W ramach dekomunizacji polskich ulic mieszkańcy Woli Osowińskiej w gminie Borki (woj. lubelskie), chcą ulicom nadać nazwy „500 +” i „Dobrej Zmiany”. Między innymi takie propozycje zgłosili na zebraniach a teraz w formie ankiety mają zagłosować nad najlepszą z nazw.
http://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/lublin/mieszkancy-w-borkach-chca-nazwac-ulice-500-i-dobrej-zmiany/w9573br
Czy to jest dobry znak czasu? Moim skromnym zdanie nie, bo to znak ukazujący karykaturę postaw społecznych zawężających poczucie obywatelskości ludzi tylko do kwestii konsumpcji.
To nie jest sygnał pojedynczy. Pamiętamy propagandową batalię PiS w czasie dezawuowania Trybunału Konstytucyjnego powoływaniem się na „społeczeństwo”, którego nie interesują losy Trybunały – obrazowo określanego przez p. Mazurek sitwą kolesi – lecz codzienny byt ludzi zadowolonych owym darem nowej władzy w postaci „500+” na dziecko.
Ulica podlegająca dekomunizacji w Woli Osowińskiej nosi nazwę „22 Lipca” czyli czci pamięć Manifestu Komunistycznego (z 22 lipca 1944 r) zapowiadającego utworzenie Polski Ludowej państwa robotniczo-chłopskiego.
Następstwem tego było powołanie Krajowej Rady Narodowej (tymczasowy rząd) nacjonalizującej majątek narodowy wywłaszczając z niego właścicieli i uwłaszczając na nim „lud pracujący miast i wsi”.
Jakaż to była euforia owego pracującego ludu, którzy nierzadko czynnie uczestniczył w wyrzucaniu właścicieli z ich majętności a nawet z mieszkań.
Zakłady przemysłowe w miastach przejęły „załogi robotnicze” reprezentowane przez swoich przedstawicieli zwanych „Radą Robotniczą”.
Po rozparcelowaniu majątków ziemskich na rozparcelowanych działkach uwłaszczano robotników ziemskich (fornali), najczęściej tak wdzięcznych władzy ludowej, że gotowych za nią polec w starciach z „sanacyjnym zbrojnym podziemiem”.
Czy te wszystkie rozdawnicze dobrodziejstwa Ludowego Państwa lat 40 – tych XX w. sygnowane przecież Manifestem Lipcowym z 22 Lipca 1944 r. zasługują na taki brak wdzięczności polskiego ludu? Tego samego, który uszczęśliwiony współcześnie co miesięczną darowizną 500 zł na drugie i każde następne dziecko, bez żadnych uwarunkowań dochodowych, chce w Woli Osowińskiej okazać wdzięczność obecnej władzy przez nazwanie ulicy symbolem „500 plus” – symbolem dbałości obecnego państwa o lud polski ( bo już nie tylko roboczy).
Ciekawe czy socjolodzy społeczni zechcą naukowo rozszyfrować ten fenomen wdzięcznej (niewdzięcznej) pamięci ludu? Oczywiście z wykluczeniem udziału polityków w takich sesjach. Przecież oni zawsze – bez względu na epokę - postępują bardzo podobnie często wręcz tak samo.
Koło historii się kręci!
Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo
