Żyjemy w czasach wielkiego intelektualnego rozkwitu myśli ludzkiej błyszczącego jasno na tle ogromnego jeszcze ciemnego zacofania. Ta jasna myśl tworzy śmiałe technologie zdobywania kosmosu także bioinżynierię medyczną i transplantologię ratującą ludzkie życie i przywracającą normalne funkcje uszkodzonego ciała.
Postęp nauki jest tak wielki, że rzeczy do niedawna nieosiągalne znajdują się nieomal w zasięgu ręki. Ten optymizm zakłóca jednak polityka, które wbrew nauce hamuje postęp ludzkości.
Sytuacja taka nadaje światu dwa oblicza: jasne, bijące od nauki i jej postępu oraz ponure od polityki jako demona ciemności. Ta demoniczna ciemność zaćmiewa skutecznie jasną nadzieję postępu naukowo - technicznego.
Na jednej stronie gazet czytamy radośnie o udanym przeszczepie twarzy, a na drugiej ponuro o szowinistycznych ekscesach poznańskich kiboli.
W rocznicę Powstania Warszawskiego jedni w powadze i szacunku do bohaterstwa poległych w skupieniu oddają im hołd nad grobami, a inni w tym samym czasie obraźliwie dla tego miejsca i spoczywających tam bohaterów buczą i gwiżdżą z niechęci do władz.
Zasłużony hołd oddawany przez jednych męczeńsko pomordowanym w Katyniu polskim oficerom, inni cynicznie umniejszają porównywaniem tego męczeństwa z ofiarami tragicznej katastrofy lotniczej.
Zbliża się rocznica Cudu nad Wisłą, której upamiętnieniem jest między innymi cmentarz w Ossowie (30 km od Warszawy), gdzie pochowano poległych w bitwie żołnierzy polskich. Ku zgorszeniu historyków miejsce to cynicznie zawłaszcza PIS z poparciem metropolity Warszawsko Praskiego abp Henryka Hozera, lokalizujących w tym miejscu panteon pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej z rozmachem mającym przyćmić spoczywających tam bohaterów.
Wszystkie te polityczne operacje PIS i sprzyjających mu środowisk narodowo prawicowych i radio maryjnego zaścianka, to ciemna siła polskiej polityki, tworząca nacjonalistyczne nastroje wobec państw ościennych (głównie Rosji) oraz malujące obraz rzekomej polskiej nędzy, absurdalny przecież ze strony polskiego Kościoła i Radia Maryja, bo gigantyczne inwestycje tych instytucji z ofiar wiernych (społeczeństwa) namacalnie zaprzeczają tezie o „polskiej nędzy”, a wręcz odwrotnie świadczą o zamożności polskiego społeczeństwa. To niesłychana łobuzeria polityczna.
Siły te powinny zapamiętać, że usypiając społeczny rozum budzą demony, które mogą zniszczyć zarówno tych z uśpionym rozumem jak i inicjatorów tego uśpienia.
Dla dobra wszystkich, pozwólmy demonem spać!
Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka