Kolega Skamander w notce "Tego oczekuje PKW" (nie linkuję, bo notkę uważam za wprowadzającą w błąd) usilnie stara się pomieszać ludziom w głowach cytując rózne decyzje - zamiennie nazywane przez kolege opiniami czy wyrokami - różnych gremiów z UE i PL aby uzasadnić bezprawie którego dopuszcza się PKW.
Tymczasem
a. najwyższym prawem w RP jest konstytucja RP która ma niepodważalny - w demokracji - prymat nad umowami miedzynarodowwymi
b. wg tej konstytucji suwerenem jest naród, sądy działają tylko na podstawie delegacji od suwerena czyli narodu
c. obecna izba SN o której mowa ciągle ma taką delegację ustawową i nikt jej nie uchylił, jedyny sąd który może to zrobić wg obowiązującej konstytucji, to Trybuał Konstytucyjny. Inne sądy nie mają takiej delegacji od suwerena
d. do grudnia br PKW uznawała wyroki tej izby SN (vide wyrok w sprawie Konfederacji - potencjalnego koalicjanta PO - z przełomu listopada i grudnia br)
e. obecnie PKW, której większość została wybrana wg kryteriów politycznych, mimo ustawowego obowiązku postanowila nie wykonywać wyroku SN mimo, iż PKW nie posiada delegacji ustawowej do kwestionowania legalności konstytucyjnych instytucji państwa.
f. To działanie 5 członków PKW jest zgodne z celami ich patronów politycznych. Członkowie ci są równolegle obdzielani innymi lukratywnymi stanowiskami przez władze.
g. Wyraźnym celem tego bezprawia upolitycznionej większości PKW jest pozbawienie finansowania największej partii opozycyjnej podczas trwającej de facto kampanii prezydenckiej. A gdy wybory mimo wszystko przegrają to wzięcie władzy siłą poprzez ustawnowienie prezydentem figuranta, który kolejne wybory skręci tak, by wygrał w nich nominat aktualnej władzy (mówi o tym wprost czlonek PKW Ryszard Kalisz)
Mamy więc do czynienia z wprowadzaniem w PL standardów łukaszenkowskich z arsenału państwa autorytarnego: siły rządzące skutecznie represjonują partie opozycyjne zdolne do odebrania im władzy w wyborach. Na razie są to działania miękkie, skupiajace sie na odcięciu finansów - kluczowych dla sukcesów wyborczych. Pytanie czy na tym się skończy i władza ie przejdzie do represji osobistych - jak za PRL wobec opozycji demokratycznej.
I to jest istota tego co obecnie w Polsce się dzieje: po prostu PO z koalicjantami z błogosławieństwem UE wprowadza w PL, na razie miękki, łukaszenkizm.
Oczywiście takie działania PO z koalicjantami możliwe są m.in. dzięki ustawie uchwalonej przez sejm z większością PiS, który uznawał siebie i swoją partię za ważniejszą od Polski i od demokracji. No ale dla takich ludzi jak ja znacznie ważniejsze niż to czy rządzić będzie chciwa banda z PiS czy chciwa banda z PO, jest to by:
a. PL pozostała krajem demokratycznym - respektującym prawa obywatelskie a nie łukaszenkowskim - nawet w wersji miękkiej
b. kraj rozwijał sie gospodarczo ku pożytkowi obywateli PL, a nie płacił sloną cenę naszymi pieniędzmi i ineresami ekonomicznymi różnym Niemcom i innym UE-owcom za to, że przywracają oni PO do władzy i przymykają oczy na ich jawne łamanie praworządności i demokracji. (ostanim przykładem tego jest sprawa masła: droższego w PL niż w Niemczech o 20%, taniejącego właśnie w krajach iberyjskich. Czechy w tej samej sytuacji wszczynają działania antymonopolowe przeciw zmowie cenowej a PL wyprzedaje zasoby strategiczne aby mocniej wielcy spekulanci więcej zarobili)
Także kolego Skamander: łukaszenkizm w PL i odejście od demokracji celem utrzymania władzy przez swoich. Tego oczekuje polityczna większość PKW i w tym celu posługuje się bezprawiem, licząc - jak sądzę słusznie - że i tak nie spotkają ją za to żadne przykre konsekwencje, bo dziś bronią ich patroni polityczni, jutro obłuda i impotencja PiS. Przeciwnie, zarobią na tym niezłe pieniądze, bo PiS zostawił państwo polskie zamożnym i jest z czego doić. Zapłacą im chorzy dla których już od 2 miesięcy brakuje funduszy w NFZ.
upd
Dodajmy jeszcze jedno apropos decyzcji róznych sądów UE. One powinny być respektowane w zakresie zawartej umowy międzynarodowej. Pytanie czy w zakres tej umowy wchodzi rozpoznawanie tego kto jes w PL sędzią a kto nie? Jaki może a jaki nie być w PL kształt Sądu Najwyższego. Wątpię by PL przekazała tak ważne uprawnienia instytucjom zewnętrznym.
Inne tematy w dziale Polityka
