Pierwszy set wygrany koncertowo, w pogromowym stylu. Dramat nastąpił w drugim secie. Przy meczbolu 30:29 dla nas, nasz czarnoskóry reprezentant przestrzelił. Ogólnie bije dobrze, mocno, jednak meczbol to serw specyficzny. Nie powinno się serwować go z całą mocą, żeby nie autować.
Tego nie pojął Leon, lub może również, nie nauczył ich wszystkich tego trener. A to poważny mankament. Ogólnie było dużo autowych naszych serwów. Za dużo w sensie straconych piłek i punktów.
Nadto, Leona którego autowy serw był bezpośrednią przyczyną porażki, trener powinien zatrzymać na ławce w trzecim secie. Nie zrobił tego i to też był kolejny błąd. Zapłaciliśmy za to przegranym trzecim setem. Przy stanie 19:12 dla Słowaków, czy mieliśmy co lub czego dalej szukać w tym meczu? Raczej nie. Chociaż w 4 secie mieliśmy szanse, prowadziliśmy nawet 8:6, 11:8. Tu się trochę poprawię, czwarty set ogromnie zacięty. I te same błędy. Kolejny stracony serw Leona przy stanie 36:36 i… pożegnanie. Zapowiadanego rewanżu, odgrywki na Słowakach za porażkę w poprzednich mistrzostwach nie było. Szkoda.
bf
z sympatiami dla prawicy, analityczny umysł, sprawiedliwy i trzeźwy w sądach i osądach, z humorem. Niezależny, nie ma dla mnie tematu - nie do ruszenia. mail: dilimp@gmail.com
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Sport