Dziś prezydent Żeleński wypowiedział się o nieuniknionej śmierci Putina (zabity przez swoich), tylko nie wie kiedy. I wtedy skończy się wojna.
Ja wiem, to znaczy w najbliższym czasie i niedługo. Myślę że do lata, najpóźniej latem. Asumpt do tego da kolejna poważna klęska, przegrana wojsk Putina. Bo tak należy je nazwać, są i walczą na jego życzenie. W podsumowaniu ogólnym człowiek który posłał na bezsensowną śmierć 200 000 rosyjskich żołnierzy (tylu Rosjan dotąd zginęło) nie zasługuje aby dłużej żyć. Tudzież nie zasługuje na mauzoleum ani na jakiekolwiek miejsce w historii. Jedynie na dożywotnie i pośmiertne szambo.
Od Krymu się zaczęło i na Krymie się skończy. Wojna i wielkie pojednanie. Nie tylko Ukrainy z Rosją, ale też i z Europą, światem.
W kolejnych latach modne będzie dla Polaków spędzanie wakacji na Krymie. Ukraińskim Krymie.
Teraz pozostaje nam i całej koalicji tylko spokojnie czekać. Oczywiście wspierając aktywnie Ukrainę.
Odliczanie już się zaczęło. I obym był dobrym prorokiem.
z sympatiami dla prawicy, analityczny umysł, sprawiedliwy i trzeźwy w sądach i osądach, z humorem. Niezależny, nie ma dla mnie tematu - nie do ruszenia. mail: dilimp@gmail.com
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka