
Kraje sąsiadujące z Grenlandią to Kanada na zachodzie i Islandia na wschód
Po objęciu prezydentury USA przez Donalda Trumpa w polityce Stanów Zjednoczonych wraca zainteresowanie Grenlandią.
USA mają na Grenlandii bazę wojsk powietrznych Thule z elementami systemu wczesnego ostrzegania przed pociskami balistycznymi; bazę tę wykorzystuje również dowództwo sił kosmicznych. W czasie zimnej wojny działała też tajna baza Camp Century . Początki tej obecności sięgają 9 kwietnia 1941 r., gdy USA przejęły kontrolę nad wyspą prawdopodobnie jeszcze bez oficjalnej zgody duńskiego rządu emigracyjnego. W XIX w. Departament Stanu USA analizował możliwość zakupu Grenlandii i Islandii, gdy w 1867 r. sekretarz stanu William H. Seward zlecił ocenę możliwości takiej transakcji, ale nie złożono Danii żadnej propozycji. W 1946 r. prezydent Harry Truman bezskutecznie złożył Danii ofertę zakupu Grenlandii za 100 mln dol., a w 2019 r. do pomysłu wrócił prezydent Donald Trump, ale wtedy do pomysłu sceptycznie odniosło się wielu duńskich polityków.
Donald Trump wbrew poprzednikom nie zrezygnował jednak z tego pomysłu zapowiadając operację przejęcia wyspy. Co prawda jest to dopiero etap projektowy, choć wybrzmiewa w nim niepokojący akcent siłowy typu:
„Potrzebujemy Grenlandii i świat potrzebuje żebyśmy mieli Grenlandię. Dania musi nam pozwolić przejąć Grenlandię. Zobaczymy, co się stanie! — powiedział Trump. Jeśli spojrzycie na statki wokół Grenlandii: z Chin, Rosji (...) jeśli nas tam nie będzie, nie możemy mieć bezpieczeństwa narodowego ani międzynarodowego — dodał.
Prezydent USA Donald Trump oznajmił w środę, że Dania powinna zgodzić się na przekazanie Grenlandii Stanom Zjednoczonym. W jego opinii, bezpieczeństwo narodowe i międzynarodowe są niemożliwe bez przejęcia największej wyspy świata”.
To nie są zapowiedzi pokojowej dysputy na temat pokojowego bezpieczeństwa świata. To kategoryczność pobrzmiewająca ostrzegawczo, np.: ”Dania musi nam pozwolić przejąć Grenlandię. Zobaczymy, co się stanie!”. To zdanie ma dużo wspólnego z narracją Putina wobec napadniętej Ukrainy, choć by:
• Ukraina ma uznać "decyzję mieszkańców Krymu o zjednoczeniu z Rosją".
• uznanie "niepodległości" Donbasu,
• demilitaryzacja Ukrainy,
To wszystko bardzo brzydko pachnie jakimś poufnym, imperialistycznym porozumieniem Trumpa z Putinem o nowej strefie wpływów mocarstw atomowych wzorem NATO - PAKT WARSZAWSKI!
Jako, że nie jestem politykiem więc jest jakieś prawdopodobieństwo, że się mylę.
Chciałbym!
Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka