folt37 folt37
79
BLOG

Czy to wstyd być człowiekiem?

folt37 folt37 Społeczeństwo Obserwuj notkę 2

image

                                                          Gospodarka Irlandii zagrożona planami Trumpa


Dość dawno temu szusując po Internecie natrafiłem na sentencję, że urodzić się człowiekiem to pech i wstyd. Kiedy to czytałem wzruszyłem ramionami z refleksją, że to jakiś intelektualny lapsus, bo przecież ludzie są różni w tym porządni i łajdacy. Dlatego owe uogólnienie wydało mi się krzywdzące dla naszego gatunku.

W międzyczasie nawarstwiło się jednak takie mnóstwo polityczno – historycznych łajdactw, ze zwątpiłem w tezę o proporcjonalności zła i dobra w ludziach. Począwszy od tragicznej historii choćby tylko w XX wieku, skrwawionego ludobójczymi wojnami po zakończeniu których cały świat głośno krzyczał „nigdy więcej wojny”. Tymczasem już w latach 90 – tych tegoż wieku narody byłej Jugosławii zatopiły się w krwawej, nacjonalistyczno-ludobójczej rzezi.

Po wyrokach na przywódców owej ludobójczej wojny znowu świat krzyczał „nigdy więcej”!

Tymczasem od ludobójczej masakry w Srebrenicy w lipcu 1995 roku minęło zaledwie 19 lat kiedy postsowiecka Rosja zaanektował zbrojnie Krym, integralną część Ukrainy bez najmniejszego sprzeciwu odpowiedzialnych za integralność terytorialną Ukrainy mocarstw jak USA, Wielka Brytania i Rosja.

Stąd akcent na te mocarstwa, które w 1994 roku wspólnie z Rosją zawarły porozumienie, że w zamian za oddanie przez Ukrainę swojego arsenału broni jądrowej, oni zobowiązują się do zapewnienia Ukrainie poszanowania jej suwerenności.

Takie nonszalanckie lekceważenie gwarancji danej Ukrainie bezczelną aneksją Krymu w sprawie bezpieczeństwa i poszanowania jej suwerenności ośmieliło Rosję w 2022 r /trzeci „gwarant” tejże suwerenności/ do totalnej, ludobójczej wojny przeciwko Ukrainie. Międzynarodowy Trybunał Karny zakwalifikował to jako zbrodnie wojenne i wydał międzynarodowy nakaz aresztowania na prezydenta Rosji jako zbrodniarza wojennego.

Choć zachodnia strona memorandum budapesztańskiego wsparła Ukrainę w jej obronnych zmaganiach, to robiła to niezrozumiale delikatnie.

Ta zbrodnia wojenna pochłonęła już ponad milion ofiar /suma obu stron wojny/, którymi tak obłudnie troskliwie martwi się dzisiaj prezydent USA Donald Trump.

Czas wspomnieć, że jego /Donalda Trumpa/ prezydentura od lipca 2025 r. przypomniała światu ów masakryczny fakt, że losy ludzkości zależą od liderów kliku państwowych schizofreników demokratycznie wyniesionych przez społeczność ludzką do rangi decydentów o życiu i śmieci tejże ludzkości.

Jakże brutalnie przypomnieli o tym w Białym Domu obecni, nacjonalistyczni liderzy USA chamsko poniżając prezydenta Ukrainy /bohatera obronnej wojny z agresywną Rosją/ obraźliwym krzykiem: „ty nie masz kart uprawniających do prowadzenia tej wojny”.

Ich bezczelność sięgnęła moralnego dna. Przecież to USA /miedzy innymi/ gwarantowała w memorandum budapeszteńskim integralność terytorialną Ukrainy a nie wywiązując się z tego jest – moim zdaniem – współodpowiedzialna za tę wojnę.

Wracając do tytułu notki rodzi się wiec pytanie, czy w świetle powyższego aby na pewno jest podstawa do tego by być dumnym z człowieczeństwa? Zaczynam wątpić!

Zaś najostrzejszym przykładem zaniku tej dumy z jest to uwielbienia Białego Domu dla zbrodniarza wojennego Putina:

„W piątek (21.03) na kanale Tuckera Carlsona, byłego gwiazdora Fox News, ukazała się jego rozmowa ze specjalnym wysłannikiem Donalda Trumpa ds. Bliskiego Wschodu Steve'em Witkoffem.

Witkoff w ostatnim czasie dwukrotnie odwiedził Moskwę, a 14 marca spotkał sięosobiście z Władimirem Putinem. W trwającym ponad 1,5 godziny wywiadzie specjalny wysłannik Donalda Trumpa mówił m.in. o przyjaźni łączącej prezydenta rosyjskiego i amerykańskiego.

(Putin) poszedł do miejscowej cerkwi, spotkał się ze swoim duchownym i pomodlił się za prezydenta (Trumpa) (...) Nie dlatego, że ten mógł zostać prezydentem Stanów Zjednoczonych, ale dlatego, że łączyła ich przyjaźń i modlił się za swojego przyjaciela — powiedział Witkoff, odwołując się do zamachu na Trumpa, do którego doszło podczas kampanii wyborczej 13 lipca 2024 r. „

Resume:

Przecież owi źli ludzie, o których mowa w notce, to nie jest Dopust Boży tylko wynik demokracji, a więc woli wielomilionowej większości wyborców dający tym ludziom przy urnach mandat do czynienia tego strasznego zła wobec innych ludzi w imię interesu mocodawców sprzed owych urn wyborczych.

Myślę, że to nie byli ludzie dobrzy. A skoro tak , to dlaczego mam być dumny z przynależności do tego samego z nimi gatunku?

I to są owe wątpliwości.


folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo