyciel może wrócić na swoje stanowisko. No i teraz pytanie, czy najdalej idącą konsekwencją tej sprawy nie będzie to, że uczniowie zawodówki do końca roku nie będą mieli zajeć z przedmiotów zawodowych?
*******
Jeśli o moja opinię chodzi to za całe te zdarzenie główną odpowiedzialność ponoszą głupi politycy z PL, którzy nigdy nie zostaną za to ukarani. Wystarczy dać szkole, czyli nauczcielom możliwość odbierania uczniom przedmiotów utrudniających nauke (tutaj telefonu, na czas lekcji) i znika połowa problemów, to prawo polska szkoła miała, ale zostało jej ono zabrane przez głupich polityków.
Drugi problem to system dyscyplinarny. Musi taki istnieć w szkole - zwłaszcza zawodówce - i musi być sprawny i szybki. Zwyczajowo była to tzw. koza i prace społeczne, w sumie nie szkodzące, a pokazujące uczniom, że jest odpowiedzialność za czyny. Teraz jest to wręczenie papierka z podpisem nauczyciela czy dyrektora z tytułem nagana, upomnienie. Z tym papierkiem może uczeń czy rodzic zrobić co chce. Może teraz, gdy i państwo i samorządy są zamożne (można np. zbudować szalet publiczny za 650 tys. zł) i stać je na płacenie nauczycielom i pedagogom za siedzenie z uczniami po lekcjach warto przywrócić ten system?
*******
tutaj link do lokalnego portalu z Kolbuszowej gdzie jest filmik z częścia bójki - również z fonią - oraz materiał z Polsatu, a także więcej szczegółów i komentarze
https://korsokolbuszowskie.pl/wiadomosci/uczniowie-kontra-nauczyciel-wyciekaja-kolejne-materialy-z-zst-w-kolbuszowej-wideo/BBmBlaINW54NXyPGQFev
Inne tematy w dziale Społeczeństwo