folt37 folt37
48
BLOG

Czy prezydentura Trumpa to „trumpizm” ?

folt37 folt37 USA Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

                                               image                                                           


Myślę, ze tak. Jednym z głównych powodów takiego miana będzie fakt pełnego ignorowania demokracji przedstawicielskiej zastąpionej autorytaryzmem grup zrzeszonych w związkach politycznych /partie/ grupujących ludzi o tożsamych interesach określanych „oligarchią”.

W oligarchii władzę sprawuje niewielka grupa ludzi, wywodząca się z warstw uprzywilejowanych. Oligarchia może być systemem politycznym lub formą rządu.

Wiemy już, że z tego obozu milionerów /miliarderów/ obecny prezydent USA stworzył rząd powierzając im wszystkie ważne funkcje w administracji państwa.

Nie dziwi więc, że miliarderzy typu Elon Musk „pchają się” do władz państwowych obecnej prezydentury.

Elita owa wywodzi się z jednej rodziny politycznej Stanów Zjednoczonych zrzeszonych w mocno prawicowo-konserwatywnej Partii Republikańskiej.

Jak wiadomo na całym świecie ruchy takie nie znoszą konstytucyjnych praw uniwersalnych i zawsze w czasie swoich rządów modelują prawo na polityczny obraz swoich oligarchicznych strategii władzy.

Takie prawo służy tylko ich interesom z pełną ignorancją wobec reszty społeczeństwa.

Ów model rządów jest owocem patologii demokracji przeinaczonej z większościowo obywatelskiej na większościowo partyjną.

Najbardziej wyrazistą cecha tej patologii jest technika sejmowego głosowania /parlamentarnego/ objęta dyscypliną partyjną. To jest partyjny terror głosowania w miejsce przekonań posła. W terminologii polityki jest to ordynarny gwałt sumień parlamentarzystów.

Taki ustrój władzy w państwie nie jest demokratyczny. A skoro tak, to ustanawiające ten system państwo też demokratyczne nie jest. Dlaczego? Bo władza partyjna, to władza reprezentująca zawsze wąskie interesy partii, a nie suwerena. A suweren nie ma legitymacji partyjnej tylko paszport!

Czyli polityczny gwałt na narodzie.

Historia dowiodła to niezbicie. Począwszy od rewolucji bolszewickiej w Rosji i państwa nazistowskiego w Niemczech po wszystkie postsowieckie ustroje w satelickich państwach Europy Wschodniej, wszędzie rządziły partie polityczne od faszystowskich po komunistyczne. Wszystkie zostawiły po sobie obraz terroru i gospodarczej klęski.

Tym co mówią, że w tamtych państwach partie te nie miały mandatu społecznego przypomnę, że w nazistowskich Niemczech miały. To była era totalitarnych państw partyjnych, a nie obywatelskich.

W zaraniu XX wieku oligarchiczno totalitarne rządy nazistowskich Niemiec i komunistycznej Rosji zjednoczone Paktem Ribbentrop – Mołotow, imperialną strategią władzy nad światem dokonały w 1939 r. rozbioru Polski początku ludobójczej drugiej wojny światowej.

Współczesna demokracja Zachodu chełpi się demokracją choć nie jest demokracją obywatelską. Parlamenty są zapełnione wyłącznie delegatami partii politycznych z pełnym posłuszeństwem wobec władz partyjnych. Brak takiego posłuszeństwa uznawane jest jako niesubordynacja ze skutkiem wydalenia z parlamentarnych klubów partyjnych.

W tak usytuowanej kulturze parlamentarnej mandat poselski zobowiązuje wyłącznie do reprezentowania strategii partii politycznych zamiast obywatelskiego interesu społecznego. Jest to wybitnie rażące naruszenie demokracji w sytuacji rozmyślnego uzawodowienia posłów i senatorów traktowanego jako płatnych funkcjonariuszy partii. Czyli zależność absolutna.

O tym, że problem ten jest na rzeczy dowodzi między innymi długi wykład Marcina Kędzierskiego w Tygodniku Powszechnym Nr 4 z 22 / 28 stycznia 2025r. pt. „Po co nam państwo”.

/www.tygodnikpowszechny.pl/po-co-nam-panstwo-zawsze-bylo-gwarantem-fizycznego-i-socjalnego-bezpieczenstwa-ale-dzis-juz-nie/.

Autor pragmatycznie przedstawia genezę historycznego nawrotu oligarchicznych systemów państwowych. Pokazuje słabość uległych ludzi z różnych społecznych establishmentów /główne elitarnych/ wobec pokus bogactwa kosztem odstępstw od etyki postaw politycznych.

Nie bez powodu tak konkluduje słabość moralną na przykład ludzi Kościoła: „Świetnie to było widać nad Wisłą , choćby w pracach tzw. Komisji majątkowej, która zajmowała się w postaw wypłatami rekompensat lub przekazywaniem gruntów zastępczych za ziemie budynki zagrabione Kościołowi w epoce PRL. Atrakcyjne działki były później przedmiotem handlu, w którym bezpośrednio uczestniczyły i na których świetnie zarabiały nie tylko instytucje kościelne , ale i też poszczególni księża”.

Myślę, że do tej kategorii zdeprawowanych polskich elit należy wielu przedstawicieli polskiego wymiaru sprawiedliwości zamieniający prawomyślne sumienia na ich polityczną uległość nagradzaną sowitymi apanażami.

Różnice polskie od amerykańskich owych manier polegają na tym, że amerykańscy oligarchowie bogacą się mnożeniem własnych kapitałów, a polscy dopiero budują swoje bogactwo grabieniem mienia wspólnotowego przywłaszczaniem nienależnych, krociowych dochodów z zysków spółek skarbu państwa.

Co się więc dzieje z ludzkością skoro tak oczywiście patologiczne systemy państwowego władztwa od Uralu po Sierra Nevada otrzymują przyzwolenie narodów. Narodów głuchych na groźby postępującej wszechwłady imperialnego kapitału zniewalającego ludzkość coraz bardziej bezbronną przed ludobójczą bronią i cyfryzacją na czelne z AI.

Świat wykpiwa głosy ostrzegające przed tym wszystkim (choćby Benjamina Barbera czy Francisa Fukuyamy), że mariaż kapitalizmu i demokracji liberalnej nie jest naturalny. Kapitał zaczął bowiem zyskiwać dominację nad ludźmi, a demokracja liberalna, mająca w założeniu zapewniać wszystkim równe szanse rozwoju oraz równość wobec prawa, powoli stawała się fasadowym tworem.

Tymczasem świat obiegła dramatyczna informacja, że USA nagle wstrzymują pomoc dla Ukrainy.

Co to oznacza? Jeszcze nie wiadomo, ale skojarzenie z imperialistyczną polityką wyznaczana „strefy wpływów” nie wróży nam nic dobrego, przypominającego pakt Ribbentrop –Mołotow.

Zobaczymy.

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka