folt37 folt37
93
BLOG

Rządy z wyborczego przypadku

folt37 folt37 Polityka Obserwuj notkę 2

image

                                                                         PREZYDENCI  BOHATER I POZER


W obecnej, demokratycznej cywilizacji Zachodu kształtowanie władz państwowych jest efektem arytmetyki wyborczej dalekiej od osobowej jakości zdobywców włazy.

Teoretycznie przedstawiciel władzy z wyboru powinien być odpowiedzialny, kompetentny i działający w najlepszym interesie swoich podopiecznych. Są różne aspekty tej funkcji, włącznie z ich rolą w demokratycznym procesie decyzyjnym, odpowiedzialnością, etyką oraz zarządzaniem. Przedstawiciele władzy powinni sprostać wyzwaniom, z jakimi przyjdzie się im zmierzyć w dzisiejszym świecie, takim jak rosnące oczekiwania społeczne, globalne problemy czy zmieniające się konteksty polityczne.

W cywilizacji Zachodu priorytetem władzy jest przede wszystkim sprostanie ciągle rosnącym oczekiwaniom społecznym.

Współczesny rynek polityczny lansuje władzę jako cel sam w sobie zależny od większości wyborczej, dawcy owej władzy. W kampanii wyborczej trwa więc wyścig nie o ilość głosów obywatelskich lecz o głosy elektoratu pozyskanego obietnicami spełniania ich egoistycznych oczekiwań bez związku z racją stanu państwa.

Aktualną racją stanu Polski jest obronność, a mimo to roszczeniowość konsumpcyjna społeczeństwa (w szerokim tego słowa znaczeniu /np. obyczajność/ ) jest głównym akcentem obecnej kampanii prezydenckiej.

Populizm obietnic spełnienia tych oczekiwań jest obywatelsko brutalnie obraźliwy, bo kandydaci do funkcji prezydenta RP bezzasadnie obiecują zrealizować postulaty z zakresu nieposiadanych kompetencji a przynależnych tyko rządowi i samorządom terytorialnych. Mimo to oklaskiwanych przez oszukiwany elektorat tych kandydatów.

To jest żałosny dowód politycznej płytkości populistycznych kandydatów i żałosnej nieświadomości oszukiwanych obywateli.

Obraz tej „technologii” polityki w Polsce to rezygnacja z kultury politycznych polemik knajacką brutalizacją języka pełnego najgorszych wyzwisk pod adresem konkurentów politycznych.

Powszechność tego zjawiska jest niestety akceptowana przez społeczeństwo i ośmiela je do stosowania tako samego, chamskiego hejtu wobec bliźnich o innych poglądach.

Powyższym postępowaniem zadano brutalny cios w podstawy demokracji o sztandarowym przecież prawie do wolności słowa i światopoglądu.

Z najwyższych szczytów władzy padają też bezkarne oskarżenia konkurentów politycznych o najcięższe zbrodnie przeciw życiu polityków swego obozu.

Ten ponury obraz upadku demokracji w krajach uznawanych dotąd za demokracje wzorcowe, to skutek załamania się naszej cywilizacji boleśnie wyzbywającej się religijnych norm etyki życia – w tym obyczajowych i rodzinnych struktur społecznych – uporządkowanych strukturalnie do wielowiekowego dorobku kultury współżycia ucywilizowanego homo sapiens.

Najmniej spodziewanym i najbardziej bolesnym zjawiskiem upadłości cywilizacji Zachodu jest wybór na prezydenta USA człowieka z 35-cioma prawomocnymi wyrokami za przestępstwa kryminale przyjmowane potulną postawą reszty świata.

Tenże prezydent USA w swojej bezkarności dał pokaz arogancji i zarozumiałej buty brutalnym obrażaniem bohaterskiego prezydenta innego państwa /fot. tytułowa/.

A przecież właśnie temu prezydentowi pan Trump nie dorasta nawet do pięt.

Innym obrazem upadku cywilizacji jest koło historii przywracające władzę światowemu imperializmowi gardzącemu życiem ludzkim.

Reszta świata w imię dobrobytu toleruje te inicjowane przez imperializm wojny z setkami tysięcy ofiar.

Oto efekt tej niby demokracji w której dawcy wybielej władzy zrzekły się praw suwerena potulnie bijąc pokłony swoim nominatom zupełnie wyzbytym wszelkiej przyzwoitości.

A więc co dalej? Nie wiadomo. Niektórzy dowodzą, że wszystko jest następstwem nieustającej ewolucji Wszechświata składającego się z materii w masie której jesteśmy niezauważalnym pyłem.

A pył gna tam gdzie niesie go prąd tej ewolucji.

Szkoda, że nie umiemy tego dowieść.

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka