Unia czy Pruszków?

Milion kary dziennie. To Unia, czy Pruszków? (plus pół miliona za Turów)

Odpowiedź - żądanie parlamentu UE:

"Odtworzyć niezależność wymiaru sprawiedliwości, zlikwidować Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego i przywrócić do pracy zwolnionych bezprawnie sędziów. -----------------------------------------------

Oczywiście tu się mówi li tylko o niezależności od polityków, a zapomina się o zwykłej niezależności i niezawisłości sędziów, która jest podstawą sensu istnienia tej instytucji III władzy. 

Skupiłbym się na pierwszym żądaniu, "odtworzyć niezależność wymiaru sprawiedliwości". Ale co odtworzyć, jak niezależność sądów a przede wszystkim niezawisłość sędziów w naszym układzie sądowniczym, niezmiennym od lat, nie istnieje. Niezawisłość sędziego to humbug, bzdura, serwowana nam, maluczkim. I wiem na pewno co piszę.

Dlatego zamiast likwidować Izbę dyscyplinarną, należałoby dołożyć Izbę Karną, z mocą odbierania immunitetów sędziowskich i stawiania przed sądem. Tylko, kto ma ich sądzić ? Ich kumple z kasty-klanu? A przede wszystkim, kto ma przygotować materiał dowodowy?? Znam przykłady, kiedy policja kogoś (i jego sprawę) "pilotuje", mają swojego prokuratora, swojego sędziego, układ i wszystko odbywa się planowo, to znaczy taki wyrok jaki zaplanowano-wydano na komendzie, zapada, staje się rzeczywistością. Mega przestępczą.

Wracając do sporu z Unią, te przepychanki w zasadzie polityczne, nie mające nic wspólnego z ogólnie pojętą sprawiedliwością odbywają się li tylko na poziomach Trybunału Konstytucyjnego oraz SN. I nawet jeśli tak się stało, że tam na górze sędziowie zostali podzieleni lub podzielili się na sympatyków PiS i sympatyków opozycji lub anty PiS, to widzimy bez czarnych okularów że ci sędziowie wszyscy razem do kupy wzięci (sic!) nie są niezależni.

I dopóki z tym się nie uporamy od samej góry do dołu to wg mnie wymiar sprawiedliwości długo jeszcze będzie tym czym jest, mega przestępczym klanem. Sięgnę do historii. Jakiś czas temu stworzono w sądach tzw. mechanizm bębna. Bęben z listą kolejnych spraw i drugi, z listą sędziów. Pierwszą z bębna spraw bierze pierwszy sędzia z listy sędziów. Przypadkowość. Co oznaczało stworzenie takiego mechanizmu? Ano po pierwsze, wskazuje że decydenci sądowi – prezesi sądów mieli świadomość zjawiska. Było to swoiste przyznanie się do faktu że sędziowie biorą łapówki i wybierają sobie sprawy do których je wzięli, żeby wydać wyrok życzeniowy. Po drugie, jeśli stworzono takie zabezpieczenie, skala zjawiska korupcyjności musiała być naprawdę duża. Czy to zlikwidowało proceder? Częściowo. Sędziowie wymyślili bowiem sposób żeby dostać jednak „swoją” sprawę.

Zatem dla bezpieczeństwa i ochrony prawnej społeczeństwa musi być powołana instytucja która będzie miała moc dyscyplinować sędziów, a za popełnione poważniejsze przestępstwa w sprawach przez nich prowadzonych oczywiście w odbierać im immunitety i karać. Nie wyobrażam sobie jednak aby można było taką instytucję stworzyć w obrębie istniejącego wymiaru sprawiedliwości. Musieliby to być odrębni prawnicy, kompletnie nie związani z wymiarem sprawiedliwości. Przestępcze działania sędziów są często widoczne gołym okiem, ale nic im nie można zrobić, bo mają szereg ochronnych parawaników, dzięki którym są bezkarni. A to jest dla społeczeństwa, zwykłych ludzi, absolutnie nie do przyjęcia. W aktualnej postaci tzw. niezależne sądy to zagrożenie dla wszystkich obywateli.

bf