folt37 folt37
128
BLOG

Utopia polityczna współczesnych demokracji

folt37 folt37 Polityka Obserwuj notkę 2

                               image

                                                                         Koalicja 15  Października

Uczestnicy scen politycznych w krajach demokratycznych to mozaika obozów politycznych „od sasa do lasa”, uznawanych za obraz prawdziwej demokracji. Tak byłoby rzeczywiście gdyby w tych państwach istniała społeczna dojrzałość obywatelska.

Niestety cywilizacja Zachodu (umownie Europa i USA) przyjęła strategię polityczną opartą na społecznościach pracobiorców z marksowska zwanych również umownie „klasą robotniczą”.

Demokracje tej współczesnej cywilizacji skutecznie wyrugowały obywatelskość z życia publicznego eliminowaniem wolności postaw obywatelskich zastępowanych populizmem absurdalnych, socjalnych wypłat obywatelom w imię „niwelowania” społecznego poziomu dobrobytu populistycznym hasłem:

„kochany wyborco – to nic, że nie umiesz /nie chcesz/ zadbać o poziom życia swojej rodziny, bo głosując na naszą partię /w domyśle rządzącą/ państwo będzie ci wypłacać rentę wyrównawczą abyś mógł żyć godnie”.

Taka strategia polityczna pozbawiła polskie społeczeństwo obywatelskości począwszy od katolickich parafii po samorządy terytorialne, co wyraziście potwierdziła partyjna awantura PiS w Małopolsce.

Powyższa refleksja jest bazą do analizy aktualnej sceny politycznej w Polsce.

Przez 8 lat /dwie kadencje/ niepodzielnie państwem rządził PiS przy udziale SP przekształcając /w dużej mierze/ instytucje państwa w agendy politycznego obozu władzy.

Dramatyczną tego konsekwencją są miliardowe /w euro/ straty dla polskiego budżetu brakiem wypłat z KPO i płaconych kar za naruszanie europejskiej i krajowej praworządności konstytucyjnej.

Z wielkim trudem udało sie Donaldowi Tuskowi stworzyć międzypartyjną koalicję KO-PSL-PL2050-NL, która pod hasłem „ przywrócić praworządność” z trudem odsunęła od władzy PiS/SP w wyborach 15 października.

Obywatelska część Polaków z zadowoleniem przyjęła zapewnienia zwycięskiej „Koalicji15 Października”, że ich koalicyjne rządy skupią się przede wszystkim na przywracaniu w państwie porządku prawnego do stanu zgodnego z unijnymi traktatami i konstytucją.

Co prawda uruchomiony proces przywracania praworządności trwa, ale jego tempo jest notorycznie zakłócane fanatyzmem ideologicznych awantur ze strony małych koalicyjnych partyjek typu NL /Nowa Lewica/ z lewackim zapałem tworzenia „nowego bezwyznaniowego człowieka”.

Ich wyobrażenie takiego człowieka to bezreligijna ludzka masa wyznawców płciowości eliminującej prawa biologii na rzecz wyimaginowanej „płci kulturowej” pełnej homoseksualistów, transseksualistów, itp. ludzkich istot, którzy żądają równych praw małżeńskich i rodzinnych dostępnych w kulturach chrześcijańskich tylko dla związków odmienno płciowych.

Ta śmieszna, rozkrzyczana lewicowa mniejszość polskiego sejmu o twarzach fanatycznych feministek bezceremonialne obrażających całą resztę Polaków nie akceptujących ich odmienności nazywając nas homofonami i wrogami praw człowieka /kobiet/.

Dramat ich fanatyzmu polega na bezmyślności tych wyzwisk o łamaniu praw człowieka wykrzykiwanych przecież przez parlamentarzystów, którzy są w składzie władzy ustawodawczej, czyli stanowiących prawa.

To właśni przeciwnicy lewicowych reform obyczajowo kulturowych bronią prawa demokratycznej większości narodu przed rujnowaniem praw deprecjonujących „święte prawo małżeńskie” pozbawianiem go biologicznego warunku odmienno płciowości małżonków.

Obrona naszej kultury i cywilizacji ma głęboki sens także językowy. Słownik J. P. PWN jasno wyjaśnia znaczenie słów „żona” i „mąż”:

żona : «kobieta pozostająca z mężczyzną w związku małżeńskim.

mąż: «mężczyzna pozostający z kobietą w związku małżeńskim.

W tej sytuacji należy się dziwić jak łatwo pozwalają się obrażać posłowie PSL tylko za to, że głosują za kulturą prawną wyznawaną przez przytłaczającą większość narodu polskiego.

Tej przytłaczającej większości jak ognia boją się piewcy „nowoczesności” znoszącej prawnie różnorodność płciową w imię seksualizmu bezpłciowego, politycznego sztandaru LGBT+ niebezpiecznie atakującego pokój społeczny dla egoizmu swoich odmienności.

Wymowne jest to, że owi deklaratywni demokraci, piewcy praw człowieka nie chcą referendum na rzecz demokratycznego stanowienia prawa, bo wiedzą, że ich obyczajowość nie otrzyma uznania większości polskiego społeczeństwa.

Resume tej notki jest takie, że otrzymanie mandatu posła nie jest świadectwem dojrzałości politycznej biorcy tego mandatu.

Polska Lewica to smutny przykład tej rady!

Ławy poselskie wykorzystują  do walki o przywilieje dla swojej mniejszości społecznej, choć obiecali poświęcić tę kadncję na przyrócenie w państwie stabilnego ładu konstytucyjnego. 

Zła prognoza dla politycznych losów całej koalicji obecej władzy. 

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka