"W skali całego kraju Prawo i Sprawiedliwość uzyskało najlepszy wynik od wielu lat, bo to jest lepszy wynik od wyborów parlamentarnych z 15 października i lepszy wynik od wyborów samorządowych z 7 kwietnia, pod tym względem cieszymy się. Przegraliśmy o 0,9% procenta z Platformą Obywatelską i tutaj jest niedosyt bo rzeczywiście, myślę, że jeszcze jeden dzień, dwa, trzy kampanii i to zwycięstwo było pewne.
Platforma wzięła głosy od Trzeciej Drogi od PSLu i od Hołowni, PL2050 i stąd to zwycięstwo minimalne"
Tak pan profesor Czarnek analizował ostatnie wybory przed słuchaczami Aktualności dnia Radia Maryja.
Poniżej dwie grafiki. Obie przedstawiaja porównanie wyników eurowyborów z 2019r. z tymi z 2024. Jedna w ujęciu procentowy, druga w liczbach bezwzględnych. Z jednej strony ujęte jest Prawo i Sprawiedliwość, z drugiej koalicja aktualnie rządząca. Przypomnijmy, że w 2019 PO, PSL i SLD wraz z pomniejszymi partyjkami startowały razem z jednego komitetu. Jedna prezentuje różnicę w stosunku procentowym, druga w liczbach bezwzględnych.
(Wynik komitetu wyborczego z 2019 potraktowano tutaj jako 100%. Strata, to ilu wyborców brakowało do tego wyniku, zysk ile ponad ten wynik. Podajmy jeszcze liczby bezwględne dla pełniejszego obrazu: w 2019 na PiS glosowało 6 174 780 wyborców a na wspólny komitet PO+PSL+SLD: 5 249 935 wyborców. W bieżących wyborach na PiS:4 253 169 wyborców, a suma poparcia dla partii koalicji rządzącej to: 4 359 443 dla PO, 801 132 dla 3D i 753 177 dla SLD czli razem 5 913 752 wyborców)
Dodajmy, że poparcie między partiami koalicji rozkłada się w ten sposób, że PO średnio popiera 3 na 4 eurowyborców koalicji (najwięcej w gdańskim 83% z popierających koalicję, najmniej na Mazowszu Adama Struzika: 66%).
Dlaczego PiS straciło 31% swoich dotychczasowych wyborców, a partie koalicji zyskały 12%? I czy miało to jakiś wpływ na wynik wyborów? Ktoś może te sprawy roztrząsać, dzielić zapałkę na czworo. My nie musimy, wiemy, że nie miało to specjalnego znaczenia - jeden, dwa może trzy dni kampanii PiS więcej odwróciłoby wyniki. I wiemy to ze słów profesora Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego wygłoszonych do słuchaczy katolickiego Radia Maryja - czyli ze źródła najbardziej pewnego.
************************
************************
Przy okazji mały smaczek. PiS w województwie lubelskim uzyskał poparcie prawie 300 tys. wyborców. Wystarczyło to na mandat dla Mariusza Kamińskiego (z Warszawy) ale frekwencja była zbyt niska by mandat uzyskał też prof. Sariusz-Wolski (z Łodzi). W wyborach z 2019 startująca z 2 miejsca B. Mazurek (zamieszkała w Chełmie) uzyskała ponad 204 tys. głosów, a lublinianka E. Kruk 164 tys. W tym roku obie panie nie kandydowały.
Inne tematy w dziale Polityka