Jaki taki Patryk Jaki

                                                        HOŁD PRUSKI ELIKSIR  POLITYCZNY NARODOWCÓW 

Był czas w politycznych narracjach III RP, że konserwatyzm nacjonalistyczny to grzech pokoleń obolałych sowiecką „okupacją”, zgorzkniałych cieniem historycznych nieszczęść.

Opinia taka „niosła myśl”, ze najwyższy czas na rządy ludzi młodych, wolnych od historycznych krzywd z lat doświadczeń owej, trudnej narodowej historii. Lata upływały, młode pokolenie Polaków dorastało w stopniu, że dzisiaj jest ich już w polityce bez liku.

Gorzkość wniosków z ich obserwacji przez moje pokolenie polega na tym, że wielu z nich okazało się niebezpiecznymi radykałami ideologii nacjonalizmu mocno wręcz „zalatującego” nazizmem.

Współczesna młodzież polskiej polityki, to już nie są tylko „kibolskie krzyki” na stadionach, ale partie polityczne typu narodowego socjalizmu, wroga każdego pluralizmu od światopoglądu po politykę.

Na tle Europy Polska zaczyna być wyraźnie widoczna w nacjonalistycznych akcjach politycznych Sławomira Mentzena /rocznik 1986/ z Konfederacji Wolności i Niepodległości – kandydat na prezydenta Polski. Zaś na forum Unii Europejskiej skrajnym nacjonalizmem bryluje Patryk Jaki /rocznik 1985/ polityczną demagogią sprzed 100 lat.

To właśnie pokolenie wyraźnie wpycha się na salony władzy mocno martwiąc ideologów PiS ciągle wiodących na ideowym froncie nacjonalizmu wyrażane głównie anty unijną narracją historycznym o podmiocie niechęci do Niemców.

Ten polityczny kompleks będą 12 kwietnia demonstrować oba pokolenia polskiego nacjonalizmu po historycznym hasłem Hołdu Pruskiego.

To jest ta antyniemiecka, polityczno – historyczna fobia nacjonalizmu o „lata świetlne” oddalona od realiów współczesności znaczonych wymownie wojną w Ukrainie i polityczną fantazją Donalda Trumpa śniącego o niezniszczalnej potędze USA.

A to jest groźny znak nie tylko polski, ale światowy o niebezpiecznym zawirowaniu historii ludzkości ryzykownie tańczącej tuż nad jej przepaścią.

Obyśmy zdążyli się ocknąć?