Dobrowolne zniewolenie narodów

                                                                                PORTRET NOWEGO ŚWIATA

Wbrew wolnym i powszechnym wyborom cywilizacja Zachodu straciła status państw demokratycznych

Kultura polityczna Zachodu to scena partii politycznych do cna zdeprawowanych łatwością opanowania parlamentów – ostoi demokracji – technikami populistycznej propagandy płynącej z sowicie opłacanych mediów przekazu publicznego.

Współczesna cywilizacja polityczna /kultura/ jest oparta na gaslightingu /działania polegające na oszukiwaniu lub kontrolowaniu kogoś przez sprawianie, by wierzył w rzeczy, które nie są prawdziwe. To forma wyrafinowanego, sugestywnego kłamstwa zatopionego w frazeologii lawinowej narracji tak przeplatanej prawdą i fałszem odróżnianej tylko przez autorów tej manipulacji/.

Właśnie dlatego dokumenty polityczne są gigantycznymi „gniotami” pisane wzniosłym językiem bez sensorycznego zrozumienia i identyfikacji sensu przekazu. Na przykład. Wydany przez rząd PiS-u sławetny dokument programowy pt. Polski Ład zawiera 700 stron, co jest właśnie klasycznym gaslightingiem.

„Pompą tłoczącą” te polityczne fantasmagorie do społeczeństw są najemne media publiczne zwane „papugami” politycznej deprawacji w imię biznesu zleceniodawców.

Gro tych przekupnych przekazów to reklamy polityki i biznesu. W ten sposób do kasty milionerów „doszlusowały” media.

Owe obszary tychże milionerów utworzyły korporację polityki i biznesu kształtujące społeczne nastroje i poglądy z pozytywnym sutkiem dla polityków /wybory/ i biznesu /sprzedaż/.

Nie ma w tym ani grama demokracji. To jest ordynarny marketing polityczny i handlowy.

Marketing ten to - na przykład - terror plików cookie bezczelnie narzucanych użytkownikom sprzętu internetowego i mediów przez ich spersonalizowanie aby analizować ruch w witrynie. Sami piszą: „że informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym”. Public relations!

Demokracja jest wtedy gdy społeczeństwo z pośród siebie wyłania jednostki wybitne, zdolne kierować najtrudniejszym mechanizmem jakim jest funkcjonowanie państwa zgodnie z regułami ustrojowymi jakie stanowi ustawa zasadnicza.

Tymczasem współczesne społeczeństwa zmanipulowane marketingiem wyborczym oddają stery państwa w ręce partyjnej szarlatanerii sprytnie operującej gaslightingiem, którzy jako tako funkcjonują tylko przy sprzyjających okolicznościach gospodarczo społecznych, a kompletnie gubią się w kryzysach (patrz historia).

Jest więc wniosek. Stery trzeba powierzać ludziom zdolnym odpowiedzialnie kierować powierzoną im „machiną” zamiast koniunkturalistom bez wystarczających kwalifikacji.

Tacy ludzie zawsze przynoszą nieszczęście wszędzie /od państwa po lotnictwo/ gdy powierzono im instytucjonalne kierownictwo mimo dramatycznego braku u nich kwalifikacji.

Obecnie obraz takiej beznadziejności ma miejsce w Polsce.

Kandydatów na najwyższe stanowisko w Polsce typowały partie polityczne kierujące się swoim ideologicznym interesem skierowanym do elektoratu swoich sympatyków. Żadna partia typując kandydata nie kierowała się jego osobowymi zaletami o cechach męża stanu. To partyjni klakierzy!

Bełkot kampanijny kandydatów na prezydenta RP przeraża. Oni schlebiają całemu wachlarzowi elektoratów jakimś bełkotliwym populizmem zamiast zademonstrowania swojej osobowości, znawcy państwowej dyplomacji i mechanizmów państwowości zapisanych w konstytucji jako zadania głowy państwa.

To jest polityczny skandal destrukcji ustrojowych terminów państwa prawa przez ich bagatelizowanie populistyczną papką „dobrych wujków” w miejsce mądrych mężów stanu.

Ten styl polityki deprawuje społeczną moralność i legitymizuje takież postawy elit politycznych, którym amoralność postaw życiowych nie blokuje polityczne awanse.

Na przykład. Aamerykańskim wyborcom nie przeszkadza wybrać Trumpa na rezydenta USA choć ma on na koncie 35 prawomocnych wyroków za poważne przestępstwa kryminalne.

Także polskim wyborcom nie przeszkadzało obdarzyć mandatami do Parlamentu Europejskiego byłych ministrów - działaczy PiS - skazanymi prawomocnie za drastyczne naruszanie konstytucji fingowaniem fałszywych dowodów przestępstwa wobec polityków opozycji.

To wszystko ma miejsce w demokracjach Zachodu, który mieni się być cywilizacją demokratyczną.

Jak z powyższego widać szafowanie takimi teoriami jest zwyczajnym nadużyciem.

Ostatnie procesy polityczne w powiązaniu z nową polityką USA i zaawansowaną wojną w Ukrainie wyraźne potwierdzają symptomy odwrotu od demokracji obywatelskich w kierunku jakiejś politycznej magmy jeszcze nazywanej demokracją mimo zaniechania demokratycznych praktyk.

Czyżby nadchodziła nawa era ustrojowa czegoś co jeszcze nie ma nazwy choć wizualnie już symbolizowana trzema głowami polityków z tytułowej fotografii tej notki.

Zagadka!