I chyba słusznie. Nasi politycy nie rozumieją jeszcze poprawnych standardów. Ziobro, jak został ministrem sprawiedliwości powinien zawiesić swoje przywództwo w partii i zająć się kierowaniem tak ważnym resortem, jego wewnętrznymi sprawami i wszystkim co się wiąże ze sprawiedliwością, która w Polsce jest fikcją. A więc przede wszystkim poprawić funkcjonowanie sądów, czy wręcz uzdrowić je. Bagna nie suszy się bez kosztów. Poza tym, Ziobro zdaje się nie rozumieć czym jest sprawiedliwość. Sama jego postawa, surowo karać, nie stanowi nic nowego, ani powiedziałbym, mądrego. Rozszerza tylko sędziom kompetencje, co mogą wykorzystywać do wydawania subiektywnych wyroków. I dokładnie tak się dzieje.
Poza tym, po likwidacji „Pruszkowa” utworzyła się nowa elitarna grupa przestępców właśnie z tego środowiska, która robi więcej przestępstw niż cały światek przestępczy razem wzięty. Mianowicie przejęli oni wszystkie interesy Pruszkowa, wytwórnie amfetaminy, przemyt paliw, nielegalny handel papierosami bez akcyzy, czy ochronę prostytucji w agencjach towarzyskich. Dla przykładu, w Skandynawii 80 % amfetaminy jest z Polski, z fabryk byłych esbeków, lub przez nich kontrolowanych. To rozsadza państwo od środka, a Ziobro zdaje się tego nie widzieć, lub udaje że nie widzi. Nie da się siedzieć na dwóch fotelach, kierować prawidłowo resortem sprawiedliwości i jednocześnie aktywnie uczestniczyć w polityce. Przeraża mnie tylko jedno. Czy po ewentualnym odejściu Ziobry przyjdzie ktoś bardziej profesjonalny? Wątpię. Poza tym sam nic nie zrobi. Układ resortowy jest mocny. Przestępcami w Polsce są tylko ci których złapano, a ci których nie złapano, a to głównie dlatego że jest odgórny prikaz, nie ruszać ich, nie są, bo ich formalnie nie ma. W Katarze na komendzie, okradzionej przez kieszonkowca przedstawicielce zagranicznych mediów, zaproponowano aby określiła jaką chciałby karę dla kieszonkowca rok dwa, pięć czy dziesięć lat. Odkrywa to mechanizm działania, funkcjonowania tzw. wymiarów sprawiedliwości, od poziomu policji. Rozumiecie? Oni wszystko mogą. I nie łudźmy się że jest to tylko w Katarze. Dokładnie tak samo jest w Polsce i w większości krajów na całym świecie. I bez protestu społecznego na miarę rewolucji to się nie zmieni.
z sympatiami dla prawicy, analityczny umysł, sprawiedliwy i trzeźwy w sądach i osądach, z humorem. Niezależny, nie ma dla mnie tematu - nie do ruszenia. mail: dilimp@gmail.com
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka