Pokój w wersji Putina

4 warunki.

Wycofanie Sił Zbrojnych Ukrainy z Donbasu i "Noworosji"

Odmowa Kijowa przystąpienia do NATO

Ukraina ma zostać krajem neutralnym, niezaangażowanym i wolnym od broni nuklearnej

Zniesienie wszystkich zachodnich sankcji.

Dobrze skomentował to były prezydent Kwaśniewski:

"Putin nie ma problemu, żeby był pokój. - Warunek według niego jest jeden. Zaprzestanie dostaw broni dla Ukrainy i on mówi: "w ciągu dwóch, trzech miesięcy wojna się skończy" - powiedział Kwaśniewski. Były prezydent podkreślił, że to jest oczywiste, bo "wojska ukraińskie będą walczyć do ostatniego pocisku, ale w końcu przyjdzie ten ostatni pocisk". - Putin osiągnie swój cel. Ukraina będzie w jego rękach, obsadzi kimś swoim władze w Kijowie. Żełeńskiego aresztuje, albo wręcz rozstrzela. To będzie pokój według Putina - powiedział były prezydent".

A oto stanowisko szefa Pentagonu:

- Moim zdaniem Rosja nie jest w stanie dyktować Ukrainie, co powinna zrobić, aby osiągnąć pokój. Wzywamy Putina do opuszczenia suwerennego terytorium Ukrainy - powiedział szef Pentagonu Lloyd Austin. W ten sposób skomentował propozycję "pokojową", którą w piątek po południu przedstawił rosyjski dyktator Władimir Putin.

A w Brukseli dodał: Putin nielegalnie okupuje suwerenne terytorium Ukrainy. - Nie ma więc prawa dyktować Ukrainie, co ta powinna zrobić, by doszło do zawarcia pokoju.

Dorzucę swoje 3 grosze. Żądanie Putina aby Ukraina wycofała swoje wojska z Donbasu i "Noworosji" jest dramatyczną próbą ratowania twarzy. Putinowi nie zależy ani na tych obszarach, ani na ludziach je zamieszkujących i tu powiedziałbym że na ludziach absolutnie mu nie zależy. Dlaczeo więc tak się zadziało?

Putin walczy o przetrwanie i... życie. Jeżeli teraz odstąpi i opuści suwerenne terytorium Ukrainy jak sugeruje szef Pentagonu, jego dni są policzone. Notowania dyktatora spadną do poziomu zero i załatwią go swoi. Rosja to bandycki kraj, bandycka władza i tak właśnie będzie. Otaczający go ludzie już widzą że Putin to upadek Rosji. Szczególnie po ostatnich sankcjach które odcięły rosyjską giełdę i banki od dolara i euro. I to wystąpienie, prawie natychmiast po zadziałaniu tych sankcji, nie jest dziełem przypadku. Putin został nakłoniony lub wręcz przymuszony do ogłoszenia tej propozycji. Ale to mrzonki i ostatnie podrygi. Zachód na to nie pójdzie. Szef Pentagonu wypowiedział się jasno.

Putin jest w pułapce. Wojny nie wygra, a może nawet kiedyś wygra, w każdym bądź razie nieprędko, ale w tym czasie zniszczy Rosję.

Ostatnie żądanie jest dosłownie śmieszne. Zachód może znieść sankcje dopiero wtedy jak Rosja wypłaci Ukrainie pełną sumę potrzebną na odbudowanie kraju.

I koło się zamyka.

Podsumowując, ogłoszenie tej "propozycji pokojowej" ze straszakiem w zakończeniu, ("Jeśli Kijów i Zachód odrzucą nową propozycję pokojową, dalsze warunki będą inne - grzmi z Kremla." Ja bym tu tylko zmienił końcówkę - zapiszczał z Kremla) to objaw słabości dyktatora. Władza wymyka mu się z rąk a potem będzie już tylko jeden łatwo przewidywalny scenariusz. Oby jak najszybciej. Czas aby świat odetchnął.