Tytuł notki sugeruje, że klasyczna państwowość współczesnej cywilizacji odchodzi do historii. Wszędzie pełno tekstów o roli państwa drobiazgowo rozpisanych na role, uprawnienia, cele, itp. zaś mało, albo wcale o skuteczności i konstytucyjnej ciągłości państwa.
Tytułowe „państwo normalne” ma cechy stabilności swojego autorytetu i konstytucyjnej ciągłości ustrojowej nie podlegającej interpretacyjnym machinacjom obozów politycznych sprawujących akurat władzę - przecież tylko kadencyjnie.
Obozy takie nie mają żadnego mandatu do ingerowania w struktury ustrojowe państwa.
W Polsce aby zmienić konstytucję, za zmianą musi zagłosować 2/3 posłów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. W naszym sejmie większość taką daje 307 mandatów umożliwiających samodzielną możliwość dokonania zmiany konstytucji.
Nasz obecny, polski chaos ustrojowy, to skutek bezprawnej manipulacji ustrojowej poprzedniego obozu władzy koalicji PiS i SP.
Cywilizacyjną tragedię całej współczesnej demokracji Zachodu /od Kordylierów po Ural/ wywołało zastąpienie demokracji obywatelskiej na demokracją partyjną.
Wbrew własnej praktyce politycznej PiS niezamierzenie wyakcentował wyższość obywatelskiego symbolu demokracji nad partyjnym typując kandydata na prezydenta bez legitymacji partyjnej nazywając go kandydatem obywatelskim. Kampanijna narracja PiS z naciskiem artykułuje demokratyczną wyższość kandydata obywatelskiego nad partyjnym.
Państwo bez partyjnej „narośli” jest sprawniejsze, wolne od nepotyzmu, tańsze bo:
• bez państwowych wielomilionowych subwencji/ dla partii władzy,
• bez przerostów kadrowych /Rada Ministrów liczy 27 członków, w Ministerstwie Klimatu i Środowiska 8 wiceministrów, itp., rząd Donalda Tuska to 130 ministrów i wiceministrów/,
• bez zawodowych parlamentarzystów z wysokimi apanażami i kuriozalnie kosztownymi biurami poselskimi, itd., itp.
Natomiast państwo bez partyjnych patologii to:
• Kandydaci do parlamentu typowani przez wojewódzkie komitety obywatelskie ze stałym budżetem, nadzorowane przez Państwową Komisję Wyborczą,
• Parlament pracuje w systemie sesyjnym za diety poselskie,
• Liczba ministerstw ograniczona do ilości ustanowionych konstytucyjnie resortów,
• Kierownictwo ministerstw to: minister i jeden wiceminister. Przywrócenie rangi departamentów.
• Służba cywilna od dyrektorów departamentów po urzędników branżowych o zasięgu do województw,
• Stały status pracowniczy państwowej służby cywilnej chroniony mianowaniem bez możliwości zwolnienia z powodów politycznych zmian rządu państwa /ciągłość władzy/,
• Zastąpienie lawiny ustaw systemem rządowych dekretów,
• Prezydent państwa wybierany przez Zgromadzenie Narodowe spośród najgodniejszych Osobistości z wskazania instytucji zaufania publicznego.
Taki system kierowania państwem chronił by je przed politycznym spekulanctwem partii politycznych zachłanych stanowisk i pieniędzy oraz śmiesznością kampanii wyborczych jakie z niesmakiem obserwujemy w Polsce.
Kulturalne szyderstwa z notki nie będą usuwane!
Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka