folt37 folt37
91
BLOG

Samorządność pozorowana

folt37 folt37 Polityka Obserwuj notkę 0

image

                                                 KRAKÓW "TRĄBI"  O  SAMORZĄDNOŚĆI




Samorządność pozorowana

Wiele miejsca poświęcam tutaj /blog/ zagadnieniom praw obywatelskich i samorządności terytorialnej z mocno krytyczną oceną polskiej demokracji ewoluującej w stronę centralizmu partyjnego, żywo nawiązującego do dyktatury Partii Komunistycznej z czasów PRL.

Młodym czytelnikom przypominam komunistyczną konstytucję w której 10 lutego 1976 roku, Sejm dodał zapis o „przewodniej roli PZPR i przyjaźni z ZSRR”.

Niestety trwa smutna /po Polsce Ludowej/ mentalność dzisiejszej klasy politycznej, która zawsze po zdobyciu władzy uważa własne ideologiczne programy za motto sprawowania rządów. Ta antykonstytucyjna - ciągle obecna - mania partyjniacka jest przyczyną obecnego zamieszania ustrojowego w polskim sądownictwie, dyscyplinie budżetowej czy samorządności terytorialnej obserwowanej choćby ostatnio w Małopolsce.

Ów wstydliwy bałagan to skutek owego partyjniackiego, antykonstytucyjnego manipulowania prawem „uzbrajanym” zawsze w ideowe motywy partii rządzącej.

To nie jest tylko spadek po rządach PiS, gdyż polityczne realia dotyczą wszystkich obozów władzy po roku 1989.

Warto pamiętać, że pierwszy demokratyczny rząd Tadeusza Mazowieckiego /12 września 1989 • do 12 stycznia 1991/ zapoczątkował prawdziwie demokratyczne reformy państwa min. przez przywrócenie samorządności terytorialnej i służby cywilnej w administracji państwowej.

Np.  Art. 153   konstytucji talk  brzmi :

1. W celu zapewnienia zawodowego, rzetelnego, bezstronnego i politycznie neutralnego wykonywania zadań państwa, w urzędach administracji rządowej działa korpus służby cywilnej.

2. Prezes Rady Ministrów jest zwierzchnikiem korpusu służby cywilnej.

W pierwotnym planie powołania SC był zapis o urzędowej trwałości mianowanych urzędników służby cywilnej bez możliwości odwołania och przy zmianach rządu.

Dlaczego nie ma tego zapisu w konstytucji? Proste.  Z powodu sprzeciwu partii politycznych, które w swoich planach rządzenia po zdobyciu władzy na pierwszym miejscu stawiają politykę kadrową /wymiana kadr urzędniczych/.

Niepodzielne, partyjne władztwo w państwie partie zachowują do dzisiaj - także w samorządach terytorialnych. Przyjrzyjmy się skandalicznej, partyjniackiej awanturze kadrowej w Małopolsce.

W sejmiku małopolskim większość zdobyli kandydaci PiS, który ma mandat do wybrania swojego kandydata na marszałka sejmiku.

Wskazany - prawem Kaduka - przez prezesa PiS kandydat – nie otrzymał jednak większości, więc prezes partii pojechał do Krakowa z naganną reprymendą partyjnego koleżeństwa i nakazie wybrania jego kandydata na marszałka. Radni ufni w samorządność terytorialną nie posłuchali Prezesa, a w wymuszonych czterokrotnie powtórkach wyborczych kandydata prezesa nie wybrali.

Co na to prezes PiS?  Zawiesił w prawach członków partii nieposłusznych samorządowców nazywając ich agentami konkurencyjnych partii obecnej przy władzy państwowej.

A tak stanowią przepisy ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r o samorządzie województwa:

Art. 1. /Regionalna wspólnota samorządowa/

1. Mieszkańcy województwa tworzą z mocy prawa regionalną wspólnotę samorządową.

2. Ilekroć w ustawie jest mowa o województwie lub samorządzie województwa, należy przez to rozumieć regionalną wspólnotę samorządową oraz odpowiednie terytorium.

Art. 5. /Formy podejmowania rozstrzygnięć przez mieszkańców województwa/

1. Mieszkańcy województwa podejmują rozstrzygnięcia w głosowaniu powszechnym (w drodze wyborów i referendum) lub za pośrednictwem organów samorządu.

Czy jest tu choćby cień wpływu partiipotucznej? Nie ma!

Tyle komentarza o groźnej chorobie polskiej demokracj  i niebezpiecznie wypaczonej przez partie polityczne uzurpujące sobie /po wygranych wyborach/ wszechwładzę w państwie na modlę własnej ideologii w miejsce ustroju konstytucyjnego.

Jest pytanie: czy są jeszcze w Polsce obywatelskie środowiska intelektualne zdolne wykreować ruch społeczny odmieniający ten anty demokratyczny trend niszczenia demokracji obywatelskiej?

A może już  cała polska inteligencja stanowi smutne obraz degrengolady polskiego środowiska sędziowskiego?

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka