Na to pytanie długo będziemy szukać odpowiedzi. Wniosek PO o wotum nieufności dla premier Beaty Szydło większość sejmowa odrzuciła, wsłuchana w słowa pani premier (nagrodzone oklaskami), która z irytacją wołała z trybuny sejmowej:
„Wniosek PO o konstruktywne wotum nieufności dla rządu służy tylko i wyłącznie tym, którzy chcą, żeby w Polsce dobrze się nie działo, którzy chcą i myślą o tym, jak zdestabilizować sytuację w naszej ojczyźnie" - mówiła w Sejmie premier Beata Szydło. "To stek kłamstw i oszczerstw" - dodała. "Za co chcecie mnie odwołać? Za to, że Polacy dobrze żyją? To Was boli?" - pytała opozycję”.
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-szydlo-za-co-chcecie-mnie-odwolac-za-to-ze-polacy-dobrze-zyj,nId,2474558
„Wotum nieufności wobec Beaty Szydło zakończyło się po godzinie 11 rano w czwartek 7 grudnia 2017 roku. Po wszystkich przemówieniach premier otrzymała owacje na stojąco. Dodatkowo Jarosław Kaczyński osobiście wręczył jej kwiaty”. Czyli fajnie jest!
http://www.se.pl/wiadomosci/polityka/wotum-nieufnosci-wobec-szydlo-byly-owacje-na-stojaco-i-kwiaty-od-kaczynskiego_1031037.html
A jednak nie jest fajnie, skoro po sejmowym pokazie solidarności posłów PiS z panią premier Komitet Polityczny PiS odebrał jej mandat do sprawowania funkcji premiera, o czym pani Mazurek tak poinformowała media:
„Premier Beata Szydło na ręce komitetu politycznego PiS złożyła rezygnację z pełnionej funkcji; została ona przyjęta - powiedziała rzeczniczka PiS. - Komitet Polityczny PiS na stanowisko premiera wysunął kandydaturę Mateusza Morawieckiego - oznajmiła. Jestem przekonana, że nasi wyborcy zrozumieją to, że jesteśmy jedną drużyną, że realizujemy program - mówiła Mazurek dziennikarzom. - Nie wolno zapominać, że my jesteśmy jedną drużyną na etapie działania i realizowania naszych programów. Zmieniają się ludzie, ale program nie. Najważniejsze jest to, byśmy wspólnie, jako drużyna realizowali program, dzięki któremu wygraliśmy wybory – dodała”.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/mateusz-morawiecki-nowym-premierem-szydlo-przyjela-oferte-nowego-stanowiska/9rsj69c
Pani premier ma szczęście do kwiatów, które prezes Kaczyński zawsze jej wręcza, kiedy jego strategia polityczna wpędzała ją w bardzo nie komfortowe położenie człowieka wyznaczonego do obrony spraw przegranych.
Klęska głosowania podczas wyborów Donalda Tuska na drugą kadencję przewodniczącego Rady Europejskiej, którego wybrano stosunkiem głosów 27 do jednego. Tym jedynym osamotnionym jak palec był głos Beaty Szydło wynagrodzony wielkim naręczem kwiatów od Jarosława Kaczyńskiego.
Podobnie było i tym razem po odrzuceniu wotum nieufności. Z tym, że bukiet od Kaczyńskiego dostała pani premier gdy opozycji nie udało się jej odwołać. To jednak nie złagodziło rozczarowania kiedy za chwilę komitet polityczny PiS odebrał od niej wymuszoną dymisję.
Przechodząc do tytułowego pytania, co to oznacza? Można co najwyżej domniemywać, że przyczyną tego mało eleganckiego potraktowania pani premier są dramatycznie pogarszające się stosunki Polski z Unią Europejską, których twarzą była Beata Szydło.
Koszt naprawy tych stosunków ponosi osoba skutecznie je psująca z coraz większymi i bardziej szkodliwymi sankcjami dla Polski.
Bruksela składa skargę do Trybunału Sprawiedliwości UE z powodu bojkotowania przez Polskę unijnego rozdzielnika uchodźców z 2015 r. Udałoby się tego uniknąć, przyjmując nawet kilkudziesięciu uchodźców. Ale Warszawa nie chciała ani jednego. Postępowanie przed Trybunałem w Luksemburgu, który jest władny do nakładania olbrzymich grzywien, może potrwać nawet dwa lata.
http://wyborcza.pl/7,75399,22747971,polska-przed-trybunalem-ue-za-nieprzyjmowanie-uchodzcow.html
Być może, pan Kaczyński został przekonany, że nadszedł czas na łagodzenie tych stosunków za psucie których grożą Polsce dotkliwe kary finansowe, w skali zagrażającej nawet destabilizacji polskiego budżetu. Ta dotkliwość będzie jeszcze boleśniejsza w przyszłej unijnej perspektywie budżetowej.
A przecież animatorem i strażnikiem finansów państwa jest obecny wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki, który musi to brać pod uwagę chcąc uniknąć klęski w realizacji swojego rozwojowego dla Polski „dziecka” pod tytułem: "Plan na rzecz odpowiedzialnego rozwoju".
Domniemywa się , że Mateusz Morawiecki może mieć w Brukseli łatwiej z wielu powodów. Dobrze poznał europejskie mechanizmy gospodarki rynkowej pełniąc w latach 2007–2015 funkcję prezes zarządu Banku Zachodniego WBK z większościowym kapitałem zagranicznym, co może mieć wpływ na poprawę komunikatywności z Unią Europejską. Nie bagatelne znaczenie ma też fakt dobrych stosunków z Donaldem Tuskiem („prezydentem Europy”), któremu z grupą członków rady gospodarczej doradzał ok. 2 lat. Biegle włada angielskim.
Jest podejrzenie, że Jarosław Kaczyński zrezygnował z premierostwa właśnie z powodu konieczności poprawy stosunków z UE, do czego nie ma predyspozycji i kompetencji z braku wiedzy ekonomicznej i obciążających go politycznych zaszłości w kontestowaniu UE krytycznej wobec PiS za ograniczanie w Polsce demokratycznych mechanizmów w trójpodziale władzy.
Jaki będzie ostateczny kształt rekonstrukcji rządu dowiemy się w styczniu 2018 roku po jej dokończeniu zapowiadanej jako autorskiej nowego premiera.
To będzie bardzo ciekawy czas, który pokaże czy nowy liberalny premier Mateusz Morawiecki zdoła naprawić pogarszające się z każdym rokiem stosunki z UE. Czy przekona do tego Jarosława Kaczyńskiego, czy na odwrót, Kaczyński wtłoczy nowego premiera w rolę b. premier jako bezdyskusyjnego realizatora planów prezesa PiS.
Czas pokaże.
Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka