Dzisiejsza konwencja programowa PiS określana była jako wielka, ponieważ miano na niej zaprezentować program partii rządzącej na następne 8 lat. Ale tego programu nie zaprezentowano. Dlaczego? Czyżby PiS wstydził się swojego programu?
Jedyne konkrety zaproponowane dziś przez PiS to:
800+
Darmowe autostrady
Darmowe leki dla seniorów, dzieci i młodzieży
Przyjazne Osiedle - program modernizacji i rewitalizacji bloków mieszkalnych,
Lokalna Półka - minumum 2/3 warzyw, owoców, produktów mlecznych i mięsnych oraz pieczywa - pochodzących od lokalnych dostawców, w marketach
Dobry Posiłek - poprawa jakości posiłków dla pacjentów w szpitalach,
Bon szkolny „Poznaj Polskę” - dopłaty do wycieczek edukacyjnych
Emerytury stażowe: 38 lat dla kobiet, 43 lata dla mężczyzn.
Czy to jest plan i wielki program na 8 lat? Oczywiście, że nie. To w dużej mierze sprawy bieżące i średniej miary. Wielkiego programu na 8 lat PiS na tej konwencji nie przedstawił. Dlaczego? Jakoś nikogo to nie interesuje.
A zaczęło się obiecująco: Prezes Kaczyński omówił też bardzo ogólnie, i trzeba powiedzieć, na wysokim poziomie założenia programu na 8 lat. Wskazał 3 podstawowe zasady:
solidarność - czyli wspólna odpowiedzialność
równość - rozumiana jako zasypywanie różnic między grupami społecznymi
sprawiedliwość - kazd dostaje tyle na ile zasługuje ale bez darwinizmu społecznego
Następnie podał warunki konieczne do realizacji 8 letniego programu:
Ład społeczny oparty na
- rodzinie monogamicznej.
- wspólnocie narodowej
- niepodległym państwie
Wskazał dotychczasowe 8 priorytetów i wielkich polityk:
naprawa finansów publicznych - (dodajmy wielkie dzieło Żelaznego Mariana)
politkspołeczna - symbol 500+
polityka lokalna - poprzez wsparcie z centrali
rozwój - poprzez stworzenie instytucji finansujących przedsięwzięcia
bezpieczeństwo - rozumiane jako ochrona przed wojną
polityka antykryzysowa
polityka kulturalnooświatowa
wieś i rolnictwo
Następnie Kaczyński na baardzo wysokim poziomie ogólności, bez konkretów bez wyznaczonych celów omówił nowe priorytety.
Wydawało się, że kolejni mówcy uzupełnią konkretami obszary wyznaczone przez prezesa partii. A tutaj znok. Nic z tego. Zero konkrtetów na temat programu PiS na 8 lat (prócz jednego: średnia pensja za 6 lat to 10 tys.). Cała reszta to zwykła nawalanka w Tuska czyli coś co PiS robi codziennie.
***********
**********
Tak się skałada, że nie wiem na kogo głosować, i czy w ogóle iść do wyborów. Ciekawy byłem tego programu PIS choćby z tego względu, że akurat ta partia, raczej spelnia to co ogłasza niż kłamie (choć robi jedno i drugie). Zajrzałem do programu oświatowego i co tam zobaczyłem? Pierwsza rzecz oczywiste klamstwo wypisane wytłuszczoną czcionką:
Zwiększyliśmy subwencję oświatową z poziomu nieco ponad 39 mld zł
do kwoty blisko 64,5 mld zł, co przełożyło się na wzrost wynagrodzeń
nauczycieli od 50% do nawet 76%. To rekordowe zwiększenie – 20,8%
rok do roku.
Powiedzmy sobie szczerze, nawet najczęściej kłamiący o oświacie prof. Czarnek nigdy nie mówił, że za rządów PiS podniesiono nauczcielom wynagrodzenia o 50%. Mówił jedynie o 47%. A jest to dosyć ciekawe kłamstwo, bo skumulowana inflacja za PIS najprawdopodobniej będzie wynosić właśnie co najmniej 50% i tym kłamstewkiem PiS broni się przed zarzutem, że dał nauczycielom dyplomowanym (blisko 60% nauczycieli) podwyżki niższe niż inflacja. W dodatku wzrost rok do roku o 20,8%? Chyba ktoś tam oczadział.
Jednak co było to było, ważne co PiS planuje. To co wynika z zapisów programowych PiS to przede wszystkim znaczący wzrost liczby zajęć pozalekcyjnych. Bo tylko w ten sposób można wyławiać i rozwijać talenty. I nie jest to ogólnie koncepcja zła. Ale tylko ogólnie. Wiadomo bowiem jak PiS rozumie zajęcia pozalekcyjne, tak jak rozumieli to troglodyci: jako darmową, przymusową pracę nauczycieli. Jedną bezpłatną godzinę czarnkową mają już wszyscy - co oczywiście nie przeszkadza w twierdzeniach o pensum 18h. Jak więc Pan Premier Mateusz miał stanąć przed kamerami TVP i powiedzieć kilkuset tysiącom nauczycielek: każdej z was dołożymy tygodniowo kilka godzin pracy w szkole za darmo! I to wtedy kiedy Tusk mówi: każdej z was damy 30% podwyżki - co najmniej 1500 zł brutto?
Być może to jest ta tajemnica dlaczego PiS wstydził się omówienia szczegółów swojego programu na 8 lat?
A jak uda sie tak zakrojony przez PiS program łowienia i szlifowania talentów?
Moim zdaniem to gówno im się uda. Bo na pewno znajdą się nauczycielki na tyle głupie by ofiarnie pracować na darmowych godzinach pozalekcyjnch. Ale znajdą się też tacy - mam nadzieję zdecydowana większość - którzy pokażą troglodytom figę i będą darmowe godziny tak mocno jak sie tylko da olewać. Baranom z PiS może wydawać się, że oni są tak mocni, że zmuszą nauczycieli do darmowej, wydajnej pracy. Ale barany nie dadzą rady, bo są zwyczajnie za głupie. A cały program łowienia talentów stanie się niczym innym niż zwykła PR-ową wydmuszką - mamieniem ludzi, że coś PiS w oświacie robi. I prawda też jest taka, że na krótką metę ludzie dadzą się omamić. A na długą już nie.
*******************
Podsumowując całość
Odbyly się dzić 2 konwencje programowe: konwencja PiS i konwencja PO. PO zapowiadała podanie 100 konkretów i te konkrety podała. Wiarygodne czy nie wiarygodne - to jest druga kwestia. PiS zapowiadał przedstawienie wizji i progarmu państwa na następne 8 lat. A przedstawił tylko jedną nowość: emerytury stażowe. Dodajmy to co PiS przedstawił na konwencji to nie jest żaden program dla państwa. To jest 8 wycinkowych spraw. Bilans więc jest taki, że PO obiecała i dotrzymała a PiS obiecał i oszukał. I moim zdaniem to PO wygarła dziś tę rywalizację. A strategicznie to PO wyszła z nowymi propozycjami, czy wiarygodnymi? Z tym może być problem, ale można to sprawdzać. PiS zaś zwyczajnie samo nie uwierzylo w swój program i zamiast go prezentować to skupiło się na nawalance w Tuska aby zagłuszyć propozycje PO. Widać to zresztą doskonale po artykułach w mediach PIS - niewiele tam prezentacji programu Prawa i Sprawiedliwości. Za to mnóstwo nawalania w Tuska. I to najlepiej wskazuje kto dziś wygrał, kto przegrał. Bo jeśli nawet partia PiS i jej propagadyści nie wierzą we własny program to jak mamy w niego uwierzyć my, wyborcy? I to jest chyba najlepsze podsumowanie tych dzisiejszych konwencji. I nie najlepiej rokuje to III kadencji PiS.
Inne tematy w dziale Polityka