Kto wygrał wyborczy samorządowy wyścig?

Gdy odłożyć emocje polityczne – co nie jest łatwe – to pierwsze oznaki tego wyścigu dowodzą o remisie. W procentowym rachunku wyników rywalizacji wyborczej do sejmików wojewódzkich PiS z PO/N/ prowadzi PiS stosunkiem 32,3 do 24,7. Zagadką jest jednak jak ułożą się składy władz w sejmikach, w których proporcje ilościowe mandatów nie dają PiS-owi samodzielną większość. Więc to jest przyszłość, trzeba czekać. 

W wyborach prezydentów, burmistrzów i wójtów PiS przegrał głównie na frontowych politycznych przyczółkach w dużych aglomeracjach miejskich od Warszawy po Rzeszów.

Wielkim, prestiżowym sukcesem Koalicji Obywatelskiej (PO/N/IP) jest zwycięstwo w Warszawie Rafała Trzaskowskiego. Śmiem twierdzić nawet, że to sukces gigantyczny. Przecież frontalny, bezpardonowy atak PiS-u na PO spektakularnym wyolbrzymianiem „afery prywatyzacyjnej” demonstrowanej niewybrednymi oskarżeniami przez sejmową komisję Patryka Jakiego (konkurenta Trzaskowskiego w wyborach na prezydenta Warszawy), wskazujących wprost na prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz Waltz – wiceprezesa PO – jako winną tych nieprawidłowości, nie zadziałała na mieszkańców stolicy. Rafał Trzaskowski pokonał Patryka Jakiego już w pierwszej turze procentowym stosunkiem głosów 54,1 do 30,9.

W Poznaniu kandydat PO Jacek Jaśkowiak wygrał z kandydatem PiS Tadeuszem Zyskiem stosunkiem 56,6 do 22,2. We Wrocławiu Jacek Sutryk (PO) pokonał Mirosławę Stachowiak-Rożecką (PiS) wynikiem 50,1 do 27,8.

Na odrębny komentarz zasługuje wynik wyborczy dotychczasowej prezydent Łodzi p. Hanny Zdanowskiej (PO), nokautującej w wyborach Waldemara Budę (PiS) stosunkiem 70,1 do 24,2. Nadzwyczajność sukcesu H. Zdanowskiej polega na tym, że była ona niesamowicie brutalnie atakowana przez PiS czego apogeum było prawomocne skazanie Zdanowskiej na karę grzywny za formalnie nie do końca jasne poświadczenie nieprawdy w banku, co PiS zinterpretował jako dyskwalifikację Zdanowskiej w kandydowaniu na kolejną kadencję. Na przykład minister w kancelarii premiera p. Jacek Sasin – mimo publicznego zapewnienia przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, że kara grzywny nie dyskwalifikuje kandydata do udziału w wyborach – Sasin dowodził kategorycznie o dyskwalifikacji Zdanowskiej. Podtrzymywał tę opinię także wtedy, kiedy sędzia Wojciech Hermeliński – przewodniczący PKW – potwierdził, że p. Zdanowska ma prawo kandydować a w razie wygrania objąć urzędowanie. O losach jej urzędowania zadecyduje wojewoda. Zaś na postanowienie wojewody o zawieszeniu jej na urzędzie przysługuje p. Zdanowskiej skarga do sądu, który ostatecznie rozstrzygnie o losach jej prezydentury.

Łódzki i warszawski przykład dowodzą, że społeczny poziom obywatelskości w Polsce wzrasta i wyborcy nie dają się już nabierać na narracyjną demagogię PiS o 8-miu latach nieudolności rządów PO/PSL bezbłędnie rozpoznając w niej li tylko polityczną, fantazyjną sztuczność zarzutów.

Na dowód tej tezy służą wstępne wyniki wyborów uzyskanych wczoraj przez PO/PSL – koalicjanci w poprzednich rządach -  których zsumowany wynik procentowy głosów wynosi 41,3% (PO, N, KO – 24,7 %, + PSL – 16,6%), a PiS 32,3%

 https://pomorska.pl/wybory-samorzadowe-2018-wyniki-znamy-sondazowe-wyniki-wyborow-exit-poll-ipsos-pkw-22102018/ar/13593404

W hipotetycznym starciu parlamentarnym dawna koalicja rządowa PO/PSL z lat 2007–2015 uzyskałaby wczoraj wynik 41,3%, a PiS 32,3%. Tak więc 3 letnie permanentne obrzydzanie wyborcom przez PiS rządów PO/PSL nie działa już na wyborców tak jak w 2015 r., a więc polskiemu społeczeństwo spokojnie konsumującemu dobrodziejstwo 500+ powraca rozsądek i trzeźwość ocen, co jest dobrym prognostykiem na nadchodzące kolejne wybory.

PS.

Sprawiedliwość nakazuje pochwalić p. Patryka Jakiego za kurtuazyjne gratulacje przekazane Rafałowi Trzaskowskiemu złożone w pięknym stylu dojrzałej kultury politycznej. Szkoda, że takich gratulacji  nie złożyła Donaldowi Tuskowi ówczesna polska premier Beata Szydło po jego wyborze na przewodniczącego Rady Europejskiej.