Choć nas autochtonów specjalnie nie zdziwiły gwizdy i wrogie okrzyki wobec Lecha Wałęsy i przedstawicieli opozycji obecnych na Placu Krasińskich na zaproszenie ambasady USA, to dziennikarzy z Zachodu i owszem.
Brytyjski „Guardian” donosi, że tłum krzyczał do polityków opozycji „złodzieje” i „zdrajcy”, skandował zaś nazwisko Andrzeja Dudy.
Amerykański „Washington Post” zauważa, że była to pierwsze wystąpienie przed tłumem nowego prezydenta poza granicami USA. „Polskie władze zorganizowały autobusy, by dowieść do miasta zwolenników z wiejskich części kraju, gdzie poparcie dla rządzącej partii jest najsilniejsze”.
Podobne spostrzeżenia co do sympatyków PiS ma z sobotniego Kongresu PiS Andrzej Stankiewicz (TP nr 28 z 9. lipca): „Już samo miejsce zjazdu – prowincjonalna Przysucha na Mazowszu – pokazuje na jakich PiS stawia wyborców. Przesłanie partyjnych liderów było skierowane jeśli nie do Polski B, to na pewno do kraju za miastem”.
Prezydentowi USA towarzyszyła córka Iwanka Trump z mężem Jeretem Kushnerem. Oboje są ważnymi doradcami prezydenta. Jeret Kushner jest Żydem, potomkiem żydowskich emigrantów z Polski. Iwanka Trump przyjęła wyznanie mojżeszowe męża, co oznajmił „Wieczór Warszawski” tytułem „Żydówka córką prezydenta USA”. Ten tytuł oburzył „Gazetę.pl”, której dziennikarka Natalia Bet nazwała to obelgą prezydenckiej córki.
A tak na to zareagowało Forum Żydów Polskich:
„Ivanka Trump - poprzez konwersję na judaizm - stała się ortodoksyjną Żydówką.
Tak! Według prawa żydowskiego osoba przyjmująca judaizm staje się zarówno – Żydem – (wyznawcą judaizmu) jak i – Żydem – (członkiem narodu żydowskiego)
Skąd więc to oburzenie!? Przecież bycie Żydówką to rzecz normalna.
Najwyraźniej dla autorki (Natalii Bet) i portalu gazeta.pl stwierdzenie, że ktoś jest Żydem lub Żydówką, jest OBRAŹLIWE!
Cóż to więc jest?!
Czy to aby nie po prostu .... ANTYSEMITYZM?!”
http://fzp.salon24.pl/791607,portal-gazeta-pl-oburzony-slowem-zydowka
Poza kwestiami wielkiej polityki Polska jest pod obserwacyjnym ostrzałem zachodnich mediów za przyczyną głównie Trybunału Konstytucyjnego o czym nie pozwala zapomnieć p. prezydent Duda powołując na wiceprzewodniczącego sądu konstytucyjnego sędziego Mariusza Muszyńskiego wybranego nieleganie i określanego „dublerem”.
Zmiana wizerunku Polski dokonuje się – poza sferą praworządności – także coraz częstszymi ekscesami narodowców napadających obcokrajowców i radykalizacją postaw antysemickich, co w świetle afrontu jaki na tym tle doznała córka prezydenta USA w Warszawie nie rozwiewa wątpliwości o wspieraniu przez PiS ruchów nacjonalistycznych.
Co miesiąc świat obiegają obrazy z miesięcznic smoleńskich pełne nienawistnych obelg i wyzwisk pod adresem przeciwników PiS, co media rządowe próbują bagatelizować argumentacją, że ci przeciwnicy to agenci upadłego komunizmu i poprzedniej władzy PO.
Incydent na Placu Krasińskich tę PiS-owską argumentację demaskuje jako propagandę, bo nawet w obecności bardzo ważnego w Polsce gościa jakim był prezydent USA zachowania tłumu apologetów PiS były tożsame jak co miesiąc na Krakowskim Przedmieściu.
Nawet tak ważna wizyta prezydenta największego światowego mocarstwa nie wpłynęło na wiecowy scenariusz PiS na Placu Krasińskich w demonstrowaniu nieprzyjaznych zachowań wobec opozycji i Lecha Wałęsy, co nawet tak przyjaznego dla obecnej władzy Donalda Trumpa musiało dotknąć jego rodzinę.
Na tytułowe pytanie zadane w notce z dnia 6. Lipca „Co pozostanie po Trumpie” odpowiedź dotycząca sfery obyczaju politycznego nasuwa się jedna: zażenowanie i wstyd!
Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka